reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

>>>Zdrowie grudniowych dzieciaczków<<<

Oooo... kochane jesteście. Dziękujemy za życzonka. Dziś Ingusia miała lekką temperaturkę. Dużo śpi i jest marudna, a tak to jest ok. Dziś zasnęła o 19.00 bez jedzenia i bez kąpieli i tak śpi do teraz. Najgorsze jest to, że muszę ją wziąć ze sobą na hiszpański w piątek, bo teściowa ma w tym czasie lekarza i nie może się nią zająć. Hiszpańskiego też nie mogę przełożyć, jedynie odwołać... Mam nadzieję, że zdołam się czegokolwiek nauczyć. :-[
 
reklama
Mam pytanko; jaka powinna byc kupka po soku marchwiowym ??? ??? ???
bo Ola zrobila lekko pomaranczowa ale zauwazylam takie czerwone niteczki (lekko czerwone) i niewiem czy to dobrze ::)
 
Wiolus - a wiesz ze ja tez wczoraj podalam soczek marchwiowo-jablkowy co prawda i wieczorna kupka byla mocno pomaranczowa, taka nawet wlasnie pod czerwien wpadajaca, ale raczej nie krwista - ale i tak sie przestraszylam i tez sie zastanawiam czy to dobrze czy zle... i miala dziwna konsystencje - taka lepka...
 
Heja, co do kupki pomarchewkowej to nic Wam nie pomoge bo nie dawalam jeszcze.

Wczoraj pan dr na wizycie powiedzial ze bardzo duzo poprawe widzi u Lenki i teraz musze kontynuowac ok 2 tyg diete bezmleczna, bezjajeczna, bezpomidorowe etc. Ale po 2 tyg zaczac znowu uzywac np maslo do chleba. I obserwowac. No i powidzial ze Lenka byla na najlepszej drodze do rozwiniecia bardzo powaznej choroby. Na razie ma nietolerancje pokarmowa ale to bardzo latwo moglo sie w alergie przeksztalcic, potem w astme, w problemy skorne a nawet neurologiczne. Taki moze miec zgubny efekt nieleczona czy olewana nietolerancja pokarmowa. Jak powiedzialam dr ze Lenka miala od urodzenia prawie szorstkie uda to sie za glowe zlapal. A tamta konowalica jak sie jej pytalam 3 miechy temu powiedziala ze to sucha skora i zeby nawilzac po kapieli. Kretynka! Akurat w to jej nie uwierzylam bo sucha skora rozni sie zasadniczo od szorstkiej skory. Ale nic. No i powiedzial mi ze jak sie kupka zupelnie poprawi (jest juz bardzo ladna ale pojedyncze pasma sluzu w niej sa) to moge wprowadzic surowe tarte jabluszo. I ze na zupki juz bylby czas ale nie w jej stanie. ona musi dac odpoczac zoladkowi. Jak ten dojdzie do normy to zaczniemy po surowym jabluszku wprowadzac warzywka. No i mam 17maja wizyte i bedziemy dumac co dalej malej dawac do jedzenia. I pan dr stwierdzil ze Lenka juz sie zmienila, ze przestala byc apatyczna (ja myslalam ze jest taka spokojna), ze dalej jest spokojna ale juz nie apatyczna. No i faktycznie. Np lazienka wczoraj w czasie kapieli plywala tak nasze dziecko roznosila energia. Kolejna sprawa - lezenie na brzuszku. Juz sie przestala buntowac. Pewnie cos ja w tym brzuszku uwieralo wczesniej i dlatego tak marudzila. JAk sobie pomysle ze przez tych konowalow moje dziecko cierpialo przez tyle czasu to mi sie plakac chce...Ale przed chwila zrobila troche rzadsza kupke i oczywiscie obudzilo to moja czujnosc. Musze sie dobrze zastanowic co takiego wczoraj jadlam....
 
Witajcie,
wczesniej sie jak czytalam Wasze posty o sluzie w kupce to sie zastanawialam jak to wyglada, mialam Was nawet pytac, bo myslalam, ze moze moj tez ma, a ja nie potrafie tego zidentyfikowac. No ale wczoraj i nas to zlapalo. W kupce bylo dosc sporo sluzu. Calosc mialo zabarwienie zielono-zolte. Nie mialam watpliwosci ze to nie jest "zdrowa kupka" a jednoczesnie kupka na wystawe ;D. Zaczelam wiec analizowac co takiego nowego zjadlam, co malemu moglo zaszkodzic. I stawiam albo na pomidory, albo na cukierki bombonierkowe Milka (bo zjadlam ich dzien wczesniej chyba na raz z 4 szt.), albo na maslo. Odstawilam wiec to wszystko i juz dzis w nocy i rano kupka Kubusia rowniez nadawala sie na wystawe :D

Pozdrawiam,
Agnieszka
 
Agnesa no wlasnie wszystkie te 3 rzeczy ktore odstawilas sa mi tez zabronione.Ja sobie wczoraj przypomnialam co jadlam! bigos!z grzybami.pewnie stad ta kupka rzadsza....bede teraz b.uwazac bo jednak warto....
 
hej, ale sensacja - Stas przytył prawie kilo przez miesiąc ;D wazy 8200 i ma 69 cm ;D to dlatego tak mnie napieprza kręgosłup, chociaz już teraz przy spacerach znoszę najpierw gondolę a dopiero potem Stasiaka. szczepienie zniósł dzielnie, bo mieliśmy plasterk emla, polecam. Lekarka mówiła, że oprócz tego co daję mogę dawać mu mięso i chrupki do rączki bezcukrowe :o czym mnie zdiwiła.
 
reklama
Dziewczyny mam problem Julka od wczoraj nie chce jeśc !!! Daję jej co cztery godziny a ona z każdego posiłku zjada 30 ml. i koniec.Tylko jeden posiłek zjadła dzisiaj cały z apetytem jakieś 130 ml. Nie wygląda na chorą, jest wesoła nie ma temperatury.Wygląda mi to na jakiś wstręt do jedzenia bo pije bardzo chętnie.
Czy któreś z waszych maluchów tak miało??? Czy to przejściowe???
Poradźcie mi coś pliss.
 
Do góry