reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

***Zakupy***

ja też myślę o jakimś nosidełku, bo faktycznie już z tym fotelikiem to mi ciężko chodzić a wózek też trochę waży bo 17 kg, poza tym niestety nie wszędzie się z nim da wpakować...
I tak myślę nad tym co napisała Wanda... też się obawaim że te wszystkie nosidełka na brzuch są fajne ale faktycznie obciążenie na kręgosłup też jest spore, a z kolei te na tył są dobre ale kuczę pieczone jakoś tak dziwnie nie widzieć co tam dzidzia wyprawia....i znów dylemat matki karmicielki.... ::)
 
reklama
no ja sie nie zdecyduje na nosidelko ze wzgledu wlasnie na kregoslup, o wiele bardziej wole wozek leciutki, niesamowity w manewrach wjade nim wszedzie :) :)
Moskito tez bym w nich pobiegala chetnie tak mi sie podobaja ale niestety rozmiar nie ten wiec odpada pozyczenie od corki :laugh:
martula Ada dostala je w prezencie i nie mam pojecia skad sa ale spytam ;)
 
no ja po przymusowym prawie tygodniu kiblowania w domu wybrałam się w końcu dzisiaj na zakupy z kubusiem i skończyło się to na pustce w portfelu ale nakupowałam śpioszków i bodziaków i pościel no i smoczek.... i stwierdzam że moje dziecko to jest mało wybredne... wciąga wszystko co mu się do buzi da:) wcześnij miał smoczek nieprofilowany z Aventu a teraz kupiłam Nuby profilowany taki do 6 miesięcy i ciągnie równo jeden jak i drugi:) tylko że tym z Nuby dalej pluje :)

no i kupiłam mojemu maluchowi taką kurteczkę, jeszcze za duża ale nie mogłam się oprzeć.... na wiosnę powinna być dobra:)
 
Steffi Sliczne wdzianko i ten kapturasek...jak dla czarodzieja ......

Wańdzia wydaje mi sie ze takie nosidełko jakie tu zaprezentowalas (na lecki) jest rzeczywiscie swietne, ale niestety ono jest zdaje sie dla troszke starszych dzieci
a jesli chodzi o kregosslup to obciazenie przy nosideldu jest oczywiscie ale nieporownywalne z tym jak dzidzia jest normalnie na "gołych" renkach

Joeey to ja sie pochwale tez szlafroczkiem tylko ....strasznie nietwarzowy dla Maksa... :p ;D
(wyszedL jak mały demonek)

 
ketsa pisze:
a jesli chodzi o kregosslup to obciazenie przy nosideldu jest oczywiscie ale nieporownywalne z tym jak dzidzia jest normalnie na "gołych" renkach

Ketsa - piszac o obciazeniu mialam na mysli moj kregoslup a nie dzidzi, a Ty chyba tutaj pisalas o dzidziowym... To oczywiscie tez jest obciazenie do kregoslupu dzidziowego, ale wlasnie o to chodzi zeby nie nosic w nim dzidzki 2 czy 3 miesiecznej ale conajmniej polroczna - no i zdecydowanie wiecej taka dzidzia bedzie wtedy wazyc, wiec bez sensu jest uzywanie tego nosidelka na brzuszku, jak juz to tylko takie na plecy - a wiem co mowie, bo mam takie na brzuch - bylo uzyte moze ze trzy razy i to glownie do zdjecia !!! Strasznie to niewygodne bylo i niefajne, no ale ja mam baaardzo slaby kregoslup - i tak sie dziwie ze tak lekko przeszlam ta ciaze - z Wikim bylo gorzej, no i moze dlaego odradzam te z przodu :)
 
Nie no właśnie chodzi mi ze jakie kolwiek nosidelko to odciazenie dla nas
A takie na plecki ze stelażem to wlasnie dla starszych dzieciatek jest, a w mlodszym wieku powinny byc noszone w "brzusznych" nosidelkach . Taka teorie wyłuszczyła mi pani w sklepie chicco no a moze w praktyce to inaczej jest.....
 
Ketsa - nie nie, dobrze Ci pani powiedziala, bo jak masz w tym nosidle dzidzie z przodu, to mozesz ja podtrzymywac caly czas i jest to dla niej wcale nie takie straszne - ja tak czasem robie - jak np chce herbate zrobic a Paulina akurat w tym czasie marudzi (albo ja akurat w tym czasie musze herbate robic ;D ) to wkladam ja tam i sobie z nia zwiedzam mieszkanko i robie herbatke - ale to jest max 5 minut - wtedy ani ona ani ja sie nie zmeczymy :) No i caly czas ja podtrzymuje :) Ale z kolei zeby wyjsc na dwor z takim nosidlem - dla mnie bezsensu - bo teraz poprostu za zimno - jak ubierzesz maluszka w te wszystkie grube lumpki to juz sie nie zmiesci do nosidla ;D ;D ;D no i niewygodnie na dluzsza trase - jakby nie bylo :)
 
No dobrze gadasz Wańdzia tez mi o to wlasnie chodzilo , tyle ze my czasami smigamy ( i tu sie zastanawiam jak napisac bo wy mowicie na dworze a u nas sie mowi na polu :) ) wiec--- na polu i jeszcze sie miescimy w tych wszystkich ciepłych ubraniach, ale jak troche Maks podrosnie to juz pewnie nie bedzie sie dalo....... ale moze wtedy bedzie juz cieplo
 
reklama
Do góry