a co do tego zeby nosic dzidzie zeby mu sie odbilo to ja nie wiem jak :-( nie umiem, boje sie go wziosc w pozycji pionowej na klatke piersiowa, raz go nosilam w beciku i udalo mi sie doslownie raz. nie wiem jak powinnam bezpiecznie wziosc malenstwo :-(
reklama
Co do masażu brzuszka to mi położna mówiła, że masujemy tylko zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Nie pamiętam już czemu, ale podkreśliła to parokrotnie.
Nasza Nastka kolek raczej nie ma bo nie płacze tak strasznie mocno i długo, ale ma za to gazy :-( Wygina się wtedy, postękuje, nie śpi spokojnie. A dziś w nocy nawet jak przystawiłam ją do piersi, to co 1-2min się odrywała i popłakiwała przez parę sekund.
Czasami mam dość tej bezsilności, że nie potrafię pomóc własnemu dziecku. Dzisiaj to będę jadła chyba w ogóle same jałowe rzeczy, żeby tylko malutkiej nie zaszkodzić...
Wysłałam P do apteki po jakieś kropelki na te gazy ale powiedzieli mu, że owszem są ale dopiero dla dzieci od 2tyg życia
Nasza Nastka kolek raczej nie ma bo nie płacze tak strasznie mocno i długo, ale ma za to gazy :-( Wygina się wtedy, postękuje, nie śpi spokojnie. A dziś w nocy nawet jak przystawiłam ją do piersi, to co 1-2min się odrywała i popłakiwała przez parę sekund.
Czasami mam dość tej bezsilności, że nie potrafię pomóc własnemu dziecku. Dzisiaj to będę jadła chyba w ogóle same jałowe rzeczy, żeby tylko malutkiej nie zaszkodzić...
Wysłałam P do apteki po jakieś kropelki na te gazy ale powiedzieli mu, że owszem są ale dopiero dla dzieci od 2tyg życia
Winoroślinka
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 12 Sierpień 2009
- Postów
- 130
Ha, w koncu dotarłam do innego wątku niż tylko cukrzyca ciążowa! :-) Co do powiekszonych brodawek to polozna tez mnie uprzedzała ze tak moze być zebym sie nie wystraszyła, ze to normalne. To mi sie na razie nie przytrafiło, ale mam inne pytanie. Mierze małej temperaturę w pupie i dzisiaj wyszło 36,8 z tyego co wiem odejmuje sie pol stopnia wiec wychodziłoby ze ma 36,3 czyli osłabienie?? Powinnam sie martwić??? Swoja dorgą termometr do ucha pokazuje 37,2 - tesknie za starymi sprawdzonymi rtęciowymi... One jakos zawsze pokazywało to samo
mary__mary
BorySoniowa Mamusia :)
Dziewczyny RATUNUKU!
Ponieważ mam bardzo mało pokarmu (jeszcze) karmię moja Sonie troche z cyca lecz głównie z butelki. Mimo wszystko ten pokarm z cyca powoduje u małej bardzo bardzo luźne kupki. To akurat norma i o tym wiem. Sen z powiek jednak spedzaja mi odparzenia na pupci :-(Robię co mogę;
*zmieniam czesto pieluszke - średnio raz na 2-2,5godz, chyba ze wyłapie wcześniej ze sie coś wydarzyło
*odstawiłam chusteczki nawilżane do przemywania i teraz za każdym razem myję pupę ligniną nasączona wodą (lub woda z delikatnym mydelkiem)
*osuszam suchą chusteczką i grrrubbbooo smaruję sudokremem przed założeniem pieluszki
Mimo wszysko mam wrazenie ze z godziny na godzinę te zaczerwienienia się poglębiają. Jestem przerażona i czuję sie taka bezsilna że nie mogę jej w żaden sposób pomóc.
Problem polega na tym że przy każdym bąku odrobina tej luźnej kupki się wydostaje i tak leżakuje miedzy pośladkami...
Czy ktoraś ma jakiś sprawdzony, bezpieczny i skuteczny sposób???
Już naprawdę nie wiem co robić!
