elza ab
mama Tosieńki
- Dołączył(a)
- 26 Styczeń 2006
- Postów
- 1 180
Nie polecam tej komody z wanienka - nie praktyczna i nie wygodna.
Ja nie liczę i nie liczylam nigdy ze ktoś mi coś przyniesie dla dziecka. Oboje mamy pensje i nie narzekamy, choć oczywiście mogloby byc lepiej. Jak się dowiedzieliśmy że bedzie dziecko zalozylismy ze wszystko kupujemy sami. I jak na razie tak jest. Fakt, że siostra mojego męża ma roczną córeczkę to przyniosla mi ciuszki jakie miala po niej, lezaczek - bujaczek( sami go kupowalismy dla malej:-)) i potraktowalismy to jako mily gest. Przypuszczam że dziadkowie kupia coś malej ale bardziej bede ta symboliczne prezenty. Jak sie na cos czlowiek nie nastawi to sie nie rozczaruje, a dziecko zrobilismy sobie my nie oni.
Ja nie liczę i nie liczylam nigdy ze ktoś mi coś przyniesie dla dziecka. Oboje mamy pensje i nie narzekamy, choć oczywiście mogloby byc lepiej. Jak się dowiedzieliśmy że bedzie dziecko zalozylismy ze wszystko kupujemy sami. I jak na razie tak jest. Fakt, że siostra mojego męża ma roczną córeczkę to przyniosla mi ciuszki jakie miala po niej, lezaczek - bujaczek( sami go kupowalismy dla malej:-)) i potraktowalismy to jako mily gest. Przypuszczam że dziadkowie kupia coś malej ale bardziej bede ta symboliczne prezenty. Jak sie na cos czlowiek nie nastawi to sie nie rozczaruje, a dziecko zrobilismy sobie my nie oni.