W sumie to taki materac można później sprzedać, lub komuś podarować. Ale jak podliczymy rzeczy niekoniecznie potrzebne takie jak np. karuzela, ozdobna pościel, moskitiery to też sumka się uzbiera, nie mówiąc o innych "bajerach". Dlatego wydaje mi się ze ta 100 lepiej do materac dołożyć. To nie chodzi tyle o kręgosłup, bo on się nie skrzywi, tu też chodzi o wygodę i komfort. Pamiętam jak spałam na takim rozkładanym łózko, wydawało mi się że jest ok. ale jak przesiadłam się na porządny materac to czułam dużą różnice. Myślę że dziecko tez czuje.
Treba samemu się zastanowić co jest potrzebne a co nie, co jest ważne a z czego zrezygnujemy, bo prawda jest taka że jeśli byśmy chcieli kupić wszystko najlepszej jakości to sumka sie niezła uzbiera.
Ja z droższych rzeczy to właśnie miałam tak:
-kosmetyki musteli dla siebie i dziecka
-materac
-wózek (choć to była używka)
-mleko bebilon (pojedyńcza puszka to tylko parę zł więcej, ale chodzi mi o sumę)
-e i chyba coś jeszcze nie przypomnę sobie
na innych oszczędzam, a kasy idzie i tak sporo pewnie większość z Was wie..... a wydaje mi się że czym dziecko starsze tym kosztów więcej
Isis-super cena i ten materac, gratuluje.