Ponieważ mam bardzo mało pokarmu (jeszcze) karmię moja Sonie troche z cyca lecz głównie z butelki. Mimo wszystko ten pokarm z cyca powoduje u małej bardzo bardzo luźne kupki. To akurat norma i o tym wiem. Sen z powiek jednak spedzaja mi odparzenia na pupci :-(Robię co mogę;
*zmieniam czesto pieluszke - średnio raz na 2-2,5godz, chyba ze wyłapie wcześniej ze sie coś wydarzyło
*odstawiłam chusteczki nawilżane do przemywania i teraz za każdym razem myję pupę ligniną nasączona wodą (lub woda z delikatnym mydelkiem)
*osuszam suchą chusteczką i grrrubbbooo smaruję sudokremem przed założeniem pieluszki
Mimo wszysko mam wrazenie ze z godziny na godzinę te zaczerwienienia się poglębiają. Jestem przerażona i czuję sie taka bezsilna że nie mogę jej w żaden sposób pomóc.
Problem polega na tym że przy każdym bąku odrobina tej luźnej kupki się wydostaje i tak leżakuje miedzy pośladkami...
Czy ktoraś ma jakiś sprawdzony, bezpieczny i skuteczny sposób???
Już naprawdę nie wiem co robić!
passingby
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Luty 2009
- Postów
- 1 678
Ha, w koncu dotarłam do innego wątku niż tylko cukrzyca ciążowa! :-) Co do powiekszonych brodawek to polozna tez mnie uprzedzała ze tak moze być zebym sie nie wystraszyła, ze to normalne. To mi sie na razie nie przytrafiło, ale mam inne pytanie. Mierze małej temperaturę w pupie i dzisiaj wyszło 36,8 z tyego co wiem odejmuje sie pol stopnia wiec wychodziłoby ze ma 36,3 czyli osłabienie?? Powinnam sie martwić??? Swoja dorgą termometr do ucha pokazuje 37,2 - tesknie za starymi sprawdzonymi rtęciowymi... One jakos zawsze pokazywało to samo
norma dla niemowlat - 36 do 37,5
mary__mary
BorySoniowa Mamusia :)
Mam pytanie co do zbyt króciutkich wędzidełek językowych
Czy któraś zna moze temat?
Kiedy i gdzie należy wykonać zabieg podcięcia?
Gdzie konsultować?
Jaki czas na to jest najlepszy?
Podczas ogólnej kontroli wypisowej ze szpitala okazało się że moja Maleńka ma praktycznie czubek języka przytwierdzony do podłoża. Kiedy próbuje wystawić jezyk, wystawia wlasciwie odrobinę tylko jego boki, trochę jak jaszczurka. Nie ma szans zeby dotknela czubkiem jezyczka gornego podniebienia co moze odbijac sie na jej słabawym odruchu ssania (szczególnie przy piersi), a póżniej w spozywaniu posiłków i mówieniu...
Będę wdzięczna za jakiekolwiek informacje.
Czy któraś zna moze temat?
Kiedy i gdzie należy wykonać zabieg podcięcia?
Gdzie konsultować?
Jaki czas na to jest najlepszy?
Podczas ogólnej kontroli wypisowej ze szpitala okazało się że moja Maleńka ma praktycznie czubek języka przytwierdzony do podłoża. Kiedy próbuje wystawić jezyk, wystawia wlasciwie odrobinę tylko jego boki, trochę jak jaszczurka. Nie ma szans zeby dotknela czubkiem jezyczka gornego podniebienia co moze odbijac sie na jej słabawym odruchu ssania (szczególnie przy piersi), a póżniej w spozywaniu posiłków i mówieniu...
Będę wdzięczna za jakiekolwiek informacje.
mary__mary
BorySoniowa Mamusia :)
No właśnie sęk w tym ze ja nie mam pojęcia o temacie. A w internecie już znalazłam sprzeczne informacje;nie wiedziałam że u takich małych dzieci się wykonuje ten zabieg. Ja pamiętam że mi to ortodonta proponował ale jak byłam starsza.
*jedne źródła podają ze nalezy to podciąć zanim maluch zacznie mówić, żeby później nei musiał uczyć się mówić "od nowa"
*w innym miejscu znalazłam informację ze podcinac owszem mozna ale dopiero po 5 roku życia.
Wiadomo ze przy najblizszej okazji skonsultuje to z logopeda w Pl no ale myslałam ze moze tutaj ktos coś bliżej wie na temat...
reklama
_Roszpunka_
szczęśliwa mamusia :)
mary znalazłam takie informacje może się przydadzą....:
Karmienie piersią
Krótkie wędzidełko podjęzykowe - konsekwencje dla zdrowia i mowy dziecka Ť maluchy.pl
Karmienie piersią
Krótkie wędzidełko podjęzykowe - konsekwencje dla zdrowia i mowy dziecka Ť maluchy.pl
Podziel się: