reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupy dla naszych maluszków -ubranka, wyprawki itd

reklama
Na logikę trzeba zapinać pasy bezpieczeństwa tak, jak zostały zaprojektowane. Gdyby były bezpieczne bez pasa biodrowego to by go zwyczajnie nie było.
 
dziewczyny pamietajcie ze jak dziecko jezdzi na przednim fotelu przodem do kierunku jazdy to KONIECZNIE trzeba odsunac fotel na maxa do tyłu!! Tyle ode mnie:) a z tym pasem to zaczelam sie zastanawiac ale chyba kupie te adaptery. Patrzylam na allegro i jest uzywka za 80 zl. nowego mi nie trzeba.
 
ja też zastanawiam sie coraz powazniej nad tym adapterem. jakby mi wpadł w ręcę jakiś używany w dobrej cenie to byłoby super. chociaż w sumie ja rzadko jezdze prywatnym autem i mam powazny dylemat czy się zdecydować, gdyż do pracy dojeżdzam busem pracowniczym i musialabym za kazdym razem taki adapter ze soba wozic. A zdarza sie czasami tak, ze w busie nie ma pasow bezpieczenstwa.
jak na razie jednak zapinam pasy normalnie, pilnując przy tym, aby pas biodrowy znajdował sie pod brzuchem.
 
upatrzyliśmy sobie fotelik do samochodu używany maxi cosi za 70 f z adapterem :) to chyba będzie nasz pierwszy zakup bo śpioszki i inne będziemy kupować ok 25 tc :)
 
la mari dzięki za info ;) wierzę, że z tyłu za kierowcą bezpieczniejsze jest przewożenie maleństwa, ale chyba niestety nie moim samochodem :D bo to trochę gruchot i przy ostrzejszym wciśnięciu pedału hamulca składa się tylna kanapa :p także wiesz...ja wolę z przodu przewozić, no chyba, że da się to u mnie jakoś tam naprawić to wtedy inna sprawa, ale póki co mój m jeszcze nic z tym nie zrobił :p
a co do adaptera, to nie wiem, chyba raczej nie kupię, a pasy będę zapinać normalnie póki jeszcze dam radę, a później postaram się ograniczyć wyjazdy. A jak tam wypraweczki?? widzę, że już nieźle obkupione, ja jeszcze odczekam chwilę żeby coś kupić ;) tak za miesiąc zacznę wszystko po kolei przygotowywać, a póki co, chyba zrobię listę tego co będzie mi potrzebne. A nie, sorki!! jeszcze narazie na tym etapie będę robić wgląd, znaczy się będę chodzić po sklepach i rozglądać co jest fajnego, potrzebnego i w jakich cenach..no i to na tyle u mnie ;) pozdrawiam dziewczynki :*
 
Ja mam fotelik zamontowany na tylnej kanapie, za fotelem pasażera.

Jak zatrzymujecie się na poboczu, i chcecie wyjąć dziecko z auta to bezpieczniej jest jednak robić to od strony pobocza ... a nie od strony pędzących tirów.
 
Jaktam dziewczyny?? Ja dziś dopiero zdałam sobie sprawę z tego, że wcale nie zostało już dużo czasu i zaczęłam sporządzać konkretną listę co będzie potrzebne naszemu maluszkowi, bo jak narazie nic nie mam :p hehe. Mam tylko czasopisma z których się doszkalam w opiece nad maleństwem, zawsze warto wiedzieć coś więcej ;) A na samą ciążę w sumie też nic nie mam ;) powoli zastanawiam się tylko nad kupnem jakichś większych majteczek, takich co by mi przykryły cały brzuszek, no i nad wyborem wioększego biustonosza, aczkolwiek narazie uważam że nie jest mi potrzebny, rozglądam się za piżamką taka jaka będzie mi wygodna w czasie ciąży lub do karmienia, bo mam dwuczęściowe a one niewygodne, no i ogólnie już tak powoli po sklepach chodzę i porównuję ceny, z niektórymi rzeczami napewno będzie trzeba poczekać do ostatnich miesiący, bo niewiadomo ile ciuszków dostanę, a mam też szanse na to że dostanę wózeczek za pół ceny czy łóżeczko, i teraz tak gdybam narazie co by tu kupić ;). Jeśli chodzi o ciążę, no to można powiedzieć, że w sumie tylko tunikę ciążową sobie kupiłam, wiecie-ta co była wtedy w lidlu ;P ale ona taka mało ciążowa, więc luzik, już ją noszę ;) a tak poza tym to nic nie mam :) hehe, oczywiśćie nie mam zamiaru ze wszystkim zwlekać do samego końca, powolutku zacznę się zaopatrywać, w końcu już tylko 5 miesięcy zostało!!! i nie warto też tak naraz budżetu obciążać, trzeba sobie na raty rozłożyć :)
 
reklama
Ja też jeszcze nic dla maluszka nie mam. Jakoś cały czas zwlekam. Sama nie wiem czemu. Może też troszkę ze strachu bo ostatni miesiąc byłam na podtrzymaniu. Teraz niby jest ok ale... czuję się różnie. Za miesiąc to już obowiązkowo zaczynam zakupy:-) Dużo rzeczy-jeśli chodzi o ciuszki to dostanę od bratowej bo jej synuś był rodzony w kwietniu więc ma już dla mnie poodkładane co nieco:-)
 
Do góry