bo to jest na dobę 20 kropli, w ulotce masz napisane:-)az 20! mozna tyle? ja dawalam 1-3, fakt., za bardzo to nie pomagalo.
reklama
- Dołączył(a)
- 3 Lipiec 2008
- Postów
- 2
Jestem mamą majowego Anteczka, Alicji (8) i Marysi (10). W sprawie kolki powiem tak: najlepszym lekarstwem na kolkę jest czas, ale może któryś z środków pomoże Waszemu Maleństwu...
Marysia miała kolki do końca 5 miesiąca. Przeżyliśmy horror, bo kolki miała 24 godziny. Nasze zmęczenie sięgało zenitu. Przeszliśmy z nią wszystkie specyfiki: herbatki koperkowe, kropelki espumisanu i inne, Palnteksy itp. Stosowaliśmy masaż brzuszka, przy czym w jednych poradnikach było napisane,że by masować w lewą stronę, a winnych, że w prawą. Przyginalismy nóżki razem i naprzemiennenie ("jadę do babci na rowerku, raz dwa, raz, dwa"- czego to cłowiek nie wymyśli ze zmęczeniaPobudzaliśmy odbyt do wypróżnienia się specjalną delikatną rurką.
Całymi dniami i nocami nosiliśmy ją "na pilota"- brzuszkiem do dołu, kładliśmy na brzuszku.
Pilnowaliśmy ,żeby się odbiło.
Studiowaliśmy literaturę- nigdy nie udało nam się rozstrzygnąć sporu między "karmieniem na żądanie" a "regularnym karmieniem, bo maluch się przejada, pokarm nie zdąży się strawić i dziecko boli brzuszek". Nazywamy to "karmieniem na żądanie co 3 godziny" . Ta kwestia zresztą powracała do nas przy Ali i teraz przy Antku.
Chodziliśmy do lekarzy- jeden zalecił lek uspokajający Luminal "raz na jakiś czas- jak chcemy się wyspać"
W końcowym etapie przepisano nam lek DEBRIDAT. Może on trochę pomógł, a może w końcu układ pokarmowy Marysi dojrzał.
Próbujcie, może coś zadziała.
Bardzo dobrze rozumiem więc zmęczenie i zmartwienie rodziców dzieci z kolką. Niech pocieszeniem będą Wam fakty:
- Wasze dziecko świetnie się rozwija ( są nawet teorie, że lepiej).
-Dwa razy spotkałąm osoby, które twierdziły, że ich dziecko miało kolkę do końca pierwszego roku
- Wszystko przemija...
Starajcie się maksymalnie zrelaksować w wolnych od płaczu chwialach, traktujcie siebie z czułością i zrozumieniem. To nie jest wina żadnego z Was. Kolki naprawdę miną a Wasze płaczące Maleństwo wyrośnie na wspaniałego człowieka
Marysia miała kolki do końca 5 miesiąca. Przeżyliśmy horror, bo kolki miała 24 godziny. Nasze zmęczenie sięgało zenitu. Przeszliśmy z nią wszystkie specyfiki: herbatki koperkowe, kropelki espumisanu i inne, Palnteksy itp. Stosowaliśmy masaż brzuszka, przy czym w jednych poradnikach było napisane,że by masować w lewą stronę, a winnych, że w prawą. Przyginalismy nóżki razem i naprzemiennenie ("jadę do babci na rowerku, raz dwa, raz, dwa"- czego to cłowiek nie wymyśli ze zmęczeniaPobudzaliśmy odbyt do wypróżnienia się specjalną delikatną rurką.
Całymi dniami i nocami nosiliśmy ją "na pilota"- brzuszkiem do dołu, kładliśmy na brzuszku.
Pilnowaliśmy ,żeby się odbiło.
Studiowaliśmy literaturę- nigdy nie udało nam się rozstrzygnąć sporu między "karmieniem na żądanie" a "regularnym karmieniem, bo maluch się przejada, pokarm nie zdąży się strawić i dziecko boli brzuszek". Nazywamy to "karmieniem na żądanie co 3 godziny" . Ta kwestia zresztą powracała do nas przy Ali i teraz przy Antku.
