reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupy lipcowek

u nas Ola nie lubiła łóżeczka, usypiała z nami i ją przekładałam, a odkąd kupilismy jej łóżko prywatne i przenieśliśmy najpierw do naszego pokoju, spała w nim bez problemu, teraz śpi u siebie i jest zadowolona. barierkę kupiliśmy w ikei


dziewczyny, kompletując wyprawkę nie zapominajcie o sobie w sensie o sobie jako o kobietach :) tzn. polecam sprawdzić, czy macie kosmetyki dla siebie, tak, żeby chłopa nie wysyłać za chwilę po porodzie po tusz, podkład itp. może teraz o tym nie myślicie, ale moja rada taka: jak nie będziecie po porodzie od razu znajdować czasu na makijaż, nawet taki podstawowy, wtarcie balsamu, maseczki itp, nie znajdziecie go i później i bardzo łatwo sie zaniedbać... mi kiedyś przed urodzeniem Oli jedna koleżanka powiedziała, że muszę koniecznie codziennie znaleźć czas na umalowanie się, ładne ubranie i uczesanie, dla własnego samopoczucia lepszego, na początku śmiałam się, że co za głupoty gada, ale naprawdę, to dużo daje, jak się człowiek ogarnie... aż się chciało wyjść z domu i uśmiechnąć. a zadowolona mama to zadowolone dziecko
 
reklama
Gosia no widzisz, uzupełnienie kosmetyczki ok - mąż by zgłupiał gdyby miał mi kupić puder:-D. Ale nie widzę sensu malowania się, gdy siedzę w domu. Ok jak wychodzę - nawet po bułki do lidla, to jestem pomalowana - przynajmniej puder i tusz do rzęs, ale jak siedzę cały weekend na działce, albo w domu, to się nie maluję, nie widzę sensu zapychania sobie porów. Za to włosy zawsze mam czyste i ogarnięte. W szpilakch po domu też nie chodzę tylko raczej jakieś dresy i t-shirt. I to absolutnie nie znaczy, że jestem zaniedbana, cenię sobie wygodę i tyle. A w dresie i bez makijażu też można wyglądać sexi. I nie dziwię się, że tygodniowa mama mówi, że nie m czasu na make-up, ale to wcale nie znaczy, że za m-c go nie znajdzie.
 
Małgorzata dobry wpis, faktycznie o tym nie pomyślałam. Chcę się tak zorganizować, żeby jak najmniej zostawić mężowi do zakupów, ale jakoś zapomniałam o sobie. A właśnie zdałam sobie sprawę z tego, że kupienie mi np tuszu do rzęs może go przerosnąć :p
Lepiej zrobię sobie zapas zawczasu. ;):thumbup:
Dziewczyny kupowałyście na Allegro kocyki? Chodzi mi o takie grubsze, bo cieńsze już mam. Takie sprawdzone, dobrej jakości, no i w jakiejś normalnej cenie. Jak któraś może Proszę o link. :):):):)
 
Jagodka ja w domu też chodzę w dresach, ale na spacer z wózkiem zawsze miałam chociaż rzesy zrobione i włosy, po bułki jak idę też, takie zboczenie. I powiem, ze jak mnie łapał babyblues to jak wygonilam wszystkich z domu i sie doprowadzilam do stanu do ludzi, to i humor sie poprawił. A mąż nawet jakby dostał do ręki opakowanie po starym kosmetyki to i tak nie wiem, czy przynioslby to co chciałam :p chodziło mi bardzie o to, żeby młoda mama nie zapomniała ze oprócz tego ze jest mama to jest też kobietą. W dresach też można wyglądać dobrze, jak jest dobrze dobrany do sylwetki. Ale znam takie mamy, które od kilku miesięcy sie nie malowaly, nie były u fryzjera i nawet nie mają dobrze dobranych spodni, tylko ciągle w jakichś powyciaganych bluzach chodzą i marudza, ze im życie intymne siadlo i na nic czasu nie mają...
 
Eee to już skrajności jakieś. Jak baba o siebie nie dba przed ciąża i w ciąży, to po ciąży tym bardziej nie będzie..
 
To prawda, ale na forum co z Ola byłam jedna dziewczyna też jak pokazywała zdjęcia sprzed ciąży i.ciazowe to taka laska, ze szok, zawsze zrobiona, ubrana, nie to, ze jakoś drogo i tona tapety, ale ładna zadbana kobieta, a po porodzie gdzieś sie zagubila, odpuscila, dopiero jakoś ponad pół roku później dala sie namowic do fryzjera i na zakupy i sie ogarnęła jakoś trochę...trochę partner na niej to wymusił, ale na dobre jej wyszło.
 
Ja mam jedną zasadę,której prawie nigdy nie łamię. Codziennie rano mycie i układanie włosów, choćby nie wiem co. Chyba,że straszny mróz a wychodzę na 5 min w czapce...:-)
A z pełnym makijażem też nie przesadzam,żeby skóra troszkę odpoczęła. Ale tusz i róż owszem... A strój na wyjście z dzieckiem i do piaskownicy raczej wygodny. Chociaż poza domem w dresach nigdy nie chodzę;-)

Po porodzie niektóre kobiety mają problem z akceptacją "nowego" ciała. Chciałoby się założyć normalny ciuch, a przez jakiś czas brzuch może jeszcze przeszkadzać,lub blizna po cc.
Szczęśliwe te które 3 dni po porodzie nie mają śladu brzucha, widziałam takie na położniczym....:tak:
 
Dziewczyny, nie wiem czy któraś już o tym pisała, bo byłam wyłączona od neta przez ostatnie dni. W rossmanie jest Lovela proszek 1,8kg lub mleczko do prania 1,5l w cenie 13,99 zł. Promocja zaczęła się dziś.
No i olejek babydream jest za dyszkę.
 
reklama
Zdecydowanie się zgadzam z Małgorzatą, że nie wolno zapomnieć o sobie i siebie zaniedbać. To w jaki sposób sprawiamy, że czujemy się dobrze w swoim ciele to już sprawa indywidualna. Jeżeli komuś potrzebny jest do tego pełny makijaż to i po porodzie powinien się pojawić ;-) Pamiętam jak byłam dosyć mocno chora i sporo musiałam leżeć, zdecydowanie popadając w głębokiego doła, najlepiej robiło mi podkreślenie swojej kobiecości. Nie mówię tu o umyciu siebie czy włosów, bo to sprawa higieny ale właśnie o tych kobiecych sprawkach, dzięki którym wyglądamy i czujemy się lepiej typu balsam, ładny zapach, podkreślone oko, ładna bluzeczka. Mi nawet nowy, jasny kocyk poprawiał humor.
 
Do góry