reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakwalifikowane do ivf z rządowym dofinansowaniem

Witam, nie wiem czy mnie pamiętacie, pisałam prawie rok temu kiedy zdecydowaliśmy się na in vitro. Choruje na endometriozę w styczniu mieliśmy pierwsze podejście niestety zakończone niepowodzeniem. Obecnie przygotowuję się do transferu mrożaczka który będzie w środę. Chciałam zapytać jak wam minął ten rok, bo mój był pełen nadziei i w rezultacie rozczarowań. żałuje że nie śledziłam na bieżąco tego co się u was działo. Myślałam że lepiej sobie z tym wszystkim poradzę ale niestety troszkę się pomyliłam.
 
reklama
mada:) - witamy na forum, ja niestety Cię nie pamiętam, bo jestem tu dopiero/aż od października 2014. Wiem jedno, że nie można się poddawać, mimo iż los płata nam niemiłe figle (wiem, że to banał, ale w końcu chcemy osiągnąć nasz mały cel). Pozwolisz się dopisać do kalendarza?? Będziemy wtedy wiedziały kiedy trzymać za Ciebie kciuki.
U mnie pierwsze podejście też się nie powiodło, bo w ogóle nie mam zarodków. Teraz mam podchodzić do drugiej stymulacji, która też ma pod górkę, bo jeszcze nic nie zaczęłam a już musiałam czekać aż mi torbiel zniknie z jajnika.

Napisz o sobie troszkę więcej, gdzie się leczycie, czy u Was jest tylko czynnik żeński, czy jakieś badania mieliście dodatkowe, i jaki był rezultat poprzedniej stymulacji.
 
Jasne możesz dopisać do kalendarza:tak:. My leczymy się w GMW-embrio w Opolu. U nas głównym problemem jest endometriozę, bo pozostała badania mam w normie(hormony i inne na razie te podstawowe mieliśmy robione). Nasienie mojego męża jest też bardzo dobre nie można się do niczego przyczepić. Endometrioza sieje w moim organizmie spustoszenie, na prawym jajniku mam w sumie dwie torbiele i prawy jajowód nie drożny. Mam 25 lat a od czterech walczę z endometriozą, nawet operacja nie przyniosła pożądanych efektów, choroba wróciła po ok 10 miesiącach. Staramy się o maleństwo już trzy lata.


Stymulację zaczęłam 02.01.2015 i szła dość opornie miałam zaledwie 4 ładne pęcherzyki i kilka mniejszych. Pobrali w sumie 4 dojrzałe komórki no i na szczęście wszystkie się ładnie zapłodniły. W piątej dobie miałam transfer ale niestety zakończyło się niepowodzeniem. Po miesiące miałam wizytę kontrolną i zapadła decyzja że w tym samym cyklu podchodzimy do transferu mrożaczka, który będzie 18.02.2015. Od wczoraj zaczęłam przyjmować LUTINUS trzy razy dziennie i czekamy na transfer. Bardzo chciałabym żeby zakończył się sukcesem.
 
Dziękuję dziewczynki za miłe słowa:):tak:

Hess - dzięki, że mnie dopisałaś.

Ilka_a - bardzo mi przykro, że jednak się nie udało, najważniejsze, że masz plan i myślisz już o kolejnej walce. A odpoczynek może tylko pomóc, więc korzystaj na maxa.

Madziula87 - wszystko jest na dobrej drodze, więc trzymam mocno zaciśnięte kciuki i oby do transferu zleciało Ci bardzo szybko.

Mada:) - witaj ponownie, ja Cię również nie pamiętam, ale dobrze, że wracasz do walki, to najważniejsze.

A ja się wczoraj rozłożyłam, kaszel mnie męczy strasznie i boli gardło:-( Co proponujecie, oprócz mleka z miodem i kanapek z czosnkiem? Mogę coś jeszcze brać?

Miłego niedzielnego popołudnia życzę.
 
Mada - to trzymam kciuki i jak dotrę do komputera to dopisze Cie do kalendarza.

EwciaK30- kuruj się koniecznie, wygrzej sie się pod kołdrą. Polecam herbatkę z lipy, wypocisz się. Herbata z imbirem i miodem tez jest dobra.
 
