reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zdrowie naszych dzieci/opieka nad maluszkami

reklama
Jestem mamą majowego Anteczka, Alicji (8) i Marysi (10). W sprawie kolki powiem tak: najlepszym lekarstwem na kolkę jest czas, ale może któryś z środków pomoże Waszemu Maleństwu...
Marysia miała kolki do końca 5 miesiąca. Przeżyliśmy horror, bo kolki miała 24 godziny. Nasze zmęczenie sięgało zenitu. Przeszliśmy z nią wszystkie specyfiki: herbatki koperkowe, kropelki espumisanu i inne, Palnteksy itp. Stosowaliśmy masaż brzuszka, przy czym w jednych poradnikach było napisane,że by masować w lewą stronę, a winnych, że w prawą. Przyginalismy nóżki razem i naprzemiennenie ("jadę do babci na rowerku, raz dwa, raz, dwa"- czego to cłowiek nie wymyśli ze zmęczenia:)Pobudzaliśmy odbyt do wypróżnienia się specjalną delikatną rurką.
Całymi dniami i nocami nosiliśmy ją "na pilota"- brzuszkiem do dołu, kładliśmy na brzuszku.
Pilnowaliśmy ,żeby się odbiło.
Studiowaliśmy literaturę- nigdy nie udało nam się rozstrzygnąć sporu między "karmieniem na żądanie" a "regularnym karmieniem, bo maluch się przejada, pokarm nie zdąży się strawić i dziecko boli brzuszek". Nazywamy to "karmieniem na żądanie co 3 godziny" . Ta kwestia zresztą powracała do nas przy Ali i teraz przy Antku.
Chodziliśmy do lekarzy- jeden zalecił lek uspokajający Luminal "raz na jakiś czas- jak chcemy się wyspać" :(
W końcowym etapie przepisano nam lek DEBRIDAT. Może on trochę pomógł, a może w końcu układ pokarmowy Marysi dojrzał.
Próbujcie, może coś zadziała.
Bardzo dobrze rozumiem więc zmęczenie i zmartwienie rodziców dzieci z kolką. Niech pocieszeniem będą Wam fakty:
- Wasze dziecko świetnie się rozwija ( są nawet teorie, że lepiej).
-Dwa razy spotkałąm osoby, które twierdziły, że ich dziecko miało kolkę do końca pierwszego roku
- Wszystko przemija...
Starajcie się maksymalnie zrelaksować w wolnych od płaczu chwialach, traktujcie siebie z czułością i zrozumieniem. To nie jest wina żadnego z Was. Kolki naprawdę miną a Wasze płaczące Maleństwo wyrośnie na wspaniałego człowieka
 
ale macie super, nasz to co 2-3h w nocy a nad ranem co 1h! i tak od poczatku. :-( marze zeby przestal choc 5-6h ciurkiem. moze jak go za slabo nakarmiam na noc? fakt, ze boli go czesto brzuszek i gazy mogfa go budzic. na brzuszku spi zawsze najlepiej, ale na noc boje sie go tak klasc.
Magali ja mialam podobie jak ty,maly w nocy budzil sie bardzo czesto i ciagle cyca chcial,a nad ranem bylo jeszcze gorzej,polozna powiedziala zabym sprobowala mu dac butle tak kolo 22-23,i o dziwo zadzialolo,teraz spi tak do 4 pozniej sie budzi na jedzonko i spi do 8-9,takze moze faktycznie to jest sprawka pokarmu,chociasz madrzy mowia ze w nocy jest lepszy:baffled:ale ja mam dziecko glodomorka:-D
 
Magali ja mialam podobie jak ty,maly w nocy budzil sie bardzo czesto i ciagle cyca chcial,a nad ranem bylo jeszcze gorzej,polozna powiedziala zabym sprobowala mu dac butle tak kolo 22-23,i o dziwo zadzialolo,teraz spi tak do 4 pozniej sie budzi na jedzonko i spi do 8-9,takze moze faktycznie to jest sprawka pokarmu,chociasz madrzy mowia ze w nocy jest lepszy:baffled:ale ja mam dziecko glodomorka:-D


rozumiem, ze w butli pokarm sztuczny? chyba wole jeszcze nie. przemecze sie. sa noce kiedy mi to az tak nie przeszkadza.chyba ze butla moj pokarm, bo wtedy moze zje wiecej (bo lartwiej wchodzi)
 
A my znow mamy problem,tym razem mojej niuni wyskoczyly na policzku 2 biale plamki,nie wiecie co to moze byc? Nie mam tutaj jak pojsc do lekarza :(
 
Hej Dziewczyny mam pytanie ile razy wasze maluszki robią kupkę tzn w okresie już 1 miesiąca? Czy orientujecie się czy coś w jedzeniu mamy może powodować zatwardzenie u maluszka?
 
A my znow mamy problem,tym razem mojej niuni wyskoczyly na policzku 2 biale plamki,nie wiecie co to moze byc? Nie mam tutaj jak pojsc do lekarza :(

Białe kojarzy mi się tylko z takimi malutkimi kaszakami ale to są twarde białe wystające krostki jak kaszka manna. To są jeszcze zapchane pory i u nas były już od urodzenia i u kuby i u Bartka. Schodzą gdzieś po około półtorej miesiąca.
 
Kerry moja Ania jak miala miesiac robila ok 6-8 kupek dziennie.Od kilku dni jest problem i Ania wyproznia sie raz na 4 dni i to ze wspomaganiem w postaci czopkow glicerynowych i laktulozy.
Nie mam pojecia czym to jest spowodowane.
 
No właśnie.Pierwsze dwa tygodnie Bartuś robił minimum 5 kupek.Teraz 1-2 nad ranem i wieczorem, często po kąpieli;-)Bardzo stęka i napręża się przy tym, takie robienie kupki trwa nawet 15 minut.Ale kupka jest prawidłowa, żółciutka, nie zielona, nie ma pasm śluzu, które mogłyby świadczyć o problemach z układem pokarmowym.Aha przy robieniu kupy pomaga położenie na brzuszku i masaż.
 
reklama
Do góry