reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zakupy -dla nas i dla lutowych pociech

Tata ostatnio dal mi namiary na firme ktora wypozycza sterylizatory i laktatory miedzy innymi i dostarczaja jes do szpitala nawet jesli jest potrzeba :rofl2: dzialaja calodobowo.... Wiec chyba na razie nie kupie czegos takiego a jak potrzeba bedzie to wyporzycze - tylko czy to bezpieczne :confused: nie wiadomo kto to uzywal wczesniej
 
reklama
gdy komus zal pieniazkow to co do kombinezonu to jest jeszcze jedna opcja - mozna zamiast takiego kombinezonu na zime kupic polarowy ocieplacz, na wiosne idealny, a ze szpitala mozna poowijac dzidzie kocykami ;-)
 
Kasha28 też nie kupuję starylizatora i nie kupowałam za pierwszym razem. Wszystko wyparzałam po prostu.

Bez kombinezonu też sobie nie wyobrażam za bardzo. Juz po kilku dniach jeśli temperatura jest powyżej -5 stopni (z tego co pamiętam, poprawcie mnie jeśli bzdury gadam :-p ) już się dzidzię "balkonuje", a po kolejnych kilku można wychodzić na spacerek.
 
Witam
Moje dzieciątko wyjdzie ze szpitala w bodziaku z długim rękawkiem na to pół śpiochy, kaftanik, butki bawełniane, kombinezon ciepły i wsadzę go do rożka, a dodatkowo rożek opatulę kocykiem:tak:. Mam nadzieje, że nawet przy mrozie -10 będzie niuni ciepło.
Mamuśki czy każda z Was kupuje sterylizator do butelek czy można je wyparzyć we wrzątku?:baffled:

a jak dziecko w rożku przypniesz w foteliku?
 
Kasha28 też nie kupuję starylizatora i nie kupowałam za pierwszym razem. Wszystko wyparzałam po prostu.

Bez kombinezonu też sobie nie wyobrażam za bardzo. Juz po kilku dniach jeśli temperatura jest powyżej -5 stopni (z tego co pamiętam, poprawcie mnie jeśli bzdury gadam :-p ) już się dzidzię "balkonuje", a po kolejnych kilku można wychodzić na spacerek.

zima niby po 3 tygodniach... ale co kraj to obyczaj, bo bywajac w UK, a ty Nathalie na codzien pewnie widzisz, ze Angielki zabieraja swoje maluszki do centrow handlowych juz po tygodniu, a polroczne dzieciaczki rzadko maja czapeczke nawet gdy wieje :baffled:
 
Pgb jak patrzę na Angielki to czasem nie mogę uwierzyć... zima, ja kurtka, czapka, szalik, a ta niesie dzieciaka na rękach bez czapki, bez kurtki i bez skarpet!!! :szok:

Ja jestem tu od 1,5 roku, Ingę rodziłam w Polsce i sama byłam zdziwiona, że połozna mnie wyganiała na spacer przy śniezycy.
 
zima niby po 3 tygodniach... ale co kraj to obyczaj, bo bywajac w UK, a ty Nathalie na codzien pewnie widzisz, ze Angielki zabieraja swoje maluszki do centrow handlowych juz po tygodniu, a polroczne dzieciaczki rzadko maja czapeczke nawet gdy wieje :baffled:

heheh tu w Irlandii już kilkumiesięczne lub mniejsze nie maja nawet skarpetek na nóżkach..... :-D:-D:-D a czapki to w lamusie leżą :-p
tutaj całkiem inaczej chowają dzieci ....ale sporo z nim chodzi zasmarkana cały czas ..i maja jakieś irlandzkie wirusy :dry:
Ale ja raczej tak odważnie nie będę postępować ,ponieważ te dzieci mają odporność po rodzicach a ja przecież Polka jestem ;-)
Teraz w niedziele było -1 czyli jak na Irlandię okropnie zimno i tatuś niósł córeczke na rękach w spódniczce i gołych nóżkach + sandałki :-D:-D:-D ale jazda nie??
 
heheh tu w Irlandii już kilkumiesięczne lub mniejsze nie maja nawet skarpetek na nóżkach..... :-D:-D:-D a czapki to w lamusie leżą :-p
tutaj całkiem inaczej chowają dzieci ....ale sporo z nim chodzi zasmarkana cały czas ..i maja jakieś irlandzkie wirusy :dry:
Ale ja raczej tak odważnie nie będę postępować ,ponieważ te dzieci mają odporność po rodzicach a ja przecież Polka jestem ;-)
Teraz w niedziele było -1 czyli jak na Irlandię okropnie zimno i tatuś niósł córeczke na rękach w spódniczce i gołych nóżkach + sandałki :-D:-D:-D ale jazda nie??

nie wyobrażam sobie tego!!!
z jednej strony to dobrze, bo lepsza odporność dzieci. ale z drugiej... aż mnie trzęsie!!!
 
reklama
To prawda irlandzkie zwyczaje są szokujące:tak: Pamiętam jak poszłam z moim Victorem na pierwsze szczepienie w wieku dwóch miesięcy, a bardzo wtedy wiało i było chłodno. Mój opatulony, a jedna mama przyszła z dziewczynką ubraną w letnie ubranka:baffled:
Mnie to najbardziej wkurza jak matka idzie w kozakach, kożuchu, a dziecko ma gołe nóżki i trzęsie się z zimna:wściekła/y:
 
Do góry