reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

>>>Zdrowie grudniowych dzieciaczków<<<

reklama
Co do tej wagi to ja znam chlopczyka 6 m-cznego wazacego 7kg. Jest mniejszy od Atusia a wierci sie tak ze trudno za nim nadazyc.

Ech no i mnie dopadlo. Atreiiu ma najprawdopodobniej alergie pokarmowa i mam odstawic mleko i czekolade. ::) ::) Moze choc dzieki temu schudne! ;D
 
Witam,
Joeey, chyba nie zrozumialas mojego postu, i mam wrazenie, ze nie widzisz roznicy miedzy slowem duze a grube w odniesieniu do dziecka. I w tym kontekscie przeanalizuj prosze stereotyp, o ktory mnie posadzasz. Bo zaprzeczasz sama sobie - jesli jestes taka na topie i chcesz miec takie chude dziecko to po co zageszczanie pokarmu?
Ponadto z tego co napisalas na innym watku Twoja Adunia mimo ze taka szczuplaczka tez nie przekreca sie na brzuszek czy odwrotnie - wniosek wiec - ze szczuple wcale nie rowna sie zwinne. (Ale tym ze sie nie przekreca nie przejmuj sie, dziecko ma na to czas do 6tego miesiaca.)

Ale zgadzam sie z Toba, ze dzieciom mniejszym i lzejszym latwiej jest poruszac sie (sama to pisalam na ktoryms watku), ale nie mozna porownywac dzieci w tym wieku do osob doroslych - bo dorosli maja juz w pelni rozwiniety uklad nerwowy, a dzieci kilkumiesieczne nie. Rozwoj ukladu nerwowego u dzieci jest jakby niezalezny od masy tych dzieci. U ludzi doroslych w gre wchodza miesnie, moze byc osoba duza i ciezka i moze byc bardziej zwinna i silna od osoby malej i szczuplej.

Chce jednak dodac, ze moim postem do Pamci nie chcialam wywolac wielkiej polemiki czy porownywania dzieci. Po prostu nie spodobala mi sie wypowiedz Pamci i chcialam jej to napisac. Uwazam, ze z lekka pogarda wyrazila sie na temat dzieci, ktorych waga jest wyzsza niz jej corki. A pisanie o tym, ze ciezej jest nosic ciezsze dzieci - to zadna rewelacja i zadne odkrycie. Smiem myslec, ze gdyby jej Lenka wazyla wiecej i Pamcia mialaby w zwiazku z tym wieksze niedogodnosci w noszeniu malej to by nad jej waga nie ubolewala, tylko sie cieszyla. Oczywiscie nie mowie o sytuacjach patologicznych, gdzie dziecko ma duza otylosc (chociaz wierze mamom, ktore i w takich sytuacjach sa dumne z wagi swoich dzieci i nie chcialyby zeby wazyly mniej). A podane przez Pamcie przyklady ciezkich dzieci i porownanie ich do Lenki nie sa rzetelne, poniewaz nie podala wzrostu tamtych dzieci. A te dwa parametry sa bardzo wazne w okreslaniu czy dziecko jest jak paczek czy nie. Zeby nie bylo, ze bronie Syna, bo mam jakies "kompleksy" - Kuba jest na 97 centylu wzrostu i 90 centylu wagi. I jestem bardzo dumna, ze mam duzego Syna a nie malego i ze nie musze sie martwic o jedzenie dziecka i przybieranie na wadze.

Zmieniajac nieco temat - wczoraj bylismy u rehabilitantki. Byla bardzo zdziwiona postepami Kubusia. Powiedziala, ze zrobil bardzo duzy krok na przod, nawet pomyslala, ze z nim cwiczylam. To ze glowki jeszcze nie ciagnie to powiedziala, ze wyglada to jej na jego "widzimisie", bo kontroluje glowe w takich sytuacjach, ze z ciagnieciem tez fizycznie nie powinien miec problemu. Ponadto czasami czuje, ze jak podkladam mu cos pod glowke albo zakladam czapke i podnosze ja jedna reka to Kuba mi zaczyna pomagac ciagnac ja do gory. Potwierdzila tez, ze jesli sie przekrecil z plecow na brzuszek to nie moglo to byc przypadkowe, bo to nie jest takie proste zrobic siup na brzuch. Ogolnie wyszlam bardzo zadowolona od niej. Nadal nie mamy w domu cwiczyc z Kubusiem.

