Dlaczego?
Dla mnie jest taniej, bo wiadomo, że dziecko mi bardzo szybko z tego wyrośnie, więc przynajmniej nie wydam fortuny.
Nie chcę tu niczyich uczuć obrazić, bo wiadomo, że pieniądze to drażliwy temat, więc mam nadzieję, że żadna afera z tego nie wyniknie ;-)
Po prostu uważam, że bodziaki, śpioszki, koszulki, czyli tzw bielizna mająca bezpośredni kontakt z ciałem nie powinna być z lumpeksu, niewiadomego pochodzenia, dla noworodka.
Zaznaczam, że to moje prywatne poglądy ;-)