reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupy.... Wszystko dla naszych Dzieciaczków

reklama
beatko ja mam
ŁÓŻECZKO KOJEC TURYSTYCZNE BABY DESIGN DREAM !! (1158825305) - Aukcje internetowe Allegro
i też jestem z niego zadowolona, przewijak jest duży i stabilny, kieszonki po boku przewijaka też się przydają, duża kieszonka po jednej stronie u nas wykorzystywana jest na pieluchy, aby były pod ręką, jedynym minusem (ale to przy wszystkich chyba tego typu łóżeczkach) to składany materac, ale w sumie mała śpi na nim tylko jak jedziemy gdzieś dalej i zabieramy łóżeczko, a to nie zdarza się zbyt często, w domu dodatkowo mamy wsadzony zwykły materac gryka-pianka-koks

ja jestem zadowolona ;-)

ps. w zestawie też była moskitiera i pokrowiec na złożone łóżeczko aby można je było łatwo przewozić
 
Tak się zastanawiam nad tym przewijakiem... jeśli planujesz następne dziecko to wybieraj z przewijakiem, bo moim zdaniem dla naszych "maluchów" przewijak jest juz zbędny i nie ma co na takie gadżety kasy wydawać.
 
Ewcia zgadza się, że nasze dzieciaczki juz z przewijaków raczej powyrastały, ale chyba zdecydowana większość łóżeczek turystycznych ma ten "gadżet" już w cenie
 
Te najtańsze, które na allegro są po ok.100 zł nie mają przewijaków. Zalezy do czego ma służyć to łóżeczko. Ja mam takie za 120zł (chyba) i w zupełności mi wystarcza. Jak Adamo spał całymi dniami to używałam do nocnego spania zwykłego-drewnianego, a w dzień tego turystycznego. Składa się w 3 sekundy, rozkłada tez w 3 sekundy. Nie ma żadnych szczególnych bajerów. Z jednej strony kieszeń, z drugiej "wyjście" na zamek. Do tego materacyk (składany), moskitiera i pokrowiec na złożone łóżeczko.

Jeżeli łóżeczko ma być potrzebne 2 razy w roku (w lecie na 2-3 tygodnie, a w zimie na 1 tydzień) to nie inwestowałabym w nie 200-300 stów. Te za 100 też są ok.
 
Te najtańsze, które na allegro są po ok.100 zł nie mają przewijaków. Zalezy do czego ma służyć to łóżeczko. Ja mam takie za 120zł (chyba) i w zupełności mi wystarcza. Jak Adamo spał całymi dniami to używałam do nocnego spania zwykłego-drewnianego, a w dzień tego turystycznego. Składa się w 3 sekundy, rozkłada tez w 3 sekundy. Nie ma żadnych szczególnych bajerów. Z jednej strony kieszeń, z drugiej "wyjście" na zamek. Do tego materacyk (składany), moskitiera i pokrowiec na złożone łóżeczko.

Jeżeli łóżeczko ma być potrzebne 2 razy w roku (w lecie na 2-3 tygodnie, a w zimie na 1 tydzień) to nie inwestowałabym w nie 200-300 stów. Te za 100 też są ok.


ewcia ma zupełna racje.
Ja tez chciałam kupic ,ale teraz sie zastanawiam czy to ma sens w ogole je kupywac.:dry:
 
Nam tak na prawdę, jako łóżeczko na wyjazd/wyjście przydało się 2 razy. Raz jak jechaliśmy na wakacje z Tomim jak miał roczek (na 2 tygodnie) a drugi raz jak miał 4,5 miesiąca i szliśmy do znajomych na sylwestra (znajomi też z dzieckiem, więc dzieciaki spały w jednym pokoju a my w drugim siedzieliśmy przy drinku :-D)... Teraz przy Adami przydało mi się o tyle, że miałam na każdym piętrze łóżeczko, żebym nie musiała latać w te i nazat i mieć go na oku i przyzwyczajać do głośnych zabaw Tomka (ale równie dobrze mogło to być każde inne łóżeczko, kojec, kołyska). Ale z drugiej strony cieszę się, że mam takie łóżeczko, bo w każdej chwili możemy pojechać czy do babci na weekend i nie będę miała problemu ze spaniem Adama. Fajna rzecz. Użyteczna. Ale ja nie inwestowałabym w żadne bajery.
 
dzięki kobitki, ja chciałam kupić bo mała pcha nogi między szczeble, wciąż ją klinuje i mam problem z ich wyjęciem bo tak jakoś je dziwnie w kolanie zegnie i musze rozszerzać szczebelki zeby ją wysunąć bez bólu. Poza tym jak się kładzie spać to wariuje i wali głową jak popadnie, wciąż obija się ustami o gorną krawędź, Jula to taki mały chochoł i wszędzie jej pełno, jest bardzo ruchliwa. Dlatego własnie chciałam jej kupic turystyczne. Ale myslalam o lepszym, z podwojnym dnem żeby było dla niemowlaka też na przyszłość. A z drugiej strony mogę kupić tańsze bez bajerów żeby było jedno dno a zanim drugie dziecko zacznie tak świrzyć jak mała Jula to spokojnie będę mogła używać drewnianego dla malca. Wczoraj spędziłam 6h na allegro szukając tego najlepszego, boję się trochę ich wywrotności, ponoć z ARTi są dobre, moja znajoma 3 dzieci na tym samy wychowała i nadal sie trzyma dobrze.
 
reklama
Moje też ma drugie dno. Ale jakoś teraz nie mogę znaleźc tego mojego na necie. Pisze na nim Africa Bambata jest zielone z taką dużą żyrafą.
 
Do góry