Chodziliśmy do lekarzy- jeden zalecił lek uspokajający Luminal "raz na jakiś czas- jak chcemy się wyspać"
W końcowym etapie przepisano nam lek DEBRIDAT. Może on trochę pomógł, a może w końcu układ pokarmowy Marysi dojrzał.
Próbujcie, może coś zadziała.
Bardzo dobrze rozumiem więc zmęczenie i zmartwienie rodziców dzieci z kolką. Niech pocieszeniem będą Wam fakty:
- Wasze dziecko świetnie się rozwija ( są nawet teorie, że lepiej).
-Dwa razy spotkałąm osoby, które twierdziły, że ich dziecko miało kolkę do końca pierwszego roku
- Wszystko przemija...
Starajcie się maksymalnie zrelaksować w wolnych od płaczu chwialach, traktujcie siebie z czułością i zrozumieniem. To nie jest wina żadnego z Was. Kolki naprawdę miną a Wasze płaczące Maleństwo wyrośnie na wspaniałego człowieka
Magali ja mialam podobie jak ty,maly w nocy budzil sie bardzo czesto i ciagle cyca chcial,a nad ranem bylo jeszcze gorzej,polozna powiedziala zabym sprobowala mu dac butle tak kolo 22-23,i o dziwo zadzialolo,teraz spi tak do 4 pozniej sie budzi na jedzonko i spi do 8-9,takze moze faktycznie to jest sprawka pokarmu,chociasz madrzy mowia ze w nocy jest lepszyale ja mam dziecko glodomorkaale macie super, nasz to co 2-3h w nocy a nad ranem co 1h! i tak od poczatku. :-( marze zeby przestal choc 5-6h ciurkiem. moze jak go za slabo nakarmiam na noc? fakt, ze boli go czesto brzuszek i gazy mogfa go budzic. na brzuszku spi zawsze najlepiej, ale na noc boje sie go tak klasc.
Magali ja mialam podobie jak ty,maly w nocy budzil sie bardzo czesto i ciagle cyca chcial,a nad ranem bylo jeszcze gorzej,polozna powiedziala zabym sprobowala mu dac butle tak kolo 22-23,i o dziwo zadzialolo,teraz spi tak do 4 pozniej sie budzi na jedzonko i spi do 8-9,takze moze faktycznie to jest sprawka pokarmu,chociasz madrzy mowia ze w nocy jest lepszyale ja mam dziecko glodomorka
rozumiem, ze w butli pokarm sztuczny? chyba wole jeszcze nie. przemecze sie. sa noce kiedy mi to az tak nie przeszkadza.chyba ze butla moj pokarm, bo wtedy moze zje wiecej (bo lartwiej wchodzi)
M
Marlene
Gość
A my znow mamy problem,tym razem mojej niuni wyskoczyly na policzku 2 biale plamki,nie wiecie co to moze byc? Nie mam tutaj jak pojsc do lekarza
K
kerry1
Gość
Hej Dziewczyny mam pytanie ile razy wasze maluszki robią kupkę tzn w okresie już 1 miesiąca? Czy orientujecie się czy coś w jedzeniu mamy może powodować zatwardzenie u maluszka?
K
kerry1
Gość
A my znow mamy problem,tym razem mojej niuni wyskoczyly na policzku 2 biale plamki,nie wiecie co to moze byc? Nie mam tutaj jak pojsc do lekarza
Białe kojarzy mi się tylko z takimi malutkimi kaszakami ale to są twarde białe wystające krostki jak kaszka manna. To są jeszcze zapchane pory i u nas były już od urodzenia i u kuby i u Bartka. Schodzą gdzieś po około półtorej miesiąca.
K
kerry1
Gość
No właśnie.Pierwsze dwa tygodnie Bartuś robił minimum 5 kupek.Teraz 1-2 nad ranem i wieczorem, często po kąpieli;-)Bardzo stęka i napręża się przy tym, takie robienie kupki trwa nawet 15 minut.Ale kupka jest prawidłowa, żółciutka, nie zielona, nie ma pasm śluzu, które mogłyby świadczyć o problemach z układem pokarmowym.Aha przy robieniu kupy pomaga położenie na brzuszku i masaż.
reklama
K
kerry1
Gość
Nasz Bartuś skończył w sobotę muesiąc! Jest już niemowlaczkiem, co widać!;-)
Podziel się: