reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ZAKUPY - dla nas i dla maluszkow

dziewczyny rada jedna... te antykolkowie butelki troche guzik dają, jak ma byc kolka to bedzie.. a kupowanie drogich butelek dla mnie troche bez sensu widze po swojej zosce.. kupilam butelki z lovi i aventu i jakos roznicy nie bylo w nich od zwykchych butelek np z nuka a roznica w cenie duza... no i jak sie dziecko przyzwyczai do drogiego smoczka to potem nie kupicie taniego od tak po prostu... ale kazdy robi jak chce oczywiscie :) np moja sie przyzwyczaila do smoczkow z lovi i teraz załuję bo smoczki kosztują 25 zl a z nuka kilka zł i po co tyle wydawac?
 
reklama
No błonka dobrze pisze. Ja używałąm buteleczek avent i tommy tipplera i moja małą miałą kolkę. Podgrzewacz dostałam, ale z nIego nie korzystałąm szczerze mówiąc ja wolałam babciny sposób, garnek z wodą na gazie, dla mnie ten sposób był szybszy i wygodniejszy.
Co do mikrofali emotion- nie proponuję, miałąm teraz taki kurs i słyszałąm jak fale mikrofali zmienią jony jedzenia, co nie wpływa korzytsnie na nasz organizm od czasu do czasu nie szkodzi ale na dłuższą metę, to kończy się problemami z żołądkiem. Mój m woził obiady do pracy podgrzewał w mikrofali i miał dzień wdzien biegunkę skończył z obiadkami podgrzewanymi falami i problemy się skończyły wspomnę, że te same posił nie podgrzane w mikrofali nie wywoływa u niego takich obiadów. Coś w tym jest.
 
Maja minisia ma racje,
ja mam jeszcze szczescie ze przed ciaza i teraz nadal mam taki rozmiar sam - nic wiecej mie przybywa :D
Ale juz przed ciaza nosilam G/H lub wieksze i nie za bardzo mi sie to podobalo.
a nie wiesz co to znaczy nie miec nic! z przodu plecy i z tylu plecy :zawstydzona/y:
to juz chyba wole to g/h :tak:

Maja

1) jesli duzo jezdzisz autem i dlugie trasy to fajny gadzet [i ty prowadzisz]
2) mama mi mowila ze kiedys troczkami sie wiazalo kocyki do lozeczka - ale wlasnie tak jak mowisz balabym sie ze dziecko sie wsliznie po to. Moja cora np sie nie przykrywa w nocy - wiec trocszku cieplej ja ubieram ak jest taka potrzeba
3).... nie skomentuje bo niewiem jak... :D
4)gadzet kolejny - ale niewiem czy taki przydatny - zawsze i tak bedziesz miec pewnie torbe przy sobie z pieluchami, chusteczkami czy pielucha pod pupe do przebierania itd -wiec jakos srednio sensowna ta mata - przeciez samej maty pod pache nie bedziesz bra c:p

[[tylko tak opinie swoja wyrazam ;P Nic nie narzucam :p]]

dlatego napisałam ze to gadżety ;) ps. a te nakładki na koła nie fajne twoim zdaniem?? Pamietam ze szwagierka po każdym powrocie ze spaceru czyścila koła chusteczkami nawilzającymi i wprowadzała wózek do domu. Musiała ponieważ mała usypiała w wózku. A jakby miała takie nakladeczki to problem z głowy :) one sa nawet wodoodporne :tak:
 
Maja ja nie planuję podawać słoiczków - no chyba że w awaryjnych sytuacjach i prędzej słoiczki z przecierkami owocowymi, a nawet gdyby się zdarzyło że trzeba słoiczek włożę do garnuszka z wodą i podgrzeję, jak byłam Nianią to to wszystko świetnie się sprawdzało :happy:
Mam ręce, blender i warzywka będę miała z rodziców ogrodu, a później jak uda mi się znaleźć pracę to Małą zajmą się na pewno moi rodzice i teściowie więc będą gotować dziecku.

Zresztą w tym roku robić swoje pierwsze przetwory w tym roku albo pomrozić masę rzeczy, żeby zapełnić całą zamrażarkę na zimę samym zdrowiem;-)
 
Maja ja nie planuję podawać słoiczków - no chyba że w awaryjnych sytuacjach i prędzej słoiczki z przecierkami owocowymi, a nawet gdyby się zdarzyło że trzeba słoiczek włożę do garnuszka z wodą i podgrzeję, jak byłam Nianią to to wszystko świetnie się sprawdzało :happy:
Mam ręce, blender i warzywka będę miała z rodziców ogrodu, a później jak uda mi się znaleźć pracę to Małą zajmą się na pewno moi rodzice i teściowie więc będą gotować dziecku.

