Ja mam Maxi Cosi Tobi dla Tomasza. Jestem bardzo zadowolona. Łatwy montarz (u nas często fotelik wędruje z naszego auta do auta babci), posiada napinacz pasów (najpierw montujesz, naciągasz ile masz sił, a później dociągasz napinaczem), dzięki któremu fotelik naprawdę mocno się trzyma. I jest nie do ruszenia. Podobno jeśli chodzi o foteliki bez tej bazy Isofix to jeden z lepszych fotelików. Pokrowiec łątwo się ściąga do prania (ręcznego, w pralce nie można, bo ma usztywnienie za zagłówkiem) - bo w przypadku tych fotelików pranie jest częstsze (a to ciasteczko, a to okruchy, a to siku - jak juz bez pampka będą jeździć)... więc na to też warto zwrócic uwagę. Ja do niego dostałam frotowy pokrowczyk dodatkowy na lato i też uważam to za super sprawę, bo pokrowczyk się od promieni słonecznych odbarwił/wypłowiał, a jak go ściągnęłam po lecie to fotelik dalej jak nowy.
Jeżeli Fotelik jest badany w testach z bazą, to bez bazy oczywiście wyniki byłyby inne.
I jeszcze jedno... jeśli chodzi o zagłówek i pasy. W Maxi Cosi Tobi ich wysokość jest regulowana do wzrostu dziecka. Jak byliśmy w sklepie, to akurat jedny rodzice przymierzali dziecko do różbych fotelików i pomimo, że Tobi jest bardzo bezpieczny ma tak zaprojektowane te boczne "skrzydełka" koło głowy, że dziecko ma większe pole widzenia niż w innych fotelikach.
A co do fotelików tych do 36 kg, to są one dość niskie, więc jak takiego niespełna rocznego szkraba w nim posadzimy, to będzie widział przez okno jedynie wierzchołki drzew i może mu się to nie spodobać
Jeżeli Fotelik jest badany w testach z bazą, to bez bazy oczywiście wyniki byłyby inne.
I jeszcze jedno... jeśli chodzi o zagłówek i pasy. W Maxi Cosi Tobi ich wysokość jest regulowana do wzrostu dziecka. Jak byliśmy w sklepie, to akurat jedny rodzice przymierzali dziecko do różbych fotelików i pomimo, że Tobi jest bardzo bezpieczny ma tak zaprojektowane te boczne "skrzydełka" koło głowy, że dziecko ma większe pole widzenia niż w innych fotelikach.
A co do fotelików tych do 36 kg, to są one dość niskie, więc jak takiego niespełna rocznego szkraba w nim posadzimy, to będzie widział przez okno jedynie wierzchołki drzew i może mu się to nie spodobać
Ostatnia edycja: