Dziewczynki co do wyprawki, a dokladniej kosmetykow to mialam sie Was jeszcze dopytac.
Kupuje:
- szampon dla noworodkow
- gel do mycia ciala dla noworodkow
- krem do pielegnacji tyleczka, zeby nie bylo podraznien i odpazen z Mustelli
W kazdym razie w sklepach sa jeszcze tysiace innych kremow do wszystkiego i balsamow i szamponow na wszystko i sie zastanwiam, czy cos jeszcze jest naprwde przydatne?
W sumie ile mozna tych kosmetykow w dziecko wcierac? Moja kolezanka miala oddzielne kremy do pielegnacji buzi, basam do ciala, kremy do raczek i stop i sama juz nawet nie wiem co Czy to sa przydatne rzeczy no i czy sa zdrowe dla Malenstwa, zeby tyle wszystkiego w niego wsmarowywac?
Rany...az tyle rzeczy??? Przeciez taki maluch chyba tego nie potrzebuje, poza tym jak bedzie goraco to wszystkie te kremy, oliwki itp tylko beda blokowaly pory w skorze malucha. Ja kupilam tylko zel do mycia z Nivea baby i parafine i na tym poprzestane...aha no i sudocrem mam. A jak juz zaczne chodzic na spacery to jeszcze krem z filtrem 50+ kupie. Uwazam ze nic wiecej nie jest potrzebne, aczkolwiek doswiadczenia nie mam bo to moj pierwszy bobas:-)