reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

zdrowie naszych maluszków ( kolki i inne dolegliwości)

u nas kupki ostatnio 2x dziennie, w koncu, przez miesiac byly raz na tydzien i to po czopku, ale ulga. Zabkow u nas jeszcze nie ma ale niestety jeszcze kolki :(
 
reklama
Niestety mała Ida coś choruje :( trzy dni pod rzad bardzo mało zjadła, do tego chyba boli ją gardło, chociaż nie ma gorączki. Byłyśmy u lekarza, który nic nie znalazł :(, dostała nurofen (2ml) w końcu zjadła łącznie 110ml w ciągu poł godziny i teraz śpi. Troche marudzi przez sen, ale śpi. Idę, jestem wykończona :(
 
PODEJRZENIE REFLUKSU PĘCHERZOWO-MOCZOWODOWEGO

Już jesteśmy po badaniu!! Lenka okropnie się nacierpiała ale na szczęście podejrzenia okazały się mylne. Córcia jest zdrowa... Cóż za okropne to było badanie... :-( Wkładali jej w cipcie cewnik, strasznie przy tym płakała - tak bardzo było mi jej szkoda. Następnie przeszliśmy na rentgen, tam przez ten cewnik wpuścili Lence do pęcherzyka moczowego kontrast by zobaczyć jak mocz zachowuje się podczas jego wydalania i kolejno robione było zdjęcie. Potem już tylko badania czy wszystko w porządku i wróciliśmy do domku. Pozdrawiam :-)
 
PODEJRZENIE REFLUKSU PĘCHERZOWO-MOCZOWODOWEGO

Już jesteśmy po badaniu!! Lenka okropnie się nacierpiała ale na szczęście podejrzenia okazały się mylne. Córcia jest zdrowa... Cóż za okropne to było badanie... :-( Wkładali jej w cipcie cewnik, strasznie przy tym płakała - tak bardzo było mi jej szkoda. Następnie przeszliśmy na rentgen, tam przez ten cewnik wpuścili Lence do pęcherzyka moczowego kontrast by zobaczyć jak mocz zachowuje się podczas jego wydalania i kolejno robione było zdjęcie. Potem już tylko badania czy wszystko w porządku i wróciliśmy do domku. Pozdrawiam :-)

No to fajnie ze wszystko ok! A badanie straszne, brrr :szok:
 
PODEJRZENIE REFLUKSU PĘCHERZOWO-MOCZOWODOWEGO

Już jesteśmy po badaniu!! Lenka okropnie się nacierpiała ale na szczęście podejrzenia okazały się mylne. Córcia jest zdrowa... Cóż za okropne to było badanie... :-( Wkładali jej w cipcie cewnik, strasznie przy tym płakała - tak bardzo było mi jej szkoda. Następnie przeszliśmy na rentgen, tam przez ten cewnik wpuścili Lence do pęcherzyka moczowego kontrast by zobaczyć jak mocz zachowuje się podczas jego wydalania i kolejno robione było zdjęcie. Potem już tylko badania czy wszystko w porządku i wróciliśmy do domku. Pozdrawiam :-)

Osz bidulka Lenka.
Co za lekarz stwierdził taka przypadłość i naraził maleństwo na taki stres :szok:
Na całe szczęście wszystko w porządku, ale ja bym się wściekła. Mieliście jakieś podejrzenia, aż takie???
 
dzisiaj szczepienie :confused2: nie cierpie tego, biedne dzieci tak placza

ostatnio jak bylam, to przede mna byla para, on wszedl z dzieckiem na szczepienie i jak tylko ono zaczelo w srodku plakac, to matka sie rozplakala pod gabinetem. a dlugo i mocno plakalo.:no:
mojej na szczescie nie musialam rozbierac, bo miala dosc szerokie spodnie i tylko podwinelysmy nogawki, wiec jak tylko dostala pneumokoki (pierwsze 5w1 nie bylo najgorsze) to sie az zaniosla, ale moglam ja od razu przytulic i uspokoic, zamiast dodatkowo sie szarpac z ubieraniem. mam nadzieje,ze dzis tez sie tak uda :sorry:
 
reklama
a ja dzisiaj bylam na pobieraniu krwi ... i powiem ze jestem dumna z synka :) pobierali z palca i pisnal tylko przy wkłuciu a pozniej sie smial :) zdolniocha moj malutki :-D nie to co matka panikara :-p

Kasiiula zazdroszczę! Ja byłam z mężem na szczepieniu z synkiem, płakałam razem z nim. On jest tak delikatny, że szok! Najgorsze jest to, że na szczepionce Infarix jest napisane, że można podawać to domięśniowo lub podskórnie-jeżeli się dowiem, że one szczepią domięśniowo-ZABIJĘ!!!!!!!!!! skoro może mniej boleć, przed następną szczepionką zadzwonię i się dowiem, albo jeszcze i dziś i koniecznie kupię maść Emla znieczulającą! Na pobieraniu krwi z paluszka też płakał. Trafiła nam się niemiła babsko, która ściskała mu tak palunia, i tyle kropel wyciskała ( myślałam, że to tylko jedna :-(), że w pewnym momencie powiedziałąm jej "może już wystarczy!) :-D
My na szczepienie w marcu o ile nie będziemy mieć kataru-tfuuuu, bo w tym tygodniu przez trzy dni jeździmy po lekarzach, wczoraj chirurg bo mamy ziarniniaka pępunia (wizyta nam nic nie dała bo musimy jechać do tego chirurga do szpitala), dziś neurolog a jutro usg (brzunia, ciemiączka i bioderek). A w samochodzie mały się spoci a potem trzeba rozbierać :-(
 
Do góry