reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ZAKUPY OGOLEM /polaczone tematy/

ja tez jestem bardzo z chusty zadowolona ... no i wyzszosc chusty jest w tym ze z nosidla dziecko za chwile wyrosnie a chuste bedzie mozna wiazac jeszcze dluuuuugo !!!

Mea jak to? :) Przeciez chusty tez sa do 14 kg, przynajmniej te ktore kupowalyscie :) Nosidla tak samo, wiec akurat tutaj nie ma za bardzo roznicy :)

Ja rozumiem,ze jestescie dziewczyny zadowolone, ale serio chusta to nie jedyny dobry wybór :) Ja rozumiem, ze jest tansza od takiego nosidełka i w ogóle. Ale ja mialam i chuste i nosidełko i jednak nosidełko bardziej do mnie przemawia :) Moze dlatego,ze ja zazwyczaj nei ide z modą i robie wszystko na odwrót ;)

A teraz troche z chustowania sie robi juz krucjata jak z karmienia piersią :) Nikt nie namawia niby, ale wszyscy tylko na kilometry sie rozpisuja ach i och :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Wiesz Purchawko, ja nie kupiłam chusty ze względu na modę (nigdy jej zbytnio nie ulegałam), kupuję to co mi życie ułatwia. Przy Stasiu miałam nosidło (nie ergonomiczne) i dla mnie to była tragedia. Czułam (intuicyjnie), że jest w nim źle ułożony (wtedy nie miałam tej wiedzy co teraz o odpowiednim ułożeniu), że mi zaraz wypadnie, nie wspomnę o niewygodzie noszenia, którą ja odczuwałam. Teraz mam chustę i jestem zadowolona, do tego czytam wszędzie, że to zdrowe dla dziecka, a zapłaciłam 160zł. Przyznam się, że mimo zalet nosidła nie wydałabym prawie 600zł, no po prostu sknera ze mnie.
 
Purchawko chusty elastyczne sa do 12 kg a tkane czyli takie które mamy do 16:tak: więc wystarczająco, bo wiadome ze 3 latka w chuście nikt nosić nie będzie;-)
I to nie moda a wygoda:tak:
 
Purchawko chusty elastyczne sa do 12 kg a tkane czyli takie które mamy do 16:tak: więc wystarczająco, bo wiadome ze 3 latka w chuście nikt nosić nie będzie;-)
I to nie moda a wygoda:tak:

Marta, ale ja mysle, ze i 14 kilo to wystarczająco :) A nie jak Mea napisała, że niedługo dziecko z nich wyrośnie... :)
Dla mnie pod wzgledem wygody (zaznaczam wygody) chustowanie jest rowni przereklamowane jak i karmienie piersia ;) Ale moze nastepne dziecko sprawi, że zmienię zdanie :)
 
Ostatnia edycja:
Marta, ale ja mysle, ze i 14 kilo to wystarczająco :) A nie jak Mea napisała, że niedługo dziecko z nich wyrośnie... :)
Dla mnie pod wzgledem wygody (zaznaczam wygody) chustowanie jest rowni przereklamowane jak i karmienie piersia ;) Ale moze nastepne dziecko sprawi, że zmienię zdanie :)

W takim razie mamy odmienne zdanie na obydwa tematy;-) bo dla mnie osobiście ani karmienie piersia nie jest przereklamowane ani chustowanie, to jest poprostu wygoda:tak:
 
Marta, ale ja mysle, ze i 14 kilo to wystarczająco :) A nie jak Mea napisała, że niedługo dziecko z nich wyrośnie... :)
Dla mnie pod wzgledem wygody (zaznaczam wygody) chustowanie jest rowni przereklamowane jak i karmienie piersia ;) Ale moze nastepne dziecko sprawi, że zmienię zdanie :)

Podzielam zdanie Purchawki :tak: i jak widać na jej przykładzie nie wszystkie mamy, które korzystały z chusty są zachwycone, jak któraś tu pisała.
 
