reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

zdrowie naszych maluszków ( kolki i inne dolegliwości)

malina-moja mala tez tak dziwnie czasem oddycha, w srode mam wizyte io to zapytam jeszcze raz chociaz pytalam juz kiedys poloznej i mowila, ze ok ale i tak mi sie to nie podoba... co do peuszka to Amelce odpadl po okolo tygodniu, ale ja do tej pory raz dziennie przecieram spirytusem bo ma tam taki jekby strupeczek wiec tak dla pewnoscie, ze nic sie tam nie zrobi
Mi położna mówiła, że dzidzi tak "charczy", bo spływa jej z noska do dróg oddechowych, a małą sama noska nie wytrze:eek::eek:..no a potem, np.przy ulewaniu przyuważyłam , że ulewa razem z takimi właśnie"ciąpami"..za przeproszeniem - jakby się tam nasmarkało..
Marysi pępek odpadł w piątek - myślałam, że za szybko, ale widzę, że macie podobnie..:-)
Jestem megaszczęśliwa.Był dziś u Na Mikołaj i zabrał pępuszka Igorkowi:-):-):-)6 tygodni.

A jak pamiętacie pisałam że w piatek dostałam skierowanie do szpitala do chirurga a tu taka niespodzianka , pepuszek odpadł sam.Ale się cieszę.Huraaa:-)
Eeee, to gratuluję takiego Mikołaja:-):-)..
 
reklama
dziewczyny, moja Zuzia sama nie może zrobić kupki... Jak jej nie pomogę termometrem to nie zrobi kupki. Nie ma zatwardzenia, tylko zamiast "wyprzeć" kupkę zaciska pupkę i płacze... A widzę, że chce zrobić, bo napiana się i przy tym niestety strasznie się zaciska.... wizytę u nowego pediaty mamy dopiero w piątek... Któraś z Was spotkała się z czymś takim? Boję się że mała nie będzie potrafiła później sama kupki zrobić...
 
klaudzia nie wim czy rozwiązałaś juz problemu wymiotów ... napisze Ci co powiedział mój lekarz bo byłam u niego pytac o ulewania... a wiec tak powiedział ze jezeli to tylko ulewania a nie chlusta pokarmem i przybiera na wadze to ok... natomiast jezeli po kazdym posiłku chlusta pokarmem a przez to mozliwy jest spadek wagi to nalezy zgłosic sie do lekarza... problem ulewan czesciej dotyczy chłopców do miesiaca zycia.... na Twoim miejscu gdyby to były chlustania po kazdym posiłku poszłabym do lekarza zwazyc małego i powiedziec o tym lekarzowi....

Dziekuje Helenko. Napewno bede to kontrolowac choc wydaje mi sie ze sie to minimalnie uspokoilo ostatnio. Jutro przychodzi polozna i chyba bedzie go wazyc wiec zobaczymy czy przybiera na wadze. Ale dziekuje za pamiec :*
 
Dziewczyny pomóżcie...
Od wczoraj mój Michaś koszmarnie wyje przy jedzeniu. Złapie 2 łyki i wyje, 2 łyki i wyje... jak zaczyna wyc to to co pociagnął mu z pysia wypływa więc w rezultacie zjada bardzo niewiele. Wyje tak ze nie mogę go uspokoić przez 1-1,5 godziny. Mleka mam dużo az myślałam, ze moze za duzo i spróbowałam mu dać z opróżnionej poprzednio piersi (zapewne leciało wolniej niż z tej pełnej) ale bylo tak samo. A do tego jeszcze ne znosi przy tym pozycji poziomej. nie mogę go ani odłożyć, ani wziać na ręce poziomo, tylko pionowo. W pionie prawie natychmiast się uspokaja i po chwili zasypia.
xx_olaboga.gif
xx_olaboga.gif
xx_olaboga.gif
no i co ja mam robić?
przeciez on nic nie je
xx_olaboga.gif
 
ojojojo...kilolek...ja to samo mialam 3 dni temu....identyczna sytuacja co opisujesz..poszlam do doktora i nic nie sdtwierdzil...a moj okruszek nastepnego dnia dostal kataru i pokasluje:-(dlatego tak plakal..od zatkanego noska:-(i dlatego nie moglam go uspokoic ani cycem ani niczym..tylko w pozycji pionowej...a oprocz tego jeszcze dopeltowo kupki nie mogl zrobic:-(no i stad ten placz..nerwy i pozycja pionowa..moze i z twoim okruszkiem to samo??poczytaj o katarze w necie
 
