ja stawiam na bodziaki, nie lubię koszulek i kaftaników'.
jak jakaś położna zwróci mi uwagę to powiem, że nie posiadam koszulek i tyle. Moje dziecko i ja decyduję co ubieram. A kąpią u nas na salach oid bierzącą wodą, dzieciaki się drą, mówie Wam horror jakiś...i potem kładą matce takiego płaczącego malycha na łóżko by ubrała.
jak jakaś położna zwróci mi uwagę to powiem, że nie posiadam koszulek i tyle. Moje dziecko i ja decyduję co ubieram. A kąpią u nas na salach oid bierzącą wodą, dzieciaki się drą, mówie Wam horror jakiś...i potem kładą matce takiego płaczącego malycha na łóżko by ubrała.