To miłe że uznali jej reklamacje , moja przyjaciółka nie miała co reklamować , bo czasem przesadzała z ilością pakowanych zakupów do wózka , wiec nie dziwne że nie wytrzymał .. no ale jak nie miała samochodu.. to co miała zrobić a zakupy musza być ..
reklama
biała_dama
Mamusia Synusia
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2008
- Postów
- 185
Hej!
Dziś oglądałam w sklepie "na żywo" wózeczek Roan Marita. I wrażenia całkiem pozytywne, ale od początku. Przy innych wózkach sprawia wrażenie ogromnego i masywnego , ale też ciężkiego.Ale wcale tak nie jest. Za to po pierwszym kontakcie okazuje się że jest mięciutki , lekko się buja i jest fajnie amortyzwoany ( a nasze chodniki ), nawet nie jest specjalnie ciężki ( bez dzdzi oczywiście). Fajnie wykończony , dobrej jakości materiał, wszystko zrobione dokładnie.
Ja jestem niewysoka więc dla mnie wydaje sie dość duży , pewnie że wolałabym malutki zgrabniutki wózeczek z elagancką gondolą , ale ciekawe w czym zimą wolałby jeździć mój kilkumiesięczny synek
Poanalizowałam sobie w domu i doszłam do takich przemyśleń: - dzidza rodzi się we wrześniu i zaczyna być zimno więc pewnie szybko do spacerówki się nie przesiądzie - czyli duża gondola na +.
Po drugie będzie chłopiec , mój mąż jest wysoki i duży jego bracia jeszcz więksi , nie łudzę się że będzie kruszynek i żeby nie było że w połowie zimy się dzidziuś w kombinezonie do wózka nie mieści.
Po trzecie wózek ma duże , pomowane koła , na zimę ( śnieg, błoto) to dobry pomysł. Poza tym mój mąż twierdzi że im większe koła tym łatwiej się prowadzi ( ja tam nie wiem ).
Pasujem mi też że wózek jest wysoki więc żeby coś poprawić przy dziusiu czy go wyjąć wystarczy podejść i już ma się maleństwo na swojej wysokości.
Aha czytałam na forach że ma głośną budkę , pani w sklepie przy mnie składała , błyskawicznie, jedną ręką i słychać było tylko kilka tyknięć jakby przeskakiwała na plastikowych ząbka , żaden hałas to nie był napewno . Ma też fajnie obniżaną rączkę.
Jak narazie to mój lider, muszę jeszcze zobaczyć Bartatinę.
Jeśli ktoś robił rozeznanie w innych modelach wózeczków niech koiecznie napisze!
Dziś oglądałam w sklepie "na żywo" wózeczek Roan Marita. I wrażenia całkiem pozytywne, ale od początku. Przy innych wózkach sprawia wrażenie ogromnego i masywnego , ale też ciężkiego.Ale wcale tak nie jest. Za to po pierwszym kontakcie okazuje się że jest mięciutki , lekko się buja i jest fajnie amortyzwoany ( a nasze chodniki ), nawet nie jest specjalnie ciężki ( bez dzdzi oczywiście). Fajnie wykończony , dobrej jakości materiał, wszystko zrobione dokładnie.
Ja jestem niewysoka więc dla mnie wydaje sie dość duży , pewnie że wolałabym malutki zgrabniutki wózeczek z elagancką gondolą , ale ciekawe w czym zimą wolałby jeździć mój kilkumiesięczny synek
Poanalizowałam sobie w domu i doszłam do takich przemyśleń: - dzidza rodzi się we wrześniu i zaczyna być zimno więc pewnie szybko do spacerówki się nie przesiądzie - czyli duża gondola na +.
Po drugie będzie chłopiec , mój mąż jest wysoki i duży jego bracia jeszcz więksi , nie łudzę się że będzie kruszynek i żeby nie było że w połowie zimy się dzidziuś w kombinezonie do wózka nie mieści.
