reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

zdrowie naszych maluszków ( kolki i inne dolegliwości)

reklama
no wiec pisze ... od 3.30 malego trzymalam ale dzielnie dal rade na badaniu spał odrazu ... wyszłedł niedosłuch sredni czyli 60 decybeli ... zalecenie aparatowania ... ::| załamałam sie myslalam ze tam stane i sie rozryczę .... pozniej mielismy wizyte u pana co zajmuje sie aparatami i nam wsyztsko wyjasnil to mnie uspokoilo ... :| wazne ejst aby maly dobrze słyszał teraz gdyz moze miec problem z mowieniem ... i pozniej z nauka ito itd ... to ze słyszy szepty nie znaczy ze słyszy wszystko ... moze pisków np nie słyszec ... :| aparat to koszt 7.5 tys... z czego 3 tys NFZ refunduje ... mozna gdzies jeszcze skladac papiery ale trzeba miec orzeczenie niepełnosprawnosci ... wiec trzeba i o to sie starac .... a to z 2-3 miesiace ito itd .... szok ... no wiec narazie mamy za 2 tyg przyjsc po aparat z banku aparatów puki nie bedziemy mieli swojego ... :( jestem załamana .... i jeszcze tak mi małego szkoda ... od rana cos mu robili i zawsze sila trzymac trzeba było ... :( :( i jeszcze na badaniu krwi bylismy to jakas nie mila baba byla i niedelikatna byla ... aj ten Pawełem ... :(
u nas na listopadzie chyba nei ma wiecej dzieci z niedosłuchem ??? musze poszukac cos na głównym forum ... :( ...

jestem taka załamana ze nei wiem czy wszytsko napisalam :|


no a może się pomylili? przecież dzieci po urodzeniu mają słuch badany i pewnie wtedy nie mili do Pawełka zastrzeżeń, Kasia nie martw się, skonsultuj się jeszcze z jakimś dobrym laryngologiem, Ty będziesz spokojniejsza, a Pawełek będzie miał dobra opiekę lekarską. Dasz radę na pewno,bo mamy z listopada są dzielne i nie załamują rąk jak pojawia się jakaś przeciwność losu! Nie jeden facet chciałby mieć takie jaja jak my mamy. Jak będziesz mieć chwilę i siłę to pisz, co dokładnie powiedzieli, jesteśmy z Tobą nie płacz, bo na pewno jest jakieś rozwiązanie i wszystko dobrze się skończy.
Ja w najtrudniejszych chwilach byłam pewna, że będzie dobrze, bo musiało być dobrze i jest :) a łatwo nie było.

mielismy badanie po urodzeniu do kontroli w lutym był kontrolowany i wyszło znow cos nie tak wiec teraz mielismy badanie tzn fal mózgowych przy głębokim snie ... wiec mysle ze to napewno dobrze wyszło :( ...

a kolejna kontrol w listopadzie czyli jak roczek bedzie mial ... zobacyzmy wtedy co dalej :(
 
Ostatnia edycja:
a nie bedzie powtórzenia badania? jakie sa szanse, ze to sie wyprostuje? czemu mialas zalecenie zrobienia tego badania?

bardzo ci wspólczuje :-(
 
no i nie moze byc tak zle - ostatecznie pawełek pierwszy z listopadowych dzieci powiedzial mama!! no jak mówi, to musi całkiem dobrze słyszec!
 
a nie bedzie powtórzenia badania? jakie sa szanse, ze to sie wyprostuje? czemu mialas zalecenie zrobienia tego badania?

bardzo ci wspólczuje :-(
Badanie dopiero 10 listopada bedzie powtórzone ... nie wiem czemu nei wczesniej bede musiala poszukac prywanie chyba i zobacze jaki koszt i czy jest mozliwosc wogole ....
szanse ze wyprostuje? ten Pan nam mowil ze zazwyczaj to o 30 zmienijsza sie czyli do 30 decybeli ale szanse jak ze wszytskim sa 50%
i zalecenie mialam bo przy porodzie słuch do kontroli później w lutym znow do kontroli cos nie wyszło i teraz zrobili jakies dokladniejsze badanie elektrody przyczepili do głowy i słuchawki i z 30 min spal tak i cos mierzyli i wyszło wlasnie ze niedosłuch sredni 60 decybeli