Jeremek wymiotował tylko po wit. k. Byłam przerażona.. Zjadł i zwrócił X3. Dotąd nie było takich przypadków..
Odpadł nam dziś pępuszek i zastanawiam się jak go teraz pielęgnować.. Myślę, że powinnam jeszcze przecierać go w środku nadal. Nie jest tam jeszcze zabliźniony.. Jak to wygląda w Waszym przypadku?
.
ja mam nakaz raz dziennie po odpadnieciu przez dwa tygodnie, ale u nas juz wszystko czysciutkie - na szczescie, bo tez sie balam
dziewczyny, moja Zuzia sama nie może zrobić kupki... Jak jej nie pomogę termometrem to nie zrobi kupki. Nie ma zatwardzenia, tylko zamiast "wyprzeć" kupkę zaciska pupkę i płacze... A widzę, że chce zrobić, bo napiana się i przy tym niestety strasznie się zaciska.... wizytę u nowego pediaty mamy dopiero w piątek... Któraś z Was spotkała się z czymś takim? Boję się że mała nie będzie potrafiła później sama kupki zrobić...
niemowle moze nie robic kupki do 10 dni i to norma, a jak nie moze i sie tak meczy to wlasnie moga byc kolki, ale z tego co mi mowili to nie wolno nam niczego na wlasna eke wprwadzac w odbyt nawet w dobrej sprawie bo mozna dziecku jelita popsuc i potem lipa. Moze to tylko zrobic lekarz specjalnym sprzetem

CLEO to byl prawdziwy Mikołaj :laugh2::laugh2::laugh2:
 
dziewczyny, moja Zuzia sama nie może zrobić kupki... Jak jej nie pomogę termometrem to nie zrobi kupki. Nie ma zatwardzenia, tylko zamiast "wyprzeć" kupkę zaciska pupkę i płacze... A widzę, że chce zrobić, bo napiana się i przy tym niestety strasznie się zaciska.... wizytę u nowego pediaty mamy dopiero w piątek... Któraś z Was spotkała się z czymś takim? Boję się że mała nie będzie potrafiła później sama kupki zrobić...

Natalunia, mam niestety ten sam problem :( moja Laleczka prezy sie i steka i nie moze zrobic kupki, pieluszka jest brudna, ale to tylko takie plamy z pierdzioszkow raczej a nie kupka, az w koncu wzielam termometr i... o zgrozooo nawet firanki byly okupane, nie mowiac o przewijaku, o maluniej, o mnie i wszystkim w blizszej odleglosci, zrobilo mi sie niuni jeszcze bardziej zal, bo takie to cierpliwe dzieciatko, stekala i stekala cierpliwie i sie prezyla, nie zaplakala a tem takie :) g... doslownie i w przenosni :) w niej siedzialo, ze nie jeden dorosly mialby straszne bole brzuszka. Staram sie pomagac jej termometrem jak najrzadziej, duzo myslalam na ten temat, czy czasem jej nie uzaleznie, ale wiesz co? nie mam serca patrzec jak dzieciatko sie meczy, a z tym uzaleznieniem to nie tak do konca, owszem moze i bede musiala pomagac jej przez jakis czas, ale przeciez w koncu jak bedzie silniejsza, bedzie miala 4, 5, 6 miesiecy zacznie kupke robic sama :) a teraz bede jej pomagala tak dlugo jak tylko trzeba bedzie. a co do lekarza, to jestem na etapie jego zmiany bo zrobil taka rzecz, ze do teraz placze jak o tym pomysle, gdy powiedzialam o tych kupkach to on chcac sprawdzic czy nie ma zaparc, czemu kategorycznie zaprzeczylam, zalozyl rekawiczki i wcisnal maluniej do tej malenkiej dupenki caly maly palec az krewka poleciala, przeciez to pedofil a nie lekarz, serce mi prawie peklo jak sie zorientowalam co on robi :( to tak jakby sobie wcisnal do d... dynie, bo to chyba najbardziej trafne porownanie :(
jejku rozpisalam sie, bo chyba musialam sie wyzalic, ale natalunia, mysle, ze powinnysmy ulzyc naszym malenstwom w cierpieniu, a jak same kupki nie moga zrobic na pewno nie bedziemy patrzyly jak sie mecza, a skoro nie ma innej rady, a jedynie termometr pomaga, nie powinnysmy miec oporow. glowka do gory!
 
