A ja muszę zapolować na ciepłe koszulki nocne.
Wiosną zaopatrzyłam się w takie satynowe cuda (ku uciesze T.), ale one nie nadają się na zimę. A już taką -15 zupełnie. Mam dwie koszuli bawełniane z kaczorkiem i myszką, ale marzy mi się taka ciepła flanelcia
Chyba jutro wybiorę się na zakupy.
Wiosną zaopatrzyłam się w takie satynowe cuda (ku uciesze T.), ale one nie nadają się na zimę. A już taką -15 zupełnie. Mam dwie koszuli bawełniane z kaczorkiem i myszką, ale marzy mi się taka ciepła flanelcia
Chyba jutro wybiorę się na zakupy.