D
dziunka24.
Gość
Jak czytam jakie macie problemy z Waszymi maleństwami to mi się serce kroi a za razem zastanawiam się czy z moim synkiem na pewno wszystko ok?? W szpitalu nie zrobiono mu zbyt wielu badań, z pewnością żadnych USG, wszystko sprowadzało się do wizyt neonatologa/pediatry, ale na oko to chyba niie można wylewu stwierdzić??
Mam nadzieję, że mój Małpiatek jest zdrowy..
Chociaż ostatnio wyskoczyły mu pod pieluszką małe czerwone krostki.. Co to może być i jak to leczyć??Czy to mogą być potówki?
KaśkaK, a o co chodzi z Twoją macicą??
Nie ukrywam, że po początkowo bardzo skąpym krwawieniu połogowym, ostatnio bardzo się wzmogło. Zastanawiam się czy to normalne?
Malina te krostki to po prostu czyms smaruj. moze sudocremem?
I ja tak jak Ty bardzo sie boje o moja Asie. Boje sie ze nie przybiera na wadze, bo nie mam wagi i nie moge sprawdzic, a do przychodni na razie za daleko. Do tego boje sie ze przy porodzie doszlo do jakiegos niedotlenienia mozgu i ze dopiero wyjda klopoty :-(
Na razie A mnie uspokaja ze skoro mala wogole nie placze (chyba ze za dlugo zwlekam z przystawieniem do piersi lub za dlugo ubieram to sie denerwuje), spi, je i robi siusiu i kupke to nie mam sie co martwic. Ale to mi nie wystarcza