Dziewczyny pomóżcie...
Od wczoraj mój Michaś koszmarnie wyje przy jedzeniu. Złapie 2 łyki i wyje, 2 łyki i wyje... jak zaczyna wyc to to co pociagnął mu z pysia wypływa więc w rezultacie zjada bardzo niewiele. Wyje tak ze nie mogę go uspokoić przez 1-1,5 godziny. Mleka mam dużo az myślałam, ze moze za duzo i spróbowałam mu dać z opróżnionej poprzednio piersi (zapewne leciało wolniej niż z tej pełnej) ale bylo tak samo. A do tego jeszcze ne znosi przy tym pozycji poziomej. nie mogę go ani odłożyć, ani wziać na ręce poziomo, tylko pionowo. W pionie prawie natychmiast się uspokaja i po chwili zasypia.
xx_olaboga.gif
xx_olaboga.gif
xx_olaboga.gif
no i co ja mam robić?
przeciez on nic nie je
xx_olaboga.gif

kilolek, mam ten sam problem, nie tylko z tym, ehhh mam kolkowe malenstwo, do tego ma problemy z baczkami i kupke pomagam robic termometrem. rowniez grzebalam na internecie na temat tego placzu przy piersi i wyczytalam, ze pokarm moze leciec zbyt szybko lub malenstwo rzuca sie na piers i bardzo szybko zaczyna ssac i tym samym nalykalo sie duzo powietrza, wowczas pomaga tylko pozycja pionowa, w ktorej wlasnie dzieciatko czuje sie komfortowo bo gazy latwiej odchodza i trzeba odbijac bardzo czesto podczas posilku, ja odbijam moja kruszke kilka razy, ale czasami i to nie pomaga, lekarze mowia, ze dzieciatko powinno jesc od 15 do 40 min a moja niunia po 5 min juz krzyczy przy cycu, tez mam wrazenie, ze nic nie je, ale ostanio bylam u lekarza i ladnie na wadze przybiera wiec chyba jednak cos tam zjada :)
 
reklama
kilolek, mam ten sam problem, nie tylko z tym, ehhh mam kolkowe malenstwo, do tego ma problemy z baczkami i kupke pomagam robic termometrem. rowniez grzebalam na internecie na temat tego placzu przy piersi i wyczytalam, ze pokarm moze leciec zbyt szybko lub m, a sie na piers i bardzo szybko zaczyna ssac i tym samym nalykalo sie duzo powietrza, wowczas pomaga tylko pozycja pionowa, w ktorej wlasnie dzieciatko czuje sie komfortowo bo gazy latwiej odchodza i trzeba odbijac bardzo czesto podczas posilku, ja odbijam moja kruszke kilka razy, ale czasami i to nie pomaga, lekarze mowia, ze dzieciatko powinno jesc od 15 do 40 min a moja niunia po 5 min juz krzyczy przy cycu, tez mam wrazenie, ze nic nie je, ale ostanio bylam u lekarza i ladnie na wadze przybiera wiec chyba jednak cos tam zjada :)
Mam to samo z kupką... Dopóki jej nie pomogę, to sama nie zrobi. Co mówił Ci lekarz na ten temat? Boje sie, ze mala sie przyzwyczai i nie bedzie inaczej umiala kupki zrobic...
 
Do góry