reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zakupy :-)

Mi to się marzy żyrafa Fisher Price, ale zobaczymy jeszcze bo się z małżem nie mogę w tej kwestii dogadać

A chodzik zdecydowanie NIE. Ortopedzi odradzają.
 
reklama
Ja to na święta nie mam pojęcia co kupić... chciałabym kupić garnuszek na klocuszek albo sorter Fishera ale nie wiem czy ktoś nie kupi... mam nadzieję, że będą się radzić... moja mama chciała kupić Misiowi rowerek taki dla maluchów ale to chyba lepiej na roczek bo teraz i tak nie będzie jeździł...więc na razie obstaje przy sankach z oparciem... ja myślałam że to taniocha a patrzę na allegro... dobre sanki z oparciem 70/80zł :szok:
 
Ja też nie mam przekonania do chodzika, ale mojemu mężowi ktoś naopowiadał, że to taka fajna sprawa i teraz mi marudzi. Pokaże mu wasze posty, to może zapał mu spadnie.

A o prezentach jeszcze nie myślałam, ale ja to strasznie praktyczna jestem i będzie mała zabaweczka i coś do ubrania, bo braki w zimowej garderobie są.
 
My sanki mamy zaklepane u babci (mojej mamy) mega fajne gdzieś tam w Niemczech wyczaiła i mają niedługo przyjść!

Karola my mamy żyrafę Fischer ale szczerze to jest taka sobie....
 
U nas tez chodzika nie bedzie. Wykombinowalam, by na Mikolaja sprawic malemu ksiazeczki,bo strasznie lubie je ogladac. Zabawki ida w odstawke, a on "czyta".:laugh2: :laugh2:
 
My mamy chodzik. Siostra mi przywiozła we wrześniu i po tygodniu sie skończył. Tak Bartosz szalał ze rozerwał siedzisko, ale tata naprawił. Jezeli mam być szczera to w ogóle lezy i nikt go teraz nie używa, no chyba ze myje podłogę, a Bartosz nie spi to go włoże, bo sie dziecko ślizga i przewraca.

Co do zabawek ja jeszce nie mam pomysłu, ale Bartosz sie bardzo ładnie bawi klockami. Ten ślimak z Fischera co dostaliśmy za kody, to ulubiona zabawka. To nic ze mama 20 razy dziennie zbiera klocki, bo sa porozrzucane po domu....:tak:
 
No a babcia która wraca juz za miesiąc z Norwegi daje 600 zł na same zabawki dla Oliwki pod choinkę:baffled: troche mi się ten pomysł nie podoba no ale to nie moje pieniadze.
nie chce się wtrącać ale nie ma sensu kupowac od razu dużo zabawek dziecko po chwili sie znudzi, Oskar jak dostał na urodziny kilkanaście zabawek to zwariował i nie wiedział co sie dzieje trzeba było schować część .... wiec kupowanie tylu zabawek nie ma sensu!
 
reklama
Do góry