reklama
agrafka80
Fanka BB :)
Dziewczyny, bedziecie szczepic maluchy na te choroby przenoszone przez kleszcze?
Bo slyszalam, ze juz by trzeba podac pierwsza dawke, a ze narazie nie wybieram sie do lekarki, to Was pytam, co o tym myslicie :-)
ja jeszcze nie wiem, na razie nie mogę się wyrobić ze szczepieniami podstawowymi...
Biebunka przeszła już w sobotę, ale rozwinął się katar. Dziś cała noc kaszlu... Płakac mi sie już chce na to, jestem strasznie przewrażliwiona z tymi infekcjami i jak tylko pojawia się katarek to ja mam wizję , ze bedzie większa choroba. I niestety ostatanio sie to sprawdza...
Chyba zaczynam szukać niani...
martolinka
Mama i nie tylko :-)
Agraflka moze to jest jakies rozwiazanie. Z drugiej strony moze jak swoje odchoruje to potem bedzie lepiej
agrafka80
Fanka BB :)
Z Alą już dużo lepiej, ale nie wiem co ze szczepieniem...
Była umówiona na czwartek - myślicie, ze mogę zaszczepić parę dni po infekcji ?
Tak czy inaczej chyba pójdę jutro do lekarza z nią, żeby dała nam zwolnienie do końca tygodnia i poradziła co z tym szczepieniem.
Była umówiona na czwartek - myślicie, ze mogę zaszczepić parę dni po infekcji ?
Tak czy inaczej chyba pójdę jutro do lekarza z nią, żeby dała nam zwolnienie do końca tygodnia i poradziła co z tym szczepieniem.
Też jestem ciekawa jak wyglada szczepienie od "kleszczy". Szczepiłyście sie lub dzieci?? Z racji tego ze u nas lasów jest pełno, to i tego dziadostwa jest mnóstwo. Ja siebie nigdy nie szczepiłam, w rodzinie też nie, a mój kuzyn niestety został ukąszony przez kleszcza i ciezko z nim było. Leżał długo w szpitalu, nie miał czucia po którejś stronie ciała, no nie ciekawie ogolnie. Dlatego sie zastanawiam. Czytałam ze taka szczepionke powinno sie podać zima, później za 1-3 m-ce kolejna dawke, i później za 9-12 m-cy. Odporość na 3 lata, a ta szczepionka nie chroni przed bolerioza. Wiecie cos???
reklama
Podziel się: