reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

zdrowie naszych maluszków ( kolki i inne dolegliwości)

reklama
dzieki ula :)
ja niewiem, jak to w polsce wyglada, ale tutaj przychodzi ci list z przychodni z data i godzina szczepienia, wszystko z gory ustalone, bezplatne, ty masz tylko przyniesc dziecko ;) w wyjatkowych sytuajch, gdy nie mozesz przyjsc tego dnia lub dziecko bylo chore, umawiaja cie na inny termin.i tyle.
a w polsce jak? sama sobie ustalasz terminy szczepien?
 
kto wie?
bo ja szczepie tymi NFZ
ale że Igor już duży chce w 16-18 mc co 3 wkucia już płatną 5 w 1 lub 6 w1 można tak??tylko dla oszczedzenia bolu i jego łez,bo innych powodów nie ma.naczytaaaaałam się duuuuużo.

teraz mi przyszla taka mysl do głowy
pisze ze te "stare" szczepionki NFZ mogą mieć powikłania ...ile lat juz się szczepimy? plus minus 30 lat.więc 30 lat badań a ja nie słyszałam o jakis powikłaniach.oczywiście można kazda chorobę zwalić na szczepionki hehe

a od kiedy są te skojarzone?
ile już lat?
skąd wiadomo że nie ma po nich powikłań ,skoro są od niedawna???
 
Cleo ja wiem, ze te skojarzone są bardziej bezpieczne. Wszyscy lekarze mi to mówili. Bezpłatne szczepionki zawierają żywe bakterie a bezpłatne martwe. Ja w rodzinie mam przypadek dziecka, który po szczepionce przestał się rozwijać, mówić itd - ale nie wiem dokładnie czy szczepionka była źle zrobiona itd. Wystarczy przejsc się do neurologa i zapytać o skutki szczepionek. Kiedys byłam z małym u neurologa i była mała dziewczynka, której rodzice mówili ze to co u niej się dzieje to prawdopodobnie skutek szczepienia, nie wiem co to było, ale akurat neurolodzy o tych szczepionkach wiedzą najlepiej. Nam poradziła szczepienia płatne. Ważnym dla mnie faktem jest to to ze parę szczepionek jest w jednym wkłuciu i nie trzeba maluszka męczyć.
Róźnica pomiedzy szczepionkami płatnymi a refundowanymi jest nie tylko w odczynach poszczepiennych ale w jakości szczepionki.Sczepionki refundowane sa pelnokomórkowe a szczepionki skojarzone sa szczepionkami acelularnymi (DTPa).Co istotne, stosowanie szczepionek skojarzonych wzmaga odpowiedź immunologiczną i ostateczną odporność organizmu, ograniczając zarazem ilość substancji dodatkowych, w których rozpuszczona jest szczepionka.(szczepionki refundowane)W polskim kalendarzu szczepień obowiązkowych jest szczepionka starszej generacji DTPw – przeciw błonicy, tężcowi i krztuścowi, tzw. szczepionka pełnokomórkowa, czyli zawierająca 3.000 komórek krztuśca.Ta szczepionka ta jest dużym obciążeniem dla układu odpornościowego. W wielu krajach takie szczepionki zostały już wycofane. Zamiast nich stosuje się właśnie szczepionki nowej generacji zawierające wyosobnione antygeny-szczepionki acelularne(DTPa), to znaczy zawierają poza składowymi tężca i błonicy od 1. do 5. antygenów krztuścowych, które w sposób celowany stymulują organizm, by skutecznie bronił się przed groźną bakterią wywołującą krztusiec. W Polsce acelularna szczepionka skojarzona przeciw błonicy, tężcowi i krztuścowi dla niemowląt jest w wykazie szczepionek zalecanych (płatnych)

Banana ja nie umawiam się na szczepienia, mogę przyjsc kiedy chcę. Ja przeciągam wszystkie szczepionki jak najdalej. Teraz nie zaszczepię mimo ze zbliża kolejne szczepienie bo jest okres zimowy a poza tym będę tą szczepionkę odkładać jak najdalej.
 
Ula ty to sama nasmarowałaś czy "kopiuj" było :D:D:D

a nie wiesz czy moge zacząć teraz po NFZ tymi skojarzonymi???
jak to jest??
 
Ula ty to sama nasmarowałaś czy "kopiuj" było :D:D:D

a nie wiesz czy moge zacząć teraz po NFZ tymi skojarzonymi???
jak to jest??

