reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zdrowie Naszych Dzieci

reklama
Rena - zdróweczka dla dzieciaczków:tak:

Ingucha od wczoraj je lepiej ale nie bardzo wiem, dlaczego jej się poprawiło:baffled:
Muszę jeszcze raz spróbowaćz Bebilonem pepti i z Danonkiem ale tym razem osobno. Ale wydaje mi się, że ani jedno ani drugie nie miało nic wspólnego z tą jej niedyspozycją:no:
 
dzięki dziewczyny

U nas choroba nie chce odpuścić, byliśmy dzisiaj na kontroli i niestety nie jest lepiej :-( znów antybiotyki:-(
 
U nas lepiej.
Nie wiem, czy Wam pisałam, ale byłam z Natalką w szpitalu 3 dni, bo wykryli u niej zapalenie płuc:-( Wyszło na zdjeciu dopiero, a tak lekarka nic nie słyszła, zawsze czyste oskrzela i płuca, a tu nagle taki szok. To pewnie efekt niedoleczonej jakiejs poprzedniej infekcji, w koncu ona juz choruje rowne dwa miesiace. Poniewaz brała juz 2 antybiotyki, postanowili jej dac tylko inhalacje i mucosolwan na wykrztuszanie i chyba działa. Pościli nas na przepustke na weekend, a dzsi pojechałysmy znow sie stawić, a tu niespodzianka, wypis :-D Lekarka zaleciła nadal w domu inhalacje, na szczescie pozyczyla mi kolezanka (zreszta poznana w szpitalu: -)) inhalator i jeszcze dostała atecortin do nosa, bo gluty ma po pas ;-) Kontrola za 2 tyg. Jestem pełna nadzieji :-) czy to możliwe, że moje dziecko w koncu wyjdzie z choroby? Mysle, że tym razem już tak!!!Obym sie nie myliła, bo chyba juz bym sie załamała. Na razie jestem dobrej myśli :-) Trzymajcie kciuki!!!!! :-)
Rena, zdrówka dla Twoich maluchów!!!!!
 
Co do zapalenia pluc to od miesiaca jestem na tym punkcie przewrazliwiona. Wlasnie dzis przywiezli na przepustke Maksa kolege z podworka, u ktorego po 3 miesiacach chodzenia z katarem i czasami kaszlem stwierdzono zapalenia pluc. I to dopiero stara doswiadczona leakrka z pogotowia wyslala dziecko an przeswietlenie pluc. Dodam ze osluchowo bylo u niego czysto i wlasnie ta lekarka kazala natychmiast jechac na Nieklanska bo miala podejrzenia. Okazalo sie ze maly mmial juz bardzo duzo wody w plucach i bylo nieciekawie. Zadnych innych objawow u niego nie bylo.
Ale ja to uwazam ze duzo winy w tym bylo jego mamy, ma ped na kariere, kasy maja bardzo duzo a jak miala isc na chorobowe zeby z nim siedziec w szpitalu to szukala lekarza co by jej zalatwil zwolnienie platne 100% bo szkoda pieniazkow. Brak mi slow. Najlepsze jest to ze pogotowie do dziecka na sile wezwala jego opiekunka, mama nie przyjechala do domu tylko dalej siedziala w pracy. Gdy lekarz kazal jechac z dzieckiem do szpitala to mama nadal twierdzila ze pewnie nie jest z nim tak zle . W koncu lekarka nakrzyczala na matke przez telefon ze natychmiast ma jechac z malym na przeswietlenie, mama chciala jechac diopiero jutro. najbardziej szkoda tego dzieciaka co nie jest niczemu winne.
 
reklama
Do góry