przeciagi na przegrzanie
Stasiek mial ostatnio taka przygode, zawialo go gdzies, byl zgrzany i strasznie zaczelo mu ropiec oczko, cale zasnute bylo jakby blonka i ropa zbierala sie wielkosci groszku, ale w sumie to moglo byc od wszystkiego - i przeciagu, i przegrzania, albo moze rozdrapal sobie potowki i przeniosl do oka, albo brudne raczki od raczkowania, licho wie, w kazdym razie lekarka kazala przemywac czarna herbata, zeby odkazac i zapisala nystatyne w masci. Pomoglo i jest ok.
za to zabkow ani widu ani slychu, nic
i tez czesto lapie sie za uszko i gmera.
za to zabkow ani widu ani slychu, nic
i tez czesto lapie sie za uszko i gmera.