reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zdrowie naszych dzieci/opieka nad maluszkami

No właśnie Dziubek ja nie sadzam Dominika. Nie obkładam go poduszkami czy coś takiego. To pewnie jak z chodzikiem albo się dziecko pokrzywi albo nie, ale zasada jest żeby nie stosować.
Miku potrafi samodzielnie siąść( podciągając się za różne rzeczy) i chwilę usiedzieć ( chwilę czyli tyle na ile się nie znudzi). Nie lubi siedzieć i nie bawi się w pozycji siedzącej. Nawet jakbym chciała go sadzać to trudna sztuka bo on nogi prostuje do stania.
Żeberko miał trefne wcześniej a teraz jakby mu się pogorszyło.Fakt, ze on to ma na klacie samą skórę i kości, wiec dokładnie mogę zobaczyć co i jak.
Więc to na pewno nie wina sadzania, nawet w leżaczku nie miał wymuszonej pozycji a foteliku samochodowym był tylko podczas niewielkich kilkuminutowych podróży.

Dużo przebywa na brzuchu wiec gdyby miało się skorygować to by się skorygowało.
Normalnie jak go wczoraj kąpałam to aż oczy mrużyłam bo patrzeć na to zebro nie mogłam, wygląda jakby miało przebić skórę.
 
reklama
Ja Dominiki też wcześniej nie sadzałam. To rwanie się do siadania to było leżenie na plecach i mocne napinanie brzuszka i wtedy było bardzo widać te żeberka. Do tego ma chudziutki brzuszek, wszystko z niej spada i to też bardziej uwidacznia wystawanie żeberek.
 
Szopek, kiedyś jak mówiłaś o krzywicy, ja też zaczęłam się martwić, czy moja nie ma. Na dzień dzisiejszy też ma jedno żebro wystające bardziej, tylko nie wiem czy to nie jest przypadkiem genetyczne - mój dziadek miał, brat mojego taty i mój tata ma, ja mam (wszyscy lewe i Iga tak samo). Ale chyba nie ma aż tak jak Dominik. Rzeczywiście lepiej idź jeszcze to skonsultować z lekarzem, chociaż nie wydaje mi się, by to mogła być krzywica skoro regularnie dostaje witaminę d. Może taka jego uroda po prostu.
 
Tu jest troche o tych wystajacych zebrach ,czesto tez wlasnie pisza ze to taki urok,ale i matki innych dzieci tez lataja po lekarzach i kady mowi co innego.
 
hej dziewczyny
wiecie z co z tym zeberkierm to moj tez tak ma jak ja to zauwazylam poszlam do lekarza on dal skierowanie do periatry radiologo i ona jak poszlam to mnie wysmiala ale usg zrobila powidziala ze nic sie nie dzieje zeberko jest poprostu zle zrosniete.. tzn sa dwa zrosniete razem ale to nic strasznego im dziecko bedzie starsze tym mniej to bedzie czuc i zadnych skutkow tego nie bedzie wiec moze ja bym sie nie martwila??
 
Byłam z małą zrobić jej tą morfologię z rozmazem, porównywałam wyniki z wynikami w internecie. I wszystko jest fajnie, prawie wszystko. Większość wyników jest w normie, poza limfocytami. Norma jest bodajże 25-50 setnych, mała ma 79 setnych. Jutro idziemy do lekarza, mam nadzieję, że ma podwyższone przez katar, jaki niedawno miała. Kurde, boję się
 
Shanta napewno jest ok, nie dawno nawet sama szukalam na ten temat czegos i wiem ze ogolnie u dzieci do 4 roku moga byc podwyzszone i zupelnie niczego nie oznaczac a jesli juz to jakas infekcje wirusowa,pewnie pediatra zaleci powtorne badanie za kilka tyg. i moze cos przepisze.
A juz wiem ,chyba cosmolady miala ten sam problem i wszystko wyszlo ok.
 
Tak myślisz Iwonka? Mnie przeraziło najbardziej to, że ma znacznie podwyższone. Oczywiście jak głupia szukałam czegoś o tym potem na necie no i się doczytałam różnych rzeczy :dry:
 
reklama
shanta wiesz ja kiedys tez wielu rzeczy takich szukalam na necie a i "przy okazji" jeszcze cos doczytalam i mozna bylo oszalac zaraz tysiace mysli teraz jak widze sie cos mozna rozsadnie wytlumaczyc nie szykam bo wiem co z tego bedzie
Iwonka tak to byla cosmolady
 
Do góry