Częsciowo kopiuj było :-D
ale to wszystko słyszałam od niejednego lekarza. I mnóstwo czytałam teraz i przed pierwszą szczepionką o DTP(w) i DTP(a) zanim zaszczepiłam małego.
Dlatego teraz boję się tej najbliższej szczepionki (odrze, śwince i różyczce) ponieważ ona też ma żywe wirusy, a poprzednie nie miały.
Cleo nie wiem jak to jest z przejsciem z płatnej na bezpłatną? Obawiam się ze nie ma możliwości, bo to trzecia dawka byłaby.
Chociaż mały na wzw w szpitalu szczepiony był euvaxem a potem oczytana mama zaszczepiła go engerixem bo wyczytałam ze euvax to refundowane świństwo i można było.
 
ula,dzieki za wyjasnienie.
jedyna szczepionka, na ktora nie poszlam to byla przeciw swinskiej grypie. tylko tam bylo napisane,ze mozna nie szczepic,ale trzeba bylo uzasadnic na pismie. napisalam (mary_mary pomogla znalezc argumenty :),ale tak sie zbieralam i zbieralam z zaniesieniem do przychodni (nie chcialam,zeby moj zobaczyl, bo on jak najbardziej by szczepil:( ) i zostalo na dnie torebki do dzis, a to bylo pol roku temu. nikt nie dzwonil, nie pytal.. a wtedy tyle szumu robili,ze trzeba koniecznie szczepic :(
 
ula,dzieki za wyjasnienie.
jedyna szczepionka, na ktora nie poszlam to byla przeciw swinskiej grypie. tylko tam bylo napisane,ze mozna nie szczepic,ale trzeba bylo uzasadnic na pismie. napisalam (mary_mary pomogla znalezc argumenty :),ale tak sie zbieralam i zbieralam z zaniesieniem do przychodni (nie chcialam,zeby moj zobaczyl, bo on jak najbardziej by szczepil:( ) i zostalo na dnie torebki do dzis, a to bylo pol roku temu. nikt nie dzwonil, nie pytal.. a wtedy tyle szumu robili,ze trzeba koniecznie szczepic :(

Ja kiedy nie miałam dziecka też byłam za szczepionkami jak Twój, wychodziłam z załozenia "Kochasz swoje dziecko to zaszczep je" ale kiedy zaczęłam czytać o szczepieniach zmieniłam zdanie. Nie szczepię na rota, meningokoki, pneumokoki itd (tutaj nie wiem czy nigdy czy narazie) -bo nasze dzieci i tak są w pierwszych msc szczepione na tyle chorób ze szok i ich układ immunologiczny jest atakowany z każdej strony. Czytałam też opinie rodziców, którzy mieli kilkoro dzieci - jedne były szczepione inne nie.
Na rota nie zaszczepiłam w końcu bo jak przycisnęłam lekarza odradził mi, powiedział ze rota jest tyle odmian itd, mały ma problemy z brzuszkiem i niepotrzebnie będę mu te bakterie "wpuszczać".
Znajomych dziecko (drwili z nas lekko ze nie zaszczepilismy małego, sądząc chyba ze oszczędzamy???) ciągle łapie rotę a nie ma kontaktu z innymi dziećmi itd, ciągle wymiotuje, ma problemy z brzuszkiem, napewno szczepionka na rotę nie pomogła mu. Neurolodzy i gastrolodzy dzieciom z refluksem odradzają szczepienie itd itp. Nam neurolog odradził także.
ja tylko pewnie jak każda z Was wierzę, ze dobrze robię to co robię :-D
 
Ja o szczepionkach nic nie wiem, nie czytam, chyba poprostu wole nie wiedziec. Mysle podobnie jak Cleo, ze dopiero za X lat bedzie wiadomo czy te nowe szczepionki sa dobre. Wiele firm wykorzystuje rodziców na szczepienia np na rote. Ja też słyszałam ze to iż dziecko jest szczepione nie oznacza ze nie bedzie chorowac. A jaki jest koszt szczepienia???Pewnie duży. Nie raz widze w telewizji okrutna reklame o rotawirusie. To jest poprostu straszne. A lekarze bardzo czesto dostaja od firm farmakologicznych bonusy i namawiaja na różne rzeczy. Nie raz widzialam u mojej pediatry przedstawiciela handlowego, i rowniez dostawałam gratis np mleko, probiotyki , kosmetyki .
 
reklama
Dziewczyny ja przy śwince, różyczce.... zaszczepiłam Hankę jeszcze na ospę, bo tak niby można, dziecko odcierpiało ... , nie dość, że producent TERAZ zaczął zalecać jeszcze drugą dawkę, to jeszcze nie ma 100% gwarancji, że dziecko na ospę nie zachoruje, a jak zachoruje niby ma przejść łagodniej...
 
Do góry