reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zdrowie Naszych Dzieci

Właśnie takie wypukłe, ale moje futrzaki na razie pcheł nie mają i my też nie jesteśmy nigdzie pogryzieni. A poza tym, jak pisałaś, Dominika miała na całym ciele a Inguch tylko na prawej części twarzy. No i większość krostek dostała w weekend u nas w domu ale wczoraj u mojej mamy też pojawiły sie nowe.
Nic nie potrafię wymyśleć:baffled::baffled:
 
reklama
Hmm......:confused:
A co dopijasz:-)

tak sie zastanawialam - ktora pierwsza sie przyczepi :-D bo ze ktos to zauwazy to nie bylo watpliwosci :-p

u nas juz duuzo lepiej - bylam z mala wzoraj na kontroli u pediatry - mam jesczze tylko zrobic kontrolna morfologie ; oczywiscie jak pojawia sie nowe krostki na pupie - bo o te najbardziej doktorka sie obawia to od razu na badania i kontrole ...

zdrowia dla wszystkich ktorzy keszcze choruja ...
woloszki jak maja ?
asiun dziwne te krostki ...
 
Asiun Dominika na początku to miała tylko na nodze te pogryzienia.
Ale u Inguni to chyba nie jest pogryzienie od pchełek kocich.
Myślę że to może być jakieś uczulenie na pokarm
Dla wszystkich chorych dzieci dużooooooooooo zdrówka
U nas już jest wszystko ok nawet kaszelku nie ma.
 
Idzia z Maja lepiej jesli mozna to tak nazwac, wczoraj dstala syropkow i witaminek no i kaszel zmienil sie na mokry, wiec wedlug naszego lekarza to dobrze. W nocy kaszel jej dokuczal tylko przy zasypianiu, ale nawet sie nie obudzila :tak:No i przespala kolejna noc cala, huraaaaaaa czyzby nastaly dobre czasy tfu tfu zeby nie zapeszyc.
Z noska leci troche mniej, dzis zakaszlala w ciagu dnia ze 3 razy. Wiec moze pogonimy to przeziebienie. Mam zamiar sie pokazac pod koniec tyg lekarzowi czy cos jej tam nie poszlo na oskrzelika.
 
:-(Mam problem z Inguchą:-(. Od kilku dni nie chce jeść. Wczoraj wymiotowała dwa razy na sam widok butelki:-(. Ja już nie wiem, czy to wina Danonka - dałam jej w ramach sprawdzania, co z jej skazą białkową:baffled:, czy też ten Nutramigen. Tearz znowu jest jakaś afera i w Łódzkiem wycofali serię, która jako jedyna jest dostępna w Warszawie. Apteki mówią, że nie mają innej i chcąc niechcąc muszę ją kupować:wściekła/y: - Inguch nic innego nie je a nie mogę przecież zagłodzić dziecka:-(

Zastanawiam, się, czy apteki specjalnie nie wciskają tej niepewnej serii, żeby się jej pozbyć zanim zostanie oficjalnie wstrzymana:wściekła/y:

A na wyniki badań i decyzję o wstrzymaniu lub przywróceniu w woj. Łódzkim podobno trzeba czekać do 5.11:wściekła/y:
 
reklama
Asiun jak tam Ingunia, apetyt już wrócił??

U nas znowu choroba się panoszy, Kuba od środy na antybiotykach, ma zapalenie gardła:-( Kasia też chora, tak więc wczorajsze święto spędziliśmy w domu bo mamy zakaz wychodzenia, tylko mąż pojechał na cmentarz
 
Do góry