Witam,
jestem w 37 tygodniu ciazy, moje dziecko jest uparte i nie chce sie przewrocic glowka do dolu. Poniewaz nie chcialam miec cesarki, zaproponowano mi ECV, przewracanie dziecka w brzuszku do prawidlowej pozycji. Bylam dzis w szpitalu i nie wspominam tego za dobrze. po pierwsze idzie sie na glodnego, nie wolno nawet pic, wiec juz od tego brzuszek mnie bolal, potem niekonczace sie badania, a na koniec bolesne proby przewracania dziecka. Choc wczesniej zapewniaja, ze cala operacja jest bezbolesna! Wszystko zajelo piec meczacych godzin. W dodatku sie nie udalo. Zaproponowali mi kolejna probe na poniedzialek. Zgodzilam sie, ale im wiecej o tym mysle, nie wiem czy warto znow przez to przechodzic. Tym bardziej, ze sie zle czuje i podejrzewam, ze dziecko ma takie same wrazenia. I tu chcialam sie zapytac czy ktoras z was miala ECV, czy odczucia sa takie same i czy sie udalo? Bo wciaz mam czas zadzwonic i jakby co odwolac kolejna probe.
jestem w 37 tygodniu ciazy, moje dziecko jest uparte i nie chce sie przewrocic glowka do dolu. Poniewaz nie chcialam miec cesarki, zaproponowano mi ECV, przewracanie dziecka w brzuszku do prawidlowej pozycji. Bylam dzis w szpitalu i nie wspominam tego za dobrze. po pierwsze idzie sie na glodnego, nie wolno nawet pic, wiec juz od tego brzuszek mnie bolal, potem niekonczace sie badania, a na koniec bolesne proby przewracania dziecka. Choc wczesniej zapewniaja, ze cala operacja jest bezbolesna! Wszystko zajelo piec meczacych godzin. W dodatku sie nie udalo. Zaproponowali mi kolejna probe na poniedzialek. Zgodzilam sie, ale im wiecej o tym mysle, nie wiem czy warto znow przez to przechodzic. Tym bardziej, ze sie zle czuje i podejrzewam, ze dziecko ma takie same wrazenia. I tu chcialam sie zapytac czy ktoras z was miala ECV, czy odczucia sa takie same i czy sie udalo? Bo wciaz mam czas zadzwonic i jakby co odwolac kolejna probe.