reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zakupy -dla nas i dla lutowych pociech

ja kurde mam dość, mam już dwa staniki do karmienia E75 ale cisną już teraz, do końca ciąży starczą, ale na karmienie? Whoaaa
zamówiłam właśnie na allegro jakiś za 60 zł F75, szkoda tylko że z fiszbinami (najwyżej sobie wyciągnę), ale zwykłych bawełniaków nie dorwałam na allegro jeszcze w takim rozmiarze.
Oby pasował :O
 
reklama
Mnie tylko teściowa strasznie denerwowała jak Ingusia płakała a ona mi ją wręcz wyrywała z rąk lub brała zanim ja zdążyłam to zrobić. Wiem, że ona chciała mi pomóc, ale zaburzała moje instynkty - dziecko płacze - mama chce przytulić, a tu zonk, teściowa tuli, poza tym czułam się jakby uważała mnie za złą matkę, która własnego dziecka nie potrafi uspokoić. I też potrafiła nam nawet w nocy do pokoju wejść jak usłyszała płacz Ingi z tekstem "ja się nią zajmę a wy śpijcie" Jak mam spać jak moje dziecko się wydziera wnieboglosy, chce przytulić maleństwo, uspokoić, chcę być blisko niego, a tymczasem ono jest z teściową... Wrrr!

Jakbym czytała swoją sytuację z Victorem i teściową:sorry: Na szczęście już od pół roku nie mieszkamy razem, więc będzie inaczej:tak:
 
a ja tak juz w temacie watku :-) jutro jade do marketu po "chemie" i zastanawiam sie jakie pieluszki kupic? ceny dla newborn sa podobne, ale faktycznie czym sie to rozni?
 
Powiedzcie mi jak to jest z tymi rożkami ? Ja miałam bety i kilka obleczek , ubrudziło się to zmieniłam , uprałam i zakładałam inną . A rożki trzeba prać w całości ? Nie ma obleczek ? To jak się ubrudzi i go upiorę to zanim wyschnie to co z dzieckiem ? Trzeba mieć 2 ? A wy jakie macie z usztywnieniem czy bez ? I jak to się właściwie pierze ?
 
asus proponuje iść do sklepu i zobacz sobie jak to dokładnie wygląda, dotknij palem, tak chyba najlepiej. Pierze się go w całości, ja mogłabym to porównać do kołderki, dokładnie tak jak kiedyś bet był zrobiony na podobieństwo kołdry, tak dziś rożek jest zrobiony na podobieństwo nowych kołder (wiesz o jakie mi chodzi). Nie ma to obleczki, ale możesz sobie uszyć. Ja mam na razie jeden rożek, choć wszędzie piszą i mówią, że trzeba nabyć dwa. Mam tylko jeden, bo nie mam doświadczenia jak to będzie, mojej siostrze jeden starczył, bo jakoś nie używała go wcale. Kupiłam bez usztywnienia, bo chcę go używać jako kołderki także, ale doczytałam się że chyba to utwardzenie się ściąga.
 
ja też mam jeden, więcej nie kupuję :)
właśnie go wyciągnęłam z pralki, powłoczki się nie ściąga, tylko same usztywnienie (taka pianka) i powiem Wam, że wygląda jak szmata :O (a prałam zgodnie z metką, w 30 stopniach i bez wirowania). Mam nadzieję, że jak wyschnie dojdzie do siebie....taki ładny był.

a mężuś właśnie składa przewijak z Ikei :)
 
Ja też mam jeden rożek, jak Kuba przesikał to używałam kocyka podwójnego troszkę większego i zawijałam go a jedna końcówkę pod niego...Nie ma sensu kupować dwóch, ja potem będę wkładać dzidzi w śpiworek
 
ja równiez mam jeden rożek taki bez usztywnienia i bardzo ładnie się pierze, nie zniekształcił się i wyglądą tak jak przed wypraniem, więc wszystko z nim dobrze. No a drugiego też nie planuje kupować bo jak ten wezme do prania to Maluszka w kocyk zawinę... na razie musze zobaczyć jak ten będzie mi sie sprawdzał.
 
reklama
Do góry