Dzieki dziewczyny za wsparcie. Ja czuje sie juz lepiej wiec jutro wracam do malej. Tak sobie dzis postanowilam. Bylam u niej na chwile i bylo mi tak jej strasznie zal. Jest taka smutna, taka bezbronna. Juz nie wymiotowala dzis, dali jej 2 kroplowki i oczywiscie znowu zakladali welfron. Mam nadzieje ze jutro bedzie z mala juz duzo lepiej. Z zapaleniem oskrzeli trafila w piatek do szpitala a ta "jelitowka" zarazila sie w szpitalu na pewno tak samo jak ja. Dobrze ze moj N moze z nia tam byc ale i tak jest mi strasznie przykro ze mnie z nia nie ma :---( Mala dostaje duzo lekow na oskrzela i dodatkowo na biegunke i wymioty. Jejku dlaczego ona musi tak cierpiec :---angry:
Zycze waszym dzieciom duzo zdrowka.
Zycze waszym dzieciom duzo zdrowka.
Ostatnia edycja: