reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

zdrowie naszych maluszków ( kolki i inne dolegliwości)

Nie wygląda :) ale tez nie wyglada na poltora roku ale na 3-latke.
Dla pocieszenia-kolezanka jak byla mala to byla tak gruba ze mama rajstop nie mogla dostac. Teraz jest bardzo wysoka i wrecz chuda dziewczyna. nie odchudzala sie, po prostu wyrosla ;) Julia tez byla gruuuba a teraz chudzielec...
 
reklama
No wlasnie chodzilo mi o ten krochmal, dzis przemyje buzke krochmalem jesli mozna, bo pomogl u nas kilka razy i na odparzeia i na poczatku na krostki na ciele, nie wiedzialam tylko czy mozna na twarz:) bylysmy u lekarza wczoraj, skaza to raczej nie jest, wyszlaby wczesniej (a ja jem glownie sery, jogurty i pje biala kawe i herbate caly czas), wiec poki co nie odstawiam, moga to byc potowki, w sumie nic nie wiadomo,a ciemieniuche mam nadal leczyc (o zgrozo, to juz prawie 3 m-ce) jak leczylam, dali mi tylko jakis dodatkowy krem nawilzajacy, ale teraz probuje kremu z ziololeku wiec najpierw poczekam czy ten pomoze, a potem sprobuje tego ich balsamu.

jak nie pomoże spróbuj linomag - u nas zawsze pomagał

Ech, ja tam bym sie balam. Zawsze slyszalam jak trabili aby nie zdrapywać ciemieniuchy , jedynie delikatnie wyczesywac., ze moga nawet blizny zostac po takim drapaniu. Julce raz mocniej szczotke przycisnelam i az miala biedulka bardzo czerwona glowke :( i nie wierze ze to nie boli - jak sobie przejade mocniej grzebieniem to az sycze z bolu a co dopiero dziecko.

ja od takiego mocnego wyczesywania zrobiłam na głowce Natalki stan zapalny wielkości złotówki i teraz ciemieniuchy nie ma ale skóre musze leczyć antybiotykiem
 
My po wizycie , na której miało byc drugie szczepienie. Od wczoraj mamy jednak problem z kaszlem. Strasznie się męczył. Szczepienie odroczone. Dostaliśmy 2 syropki ELOFEN i Loratin. Czy , któras z Was wie , czy są skuteczne?
Mamy podawać tydzień i zobazymy co dalej.Dosataliśmy też witaminki JUVIT MULTI.
pytałam o karmienie i absolutnie nic nie podawać oprócz piersi.
 
martolinka ja podawałam ELOFEN i nam pomógł

1,5 roku i 17kg to strasznie dużo, moja czterolatka tyle waży:sorry2:
 
A ja pragne poruszyc taki temat - meczy mnie to od dawna.

Jak to jest? Pokarmy wprowadzamy po troszku, lyzeczka marchewki, czekamy na reakcje itd jak wszystko ok dajemy wiecej. Tobie, Martolinka lekarka zabronila rozszerzac diete, ma byc dalej sam cyc. A jak to ma sie do tego ze przepisala marchwianke? :szok: Poza tym istnialo przeciez ryzyko ze brzuszek nie poradzi sobie z marchewka. Ja to chyba za glupia jestem, ale zrozumiec tego nie potrafie i nie moge tego pojac :baffled: Mam nadzieje ze znajdzie sie ktos kto mi to dosadnie wytlumaczy :-D:-D:-D
 
Moim zdaniem tu nie ma miejsca na ryzyko...
U nas jak rota ostro przebiegala a mala nie chciala duzo pic i przyjmowac lekow nawadniajacych to po prostu skonczylo sie kroplowka w szpitalu...ale o marchwiance nikt nigdzie nie wspomnial...a konsultowalam z dwoma pediatrami przed szpitalem jeszcze. W szpitalu tez takich praktyk nie bylo...
 
Moim zdaniem tu nie ma miejsca na ryzyko...
U nas jak rota ostro przebiegala a mala nie chciala duzo pic i przyjmowac lekow nawadniajacych to po prostu skonczylo sie kroplowka w szpitalu...ale o marchwiance nikt nigdzie nie wspomnial...a konsultowalam z dwoma pediatrami przed szpitalem jeszcze. W szpitalu tez takich praktyk nie bylo...
A czy ktoś powiedział ze to chwalebne - takie ryzykowanie i eksperymentowanie na dziecku...? Pytałas czym sie kierował lekarz (czy jakoś tak)... :dry:
 
reklama
Do góry