:( yh ... zal mi Pawełka ... a jak okaze sie ze jeszcze wzrok bedzie miał słaby to wogole :( załamie sie całkiem ...

no i nie moze byc tak zle - ostatecznie pawełek pierwszy z listopadowych dzieci powiedzial mama!! no jak mówi, to musi całkiem dobrze słyszec!
no wlasnei o to chodzi ... :/ ze moze słyszec normalnie ale juz jak ktos głosniej cos powie czy pisnie to nie :| w kazdym badz razie mamy go nie stawiac przed takimi dzwiekami bo jego ucho nie umie sie bronic przed hałasem .... :|
mam nadzieje ze bedzie dobrze ...
 
Kasia ale ten aparat Pawełek ma nosić jak długo??? I czy to pomoże w wyleczeniu???
7,5tysia o matko swieta :szok: dobrze ze jest ten bank.

A więc Kasia nie smutkaj się,za 2 tyg bedzie Pawelek już miał aparat,ato już jakis postęp ,bo jak bys miała kupić to dopiero by była załamka.Ale działaj składaj papiery wszedzie gdzie się da,informuj nas o wszystkim,wiesz ze na forum pomysłow nie brakuje to i na pewno pomocą służymy :-)
Pawełek jest dzielny a ty Kochana Mamuśka;-)
Ja trzymam za Was obojga kciuki i ślę tysiące buziaczków w kłapouszka Pawełka:-)

Dasz radę!
 
Kasia teraz musisz być cierpliwa, Pawełek przyzwyczai się do aparatu, pewnie bardziej Tobie będzie on przeszkadzał niż jemu, dzięki temu pomożesz mu w rozwoju, będzie wyraźnie mówił i wszystko będzie dobrze. Nie piszę tego tylko po to żeby Ciebie pocieszyć, ale wierzę, że z czasem przywykniesz do nowej sytuacji i wszystko wróci do normy. Z tego co napisałaś nie jest aż tak źle, wiadomo każdy chce żeby było jak najlepiej i pewnie o to masz żal, że akurat Twoje dziecko spotyka nieszczęście, Ty starasz się, żeby było idealnie, a z przyczyn nie zależnych od nas coś się pieprzy. Jeszcze te mega koszty, a co w przypadku ludzi, których nie stać na zakup aparatu? Bo przecież tacy są, płacimy składki co miesiąc, do lekarza przeważnie chodzimy prywatnie, a służba zdrowia nadal taka biedna.
Mój brat ma cukrzycę, od 3 lat jedzie na insulinie, dziś ma 20 lat i może poradzić sobie bez pompy, ale nie wyobrażam sobie chorego na cukrzycę małego dziecka bez pompy insulinowej, tym bardziej, że ta choroba jest zdradliwa, mój Brat 2 razy otarł się o śmierć z powodu skoków cukru, moich rodziców nie stać była na zakup pompy, żeby załatwić ją z NFZ trzeba mieć anielską cierpliwoś, a jest tak że niby najpierw sam ją kupujesz, a potem masz jakiś zwrot kosztów. Dobra, nie o bracie miałam pisać.
Kasia trzymaj się dzielnie! Poradzicie sobie na pewno!!!
 
No ten aparat pozycza puki my nie kupimy swojego a juz musimy skladac papiero do NFZ ... :| dobre i 3 tys ... ten aparat na 5 lat ... pozniej kolejne wraz z pogorszeniem badz polepszeniem słuchu ... a nosic naprwno przez edukacje aby mogl spokojnie uczyc sie ... a pozniej to nie wiem ...

co do aparatu to mowil ze sa takie co cała sume fundusz daje ale one nie sa nci warte ... a ten wlasnie jest na 5 lat i narazie nastawia sie go na symulacje aby cos tam pobudzał a pozniej sie przełancza na cos innego ... teraz bedzie mega czuły aby Paweł nauczyl sie słyszec wszytsko czyli i szept i ptaki i wsyztsko co go otacza ... zeby wlasnie mogl rozwijac sie normalnie :(
a to ze zal ma sie to prawda .... :(