Zresztą w tym roku robić swoje pierwsze przetwory w tym roku albo pomrozić masę rzeczy, żeby zapełnić całą zamrażarkę na zimę samym zdrowiem;-)

w taki razie poproszę przepisy na warzywne dania dla maluszka ;-)
tez mam blender i chciałabym mu robic takie papki ale nie mam o tym zielonego pojęcia :zawstydzona/y:
 
Co do mikrofali emotion- nie proponuję, miałąm teraz taki kurs i słyszałąm jak fale mikrofali zmienią jony jedzenia, co nie wpływa korzytsnie na nasz organizm od czasu do czasu nie szkodzi ale na dłuższą metę, to kończy się problemami z żołądkiem...
Nieraz i codziennie uzywalam mikrofali i nigdy mii sie nie zdarzylo miec problemow, tylko ja mam mocny zoladek :D
A co do sloiczkow - to nie mowie o codziennym podawaniu sloiczkow z mikrofalii, ale o podgrzaniu RAZ na jakis czas gdy nie ma innego wyjscia.

a nie wiesz co to znaczy nie miec nic! z przodu plecy i z tylu plecy
to juz chyba wole to g/h
(....)
a te nakładki na koła nie fajne twoim zdaniem?? Pamietam ze szwagierka po każdym powrocie ze spaceru czyścila koła chusteczkami nawilzającymi i wprowadzała wózek do domu. Musiała ponieważ mała usypiała w wózku. A jakby miała takie nakladeczki to problem z głowy :) one sa nawet wodoodporne
Ja zawsze mialam duzy biust - rozl od 4 podstawowki jak nie wczesniej.
Siostra przed ciaza miala .. w sumie nic zero, bo wygladala jak chlop :D W ciazy i przy karmieniu ok DD/E [choc mysle ze z g tez napewno ale zle dobierala biustonosze] Po ciazy nosilla DD/E i wolala miec mniejsze. Latwiej jest :)

A co do nakladek niewiem niby fajny bajer, ale zastanawiam sie czy w srodku sie syf nie robi jak na mokre/oblocone kola naprzyklad] nalozysz.
Ja core usypialam na rekach, a nawet jak w wozku to mialam panele/plytki wszedzie i nie bylo to problemem :) Zamiesc wszystko, 2 minuty roboty - corka nie raczkowala wiec nie musialam myc podlogi - a gosci tez malawo bylo.

w taki razie poproszę przepisy na warzywne dania dla maluszka
tez mam blender i chciałabym mu robic takie papki ale nie mam o tym zielonego pojęcia

heh na poczatku zaczynasz od ugotowania marchewki z odrobiona masla, i trochu dziecku dajesz, obserwujesz jak sie dzieje i po 2 -3 dniach mozesz dac wiecej albo np ziemniaka, pozniej mieszasz.. -- Jakos tak to szlo :D
Ja jakos nie do konca 'ostroznie' [wg instrukcji] wprowadzalam i corce sie nic nie dzialo. Rzeczy bardziej ciezkostrawne np kalafior czy cos z fasolka zaczynalam od sloiczkow [jakos mi sie tak utarlo ze lagodniejsze] po miesiacu czy dwoch dawalam jej juz jesc 'z talerza' Bardzo szybko jadla rozmaite rzeczy - ja ogolnie malo przypraw uzywam wiec dla corki bylo okej.
 
Maja tak jak mówiła Emotion zanim zupkę podasz to stopniowo wprowadzasz jakieś produkty ;-) Najzwyklejsza zupka ziemniaczek - marchewka - kawałek mięska, z czasem inne warzywka dla urozmaicenia, inne rodzaje mięs itp.
 
Skodzia, dołączam się do prośby Mai, też chętnie poproszę o jakieś sprawdzone przepisy na dania dla maluszka:-)
 
Skodziu zanim mieso dodasz troche czasu minie, a te na cycku do 6 mce nic wiecej nie dają. Najpierw marchew. Ja zaczynalam od sloików z Hipp, zreszta niech kazda chwile spedzi na dziale z daniami dla dzieci i przeczyta skladniki. Hipp jedno z droższych dan ale najmniej swiństwa w srodku.Moja najlepiej by jadla bobowite i bobo fruty bo tam cukier byl.Najpierw sie daje 3 łyzeczki na nastepny dzień znowu i poleci.
Ja marchewke mialam z własnego ogródka wiec wogole inny smak niz se sklepu wiec wolałam dawac sloiki niz warzywa sklepowe.A reszte mialam z swoich zasobów
 
reklama
Kaira ja też podawałam najpierw hippa a póżniej jak miałam "pewną"marchew gotowałam sama. Z mięsem faktycznie nie tak od razu, a jak juz to albo króliczek, albo indyczek. Pamiętam, że najpierw podawało się marchew+masełko, pózniej ziemniaczek, a pózniej co drugi dzień pół żółteczka, jakoś tak. Ja tym razem mam termomix więc zamierzam porobić sama słoiczki, teść ma zasiać dużo marchwi, królika tez sobie zamówię i będę gotować.
 
Do góry