Pozdrawiam,
Agnieszka
 
hehe ale afera ja napisze tylko Pamciu to chyba zalezy od dziecka bo Maja waży 7500 ( chociać poza pucusiami tego nie widać) a jak jej podam paluszki to podgiągnie sie do pozycji siedzacej i lekarz tez sprawdzał czy jej nie podciagam i był w szoku a bylismy już 2 tyg temu teraz jak leży na poduszce to sama podnosi sie prawie do siadu ( tylko się chycić nie ma czego) czasem za grzechotkę głupotka moja próbuje albo za porcieta ::) ;) :laugh: :laugh: :laugh: także z ta sprawnością to różnie bywa Maja jest bardzo sprawna a głowkę to już takdawno trzyma że nie pamiętam od kiedy
 
MOja Hania tez jest pucułkowata i grubo wyglada i ciesze sie z tego bo inaczej chyba bym wyszla z siebie martwiac sie czy aby przypadkiem nie za malo wazy.
A z ruchliwoscia to roznie jest,ale to chyba prawda ze lzejsze sa bardziej ruchliwe.No i hmm.co to ja chcialam.Aaa ale grubsze sa za to silniejsze :) :) ale ile dzieci tyle przypadkow.

Agnesa ja Pamci posta zrozumialam tak,ze ona cieszy sie po prostu ,ze Lenka jest szczuplutka i leciutka i woli to nizby miala byc grubaskiem(ale pewnie gdyby miala grubaska tez cieszylaby sie,w koncu to jej ukochane dziecko)choc moja Hania tez jest grubaskowata i leniuszkowata to nie czulam sie urazona Pamci postem.

A Ada zaczela siie przekrecac jako jedna z pierwszych na brzuszek i odwrotnie ::) ::)Nie masz sie co denerwowac ile mamus tyle gustow,a wiadomo ze dla kazdej mamy jej wlasne jest najpiekniejsze i najcudniejsze i nie wazne czy chude czy grube! ;D ;D
 
Magdus :laugh: :laugh: :laugh:

Własnie zajrzałam do mojej ksiażeczki i jak miałam 4,5 miecha to ważyłam 8,700 :-[ :-[a mój mąż 8,500 łooooo losie .... Maja przy nas to szczuplaczek :p :laugh: :laugh: :laugh:
 
A tak apropo wolnego przybierania to mam pytanie czy kontrolowałyście mocz bo mam znajomą której synek mało przybierał i się okazało że ma bakterie w moczu.

Nie pomyslcie czasem że złosliwa jestem :laugh: :laugh: :laugh: tylko tak pomyślałam bo się z nią spotkałam kilka dni temu i mówiła że nie mogą się ich pozbyc a chłopczyk waży z 7500 a ma 8 miesięcy
 
Agnesa no ja wlasnie z tych, co tak na topie zawsze sa :laugh: :laugh: :laugh: sorki, ale rozbawilo mnie to troche ;) no niestety, niedokladnie czytasz posty Agnieszko, bo po pierwsze, Ada wlasnie jako jedna z pierwszych zaczela sie przewracac z pleckow, z brzuszka i co tam jeszcze chcesz, tyle, ze zdaje sobie sprawe, ze w pelnej nieswiadomosci, i to sie ostatnio zmienilo ;) a po drugie, zaczelam zageszczac mleczko mojemu skarbowi, bo chcialam aby wiecej przybrala, ale sama ostatnio stwierdzilam(napisalam to na forum-pewnie nie czytalas ::) ) ze przesadzilam (przyznalam sie do bledu), bo Ada je wrecz ksiazkowe ilosci mleczka i ze paranoja jest zageszczanie, i stwierdzialam, ze tylko przed snem dostanie takie papu :) to tyle sprostowania :) a co do Kuby, nie oskarzam Cie, ze masz grubaska, paczka czy cos, tyle, ze paranoja jest radocha, ze dziecko wyglada na 7 miesiac, to jak bedzie wygladalo w 7 ??? no niewazne, mam swoj tok rozumowania i zdania nie zmienie, a przeczenie samej sobie nie lezy w mojej specjalnosci :) ale prawda, ze i tak kazda mamusia bedzie kochala swoje dzieciatko, i tu nikt nie pisze zeby druga osoba poczula sie urazona, a Ty niestety odebralas to jako atak :p chociaz ta polemika bardzo mi sie podoba ;)
 
reklama
wiolus przeczytaj mojego ostatniego posta na zdrowiu  ;) bo ja dzis przeszlam na spacerowke pomimo zakazu lekarza  :)

o rany :laugh: przeciez my wlasnie na zdrowiu jestesmy, to zajrzyj na pielegnacje hihi :laugh: :laugh:
 
Do góry