Mogłabym mieć do was prośbę, bo nie jestem w stanie wszystkiego nadrobić. Napisałybyście po krótce z jakimi problemami się borykacie i ile razy już podchodziłyście, a może któraś z was ma taki sam problem jak ja. byłabym bardzo wdzięczna;-)
 
Jutro trzymamy kciuki za piękne widoczki (mimo iż różne) Olusi i DW87 i nieskromnie za mnie, żeby nie było widoku torbieli ;)


Kalendarz



LUTY

16 - Olusia7982 - podglądanie maluszków
16 - DW87 - podglądanie kurnika
16 - Hess - kontrola torbieli


17 - Hess - wizyta u genetyka z wynikami badań
17 - KATE23 - wizyta przed crio
18 - mada:) - criotransfer
19 - enni - wizyta przed stymulacją
19 - OlaSzy - podglądanie kurnika
21 - EwciaK30 - USG u gina prowadzącego (12 tc)
23 - Madziula_87 - criotransfer
25 - basia-krk - histeroskopia
25 - osa87 - wizyta przed stymulacją
 
mada:) - ja z mężem staramy się o dziecko intensywnie od 3 lat. Ja mam 32 lata, mąż 31. Z mężem jest wszystko ok, a u mnie: PCOS, niedrożny lewy jajowód, niedoczynność tarczycy, coś mi teraz wyszło w kariotypie, ale jeszcze nie wiem co. Po wielu, wielu stymulacjach CLO lekarz wysłał nas na in vitro.
Póki co jesteśmy po pierwszej stymulacji. Była bardzo długa, kiepsko reagowałam, a pod koniec jak zareagowałam, to aż hiperstymulacji się dorobiłam. Niestety zarodki przestały dzielić się po 2 dobie i zostałam z niczym. Teraz jestem przed kolejną stymulacją, tylko czekam aż mi torbiel z jajnika zniknie. Ot, i to cała historia.
 
Witam:-)
Ilka przykro mi, że się nie udało, ale nie ma co płakać trzeba dalej działać;-) widzę, że nastawienie masz dobre a to połowa sukcesu:tak:
Madziula87 widzę, że przygowtowania do crio idą pełną parą:-D ja też we wtorek mam kontrolną wizytę przed crio i to będzie 13dc i jestem ciekawa co zarządzą dalej na razie biorę tylko Estrofem 2mg x3:tak: powodzenia;-)
OlaSzy super, że zaczynasz już stymulacje:-D teraz będziesz prawie mieszkać w Gamecie - ja miałam takie wrażenie w zeszłym cyklu:-p może gdzieś, przypadkiem będziemy się widziały:tak:
Mada witaj:tak: ja też jestem tu nowa, chociaż stara:-p bo mam już jedno dziecko a zalogowałam sie na początku ciąży, więc dawno temu:-p u nas jest czynnik męski, reszta w normie:tak: jesteśmy po pierwszej stymulacji, ale z odroczonym transferem ze wzgledu na lekką hiperkę, mamy jednego blastusia na zimowisku i w tym cyklu zabieramy go do domciu:-) powiem Ci szczerze, że też wiązałam ogromne nadzieję z pierwszym podejściem do ivf, ale niestety szybko sytuacja postawiła mnie do pionu:szok: ciężko było mi się pozbierać, a i hormony dały mi popalić, jednak teraz czuję się dobrze i co najdziwniejsze w ogóle nie myślę o ciąży:szok: w tamtym cyklu to miałam taką obsesję na tym punkcie, że już sama ze sobą nie dawałam sobie rady, a teraz luzik:-) wymyśliłam sobie, że jeśli nie uda mi się zajść to zamiast brzuszka na lato muszę się zrobić na ekstra laskę bo się lekuchno zapuściłam a poza tym do następnej stymulacji będę mogła podejść dopiero jesienią bo M mi wyjedzie na saksy i tej opcji się trzymam:-D jakoś mi tak lekko, nie mogę doczekać się wiosny bo ona zwykle daje mi tyle energii, że szok:-) poza tym postanowiłam, że jednak po transferze idę na L4 bo nie chce sobie zarzucić, że nie zrobiłam wszystkiego dla dobra mojego Kropka, a potem niech się dzieje wola nieba:-D miłego wieczoru;-)

KCIUKI ZA JUTRZEJSZE WIZYTY:-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
mada:) witaj pamiętam Ciebie.Ja w ciągu ostatniego roku będę podchodzić 3 raz a tak ogólnie to moje 4 podejście do in vitro u nas jest problem że jestem po ciążach pozamacicznych i prawy jajowód usunięty a tak poza tym nic do czego można się przyczepić Staramy się o dziecko 14 lat
w zeszłym roku jak do rządówki podchodziłam 1 raz to już myślałam że się udało z 6 komórek zapłodniło się 4 podany miałam zarodek klasy 4ba beta z początku ładnie przyrastała na 3 weryfikacji okazało się że za mało przyrosła a wtedy właśnie zarodek podzielił się na 3 potem beta przyrastała nierównomiernie w żadnym zarodku nie było bicia serca odstawienie leków i poronienie to była masakra,potem próbowaliśmy z mrożaczkami ale też nic
w pażdzierniku kolejne podejście i tu wogólę klapa bo nie było co podawać przestały się dzielić w 4 dobie
troszkę się rozpisałam;-)
Zobaczymy co przyniesie ta stymulacja:sorry2:
 
Ostatnia edycja:
Do góry