Dzieki za ciepłe slowa ... dobrze ze jestescie i obecnoscia sama i ciepłymi słowami poprawiacie samopoczucie ... yh .... jakby nie wy pewnei bym lezała i ryczała :(
 
Ostatnia edycja:
a jeśli chodzi o oświadczenie o niepełnosprawności, bo takie ma mój brat: załatwiasz to w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie, dostajesz tam wniosek o orzeczenie i kartę informacyjną o stanie zdrowia dziecka, którą wypełnia pediatra lub lekarz prowadzący, to składasz, w ciągu ustawowych 2 tyg. masz odpowiedź z terminem komisji, która orzeka o stopniu niepełnosprawności i najprawdopodobniej przyznany zasiłek pielęgnacyjny na dziecko.
 
reklama
Tak, wyraznie czuc pod palcem. Najpierw myslalam ze odparzenie, ale cos mi miejsce nie gralo, bo na lopatce? A potem zaczelo rozchodzic sie i doszlo az do nadgarstka a teraz idzie w druga strone. Krostka na krostce, cienki pas o szerokości ok 1 cm...

Jak dla mnie, to to wyglada na uczulenie, moze poczekaj kilka dni, jesli nie zejdzie to sie poradz lekarza, bo moze jakas masc potrzebna, a moze to cos calkiem innego...? Ciezko stwierdzic u takiego malenstwa, bo wysypka moze byc wszedzie i od niemal wszystkiego.....

no i my po badaniu ... mały ma średni nie dosłuch .... bedziemy aparatowac :( mam mega doła i wogole ... ide sie ogarne i napisze wiecej :(

Trzymaj sie kochana, bedzie wszystko dobrze. Nie mamy, niestety na takie rzeczy wplywu, ale dobrze, ze jesli cos jest nie tak, to tak wczesnie wykryli. Teraz sa aparaty tak male, ze prawie nie widac, a maly bedzie dobrze slyszal i mowil i jest na pewno szansa na poprawe. A moze badania niedokladne i na kolejnym okaze sie, ze jednak dobrze slyszy...?
No a te koszty to jakas paranoja, bo przeciez aparat potrzebny do prawidlowego rozwoju, powinni calosc zrefundowac...
Poradzicie sobie na pewno...usciski od Marysi dla Pawelka...

czy żelazo mogę podawać dziecku razem z mlekiem, bo wczoraj jak podawałam mu z łyżeczki to zaczął się krztusić i teraz się boję, a z butli z mlekiem przed snem byłoby mi wygodnie i dla niego bezpiecznie.

Nie wiem, czy mozna zmieszane, ale ja podaje o roznych porach i w szpitalu mi mowili, ze moge podac przed, po albo w trakcie karmienia cycem.
Jesli nie przyswaja (moja nie przyswajala jak byla taka malutka) to probuj dawac w trakcie karmienia, ale ja bym nie mieszala z mlekiem, tylko przerwala karmienie, dala zelazo i dalej karmila. Jesli jedyny problem to krzsztuszenie, to sprobuj podawac inaczej, najlepiej ze strzykawki (mozna kupic oddzielnie w aptece) i po malutku wstrzykujesz z boku, w policzek (nie na jezyk bo bedzie sie krztusic), musisz troszke glebiej wsadzic koncowke, maly zacisnie pewnie wtedu usta. Ja caly czas tak podaje zelazo i witaminy i jest ok.






A u nas mega dol, po dwoch dniach goraczka minela, ale za to dzisiejsza noc cala nieprzespana. Mala budzila sie z wielkim krzykiem co 2 godziny, zasnela o 23 i budzla sie o 1, 3, 5, 6 i 8. No i potem spala do 10.30.... za kazdym razem darla sie jakby ktos ja ze skory obdzieral, musielismy ja nosic po mieszkaniu az sie uspokoila, potem ululac, dopiero jak zassala cyca bez nerwow zadypiala i potem znow pobudka.... i dzis tez nieswoja jest, marudzi i chce zebym ja nosila... a ja zadne pomocy nie mam, nie mam dziadkow tutaj, maz w pracy a na kolezanki reaguje krzykiem.... no i wydaje mi sie, ze to przez cholerne zeby, ale tez boje sie, ze cos jest nie tak, bo zeby tak plakac? Zalamka wiec na calego....
 
Do góry