Mea jak to? :) Przeciez chusty tez sa do 14 kg, przynajmniej te ktore kupowalyscie :) Nosidla tak samo, wiec akurat tutaj nie ma za bardzo roznicy :)

Ja rozumiem,ze jestescie dziewczyny zadowolone, ale serio chusta to nie jedyny dobry wybór :) Ja rozumiem, ze jest tansza od takiego nosidełka i w ogóle. Ale ja mialam i chuste i nosidełko i jednak nosidełko bardziej do mnie przemawia :) Moze dlatego,ze ja zazwyczaj nei ide z modą i robie wszystko na odwrót ;)

A teraz troche z chustowania sie robi juz krucjata jak z karmienia piersią :) Nikt nie namawia niby, ale wszyscy tylko na kilometry sie rozpisuja ach i och :)

Wiesz Purchawko, ja nie kupiłam chusty ze względu na modę (nigdy jej zbytnio nie ulegałam), kupuję to co mi życie ułatwia. Przy Stasiu miałam nosidło (nie ergonomiczne) i dla mnie to była tragedia. Czułam (intuicyjnie), że jest w nim źle ułożony (wtedy nie miałam tej wiedzy co teraz o odpowiednim ułożeniu), że mi zaraz wypadnie, nie wspomnę o niewygodzie noszenia, którą ja odczuwałam. Teraz mam chustę i jestem zadowolona, do tego czytam wszędzie, że to zdrowe dla dziecka, a zapłaciłam 160zł. Przyznam się, że mimo zalet nosidła nie wydałabym prawie 600zł, no po prostu sknera ze mnie.

ja tu powiem zdanie nie moje a jutki ... na spotkaniu mowila ze ma nosidelka i dziewczynki w nich niewiele widza /sa gleboko/ i wogole nie daja sie nosic !!! a tam zawiazala Anastazje /wieksza wiercipiete/ w chuste i sie okazalo ze dziecko sie chce nosic !!! i to bez zadnych marudzen czy cos :)

ja od siebie powiem ze mialam okazje sprobowac niedawno u znajomej nosidlo ergonomiczne i zauwazylam jedna zasadnicza roznice !!! zeby utrzymac w nim agatke musialam sie mocno odchylac do tylu bo mimo przyciagniecia na maksa ciagle mnie przewazala ... w chuscie /o ile prawidlowo ja zawiaze/ tego nie mam a co za tym idzie nie mecze sie ja i moj kregoslup !!

co do mody ... mnie moda nie przekonuje ... nie kupilabym chusty w zyciu gdybym jej wczesniej nie pozyczyla i nie sprobowala !! tak to wlasnie dziala ze jak sie samemu nie sprobuje to sie nie potrafi tego docenic ... ale pozyczylam ja od kolezanki ktora kupila z "mody" a jej corka za cholere nie dala sie zamotac ... wiec jest jak jest ...
 
ja od siebie powiem ze mialam okazje sprobowac niedawno u znajomej nosidlo ergonomiczne i zauwazylam jedna zasadnicza roznice !!! zeby utrzymac w nim agatke musialam sie mocno odchylac do tylu bo mimo przyciagniecia na maksa ciagle mnie przewazala ... w chuscie /o ile prawidlowo ja zawiaze/ tego nie mam a co za tym idzie nie mecze sie ja i moj kregoslup !!
Nie zauwazylam tego, dzis przeszlam w nosidle brzegiem morza dosyc sporą odleglosc i nic a nic nie czulam ciezaru malego. I szlam normalnie. Moze zle tamto nosidlo spielas tymi tasmami. JAk chuste zle zawiazesz to tez Cie plecy beda bolec :> Do tego wcale nie jest gleboko. Nosidlo siega mu do ramionek , tak wiec obracac glowe moze bez problemu w kazda strone :) Moze to kwestia dopasowania danego nosidelka do dziecka i tyle. No i nosidlo ma jeszcze jedna zalete, mozesz je dac kazdemu laikowi i od razu je sam zalozy i dopasuje. Dzis np jak wyszlam na chwile to moja mama cos musiala zrobic w kuchni i sama zapakowala Lolka w nosidelko bez zadnego instruktarzu :) Tak wiec moim zdaniem i nosidełko ergonomiczne i chusta są na tym samym poziomie wad i zalet. Mialam i to i to. Jasne, gdyby Lolek usiedzial wtedy w chuscie to pewnie zostalabym przy chuscie, przeciez nie wydalabym dwa razy pieniedzy. Ale stalo sie tak nie inaczej i wcale nie czuje sie z tym zle :) Wrecz przeciwnie dostrzegam coraz wiecej zalet nosidelka :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Widać na wątku że ile ludzi tyle opinii. Niech każdy nosi maluszka w tym w czym mu wygodnie. Ja nosidła używam sporadycznie na szybkie wypady do sklepu.
 
Do góry