reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupy :-)

Kira no, no, ale masz plany. Ja tez właśnie wyprałam pierwsze ubranka małej. Te, które dostalam do wózka. super wyglądaja na suszarce takie maleństwa ::). Troszke sie nad nimi rozczulam. Ale zrobilam to tylko dlatego, ze trochę mi fajkami pachniały :(. No i na razie w zwykłym proszku. Takie docelowe pranie bedę robić w styczniu, jak już zwioze wszystkie ubranka od tesciów. Bo teraz to jeszcze dla mnie za wcześnie.
Polecam wam keszcze jakąs koszulke na poród- na 100% bedzie we krwi, więc taka, której wam nie bedzie szkoda. Ja mam zachowana tą w której rodziłam Matusia. Mam nadzieje, że tym razem tez będzie szczęsliwa. ;) :laugh:
 
reklama
Kira, co do koszulek do karminia to podobno te z rozcięciami są nie za dobre. Też kupiłam taką jedną. Lepsze są rozpinane na guziczki. Mamusie z doświadczeniem co Wy na to???

A co do koszulki do porodu to mam zamiar wziąć poprostu dłuższy podkodszulek... Potem do karmienia to i tak się będę musiała przebrać i umyc - jak dam rade :)
 
Macie rację z tym stanikiem, trzeba mieć wcześniej. Nie pomyślałam, że zanim będę mogła się wypuścić na zakupy to kilka dni może minąć. Choć do tej pory po mieszkaniu zawsze latałam z biustem "na wolności", tak póżniej może być z tym mały kłopocik.
 
Ja niestety nie mialam koszulki z rozcięciami, więc sie nie wypowiem. Te z guziczkami nie sa bardzo złe, ale w ncy czasami trudno rozpiąc guziczki. Ja spałam z rozpiętymi bo tak bylo mi wygodniej, a i tak w staniku :(, więc bez krępacji.

Karolina7 no własnie z tym myciem po porodzie może być mały problem. Pamiętam, że ja nawet o tym nie pomyślałam. Jak polozn po jakiś 4 - 5 godzinach po porodzie spytała czy już wstawałam to się zdziwiłam. No i chcialam sie szybciutko zerwać z łóżeczka, a tu nic z tego. w głowie sie kręci, wszystko boli. No, ale z pomoca pani jakos sie udalo dojść do łazienki. Ale prysznic dopiero nastepnego dnia. Może jakby ktos wszedł ze mną pod prysznic i pilnował czy nic mi nie jest to tak, ale w przeciwnym razie - ciężko.
Mam nadzieje, że was nie wystraszyłam. ;)
 
U nas w szpitalu Wojewódzkim w Gdańsku jest tak, że po porodzie dają kobiecie 2 godzieny na dojście do siebie. Wtedy jesteś na porodówce z mężem, z którym można iść razem pod prysznic, a potem wywożą na salę i dają dziecko do karmienia. I już amen :)
 
Pokarze wam co dostałam wczoraj od teściowej znaczy sie nie ja tylko Olcia, prosto z Krakowa babcia kupiłam małej
śliczny komplecik i milusi reczniczek!
dscn02564lr.jpg

dscn02551ft.jpg


Macie superowe zakupy dziewczyny, ja z mężem w sobote pojechałam do sklepu po mebelki i wózek
i co??? Okazało sie że sklep do 16.00 otwarty a my byliśmy ok.17.00 i prawie sie poryczałam taka
byłam zawiedziona ale nie pomyślałam by sprawdzic do której w sobote pracują i było mi mega smutno :(
ale w tym tyg to załatwimy, nawet pościeli jeszcze nie mam bo co do wymiarów łóżeczka jeszcze sie nie zdecydowałam!!
 
Karolla tesciowa to ma guścik, nie ma co.

A ty tu nie panikuj. ;) Jeszcze mamy 3 miesiące na zakupy. Pamiętam, że w lecie mowiłaś, że chcesz zacząć w grudniu, a ty chyba w grudniu zakończysz zakupy. ;) :laugh: JESZCZE DUUUUŻO CZASU NA ZAKUPY, ALE MAŁO DO SPOTKANIA Z DZIDZIAMI. hihi, tak to sobie tlumaczę. ;D
 
Wiem wiem Karola panikara jestem że ho ho tylko ja sie nastawiłam na te wybieranie i zamawianie a tu lipa...
co do mebelków to ponoć musze czekać ok 3-4 tyg wiec byłyby na świeta lub po nich dlatego chce to już
załatwić ;) jestem w gorącej wodzie kąpna niestety, aha wózek tez dobrze zaklepac bo czasem nie produkują
danego koloru do końca roku i wtedy wpłace zaliczke i mi odłożą na magazyn ten wózek który chce
wiec chciałabym już miec wsio zaklepane ;)
 
Karolla, Tobie nie tylko brzuszek rośnie ale i wyposażenie dla Oleńki :laugh: :laugh: :laugh:
Niestety nie mam czym wykonać fotografii moich zbiorów a są naprawdę imponujące, mimo, że sama kupiłam ze trzy rzeczy tylko.
Z tym czasem na przygotowania i zakupy to różnie bywa. Bratowa dwie ciąże od połowy przeleżała w szpitalu, więc była kompletnie nieprzygotowana. Koleżanka rok temu miała taki sam termin jak ja i o cały miesiąc wcześniej urodziła. Teraz robi sobie pożądki i znosi mi co może i tłumaczy, że nie za wcześnie, lepiej się troszkę przygotować. Potem mąż będzie wiedział z czym ma przyjść po nas do szpitala a i w domu będzie to czego potrzebuję no i najważniejsze takie jakie chcę czy wolę mieć.
Ja już w szafie mam torbę a w niej kocyk, skarpetki, body i pieluszki dla mnie. Dziś dostałam kolejną porcję datków od koleżanki, więc dołożę śpiworek, pampersiki i laktator (jej się wogóle nie przydał).
 
reklama
:D
no karolla twoja tesciowa naprawde kupuje ladne rzeczy , a moja juz na drutach robi , takie mi przy mauricem tez slicznosci porobila , ze ja juz sie ciesze









































































































 
Do góry