Po trzecie wózek ma duże , pomowane koła , na zimę ( śnieg, błoto) to dobry pomysł. Poza tym mój mąż twierdzi że im większe koła tym łatwiej się prowadzi ( ja tam nie wiem ).
Pasujem mi też że wózek jest wysoki więc żeby coś poprawić przy dziusiu czy go wyjąć wystarczy podejść i już ma się maleństwo na swojej wysokości.
Aha czytałam na forach że ma głośną budkę , pani w sklepie przy mnie składała , błyskawicznie, jedną ręką i słychać było tylko kilka tyknięć jakby przeskakiwała na plastikowych ząbka , żaden hałas to nie był napewno . Ma też fajnie obniżaną rączkę.
Jak narazie to mój lider, muszę jeszcze zobaczyć Bartatinę.
Jeśli ktoś robił rozeznanie w innych modelach wózeczków niech koiecznie napisze!
A ja dzisiaj zrobiłam pierwszy zakup dla córeczki:-) Znalazłam mój ulubiony sklep z ciuszkami dla maluchów i zakochałam się w majtusiach z falbanami
Y. stwierdził,ze zaszalejemy na miesiąc przez porodem, więc poradziłam mu żeby poszedł w odosobnione miejsce i puknął się w czambo... ja już teraz poruszam się z gracją średniej wielkości wozu pancernego.....
No,ale jak sobie chce to będzie sam latał
A to kupiłam ja sama :-):-):-)
Y. stwierdził,ze zaszalejemy na miesiąc przez porodem, więc poradziłam mu żeby poszedł w odosobnione miejsce i puknął się w czambo... ja już teraz poruszam się z gracją średniej wielkości wozu pancernego.....
No,ale jak sobie chce to będzie sam latał
A to kupiłam ja sama :-):-):-)
matylda111
lipiec'00, wrzesień'08
biała_damo widzę że i ty przymierzasz się do wózka moich marzeń:-)
ja swój już mam w domciu stoi zawinięty we folię w piwnicy i czeka na swój czas:-)
ja swój już mam w domciu stoi zawinięty we folię w piwnicy i czeka na swój czas:-)
Sanya - ale śliczności .. szalej kochana .. zawsze cos potem mozesz w necie zamówić .. ja ostatnio będąc w arkadii nabyłam ręcznik ( taki z kapturkiem ) zielony i termometr do wody , też zielony .. ale w markecie a nie w żadnym smyku, bo tam taki sam był droższy
KarinaNieZie
Wrześniowe mamy'08
Graco maja piekne wozki ale niektore modele to naprawde porazka.
Ja wybierajac spacerowke myslalam o graco i PegPerego. Pani w sklepie na Solidarnosci przekonala mnie do PP, zwracajac uwage na slabe kola w Graco.
Moj kuzyn kupil niedawno spacerowke Graco Mosaic - totalny niewypal. Gwarancja nie obejmuje np kol ( najczesciej wlasnie z nimi jest problem). Budka nie chroni przed niczym - ani sloncem ani deszczem. Prowizorka! Wozek ma tak plytkie siedzisko, raz mialam okazje przewiezc nim Gabrysie i dziecko mi pierwszy raz w zyciu zjechalo z wozka (przy pokonywaniu kraweznika) i prawie bym jej nozke zlamala dziecko musi byc zawsze zapiete i wisi na cienkim pasku w kroku. Kola na sliskiej powierzchni - np w marketach, przestaja sie krecic, caly ciezar wozka trzeba wiec pchac Zona kuzyna wiec ciagle go tak pcha, sam odglos pchania mnie zawsze przeraza, nie mowiac jak ona sie meczy. Dodam ze ona ciagle te kolka konserwuje zgodnie z zaleceniami z instrukcji.
Takze mimo iz to spacerowka to przestrzegam przed Graco, sprawdzcie dobrze wybrany model zanim sie zdecydujecie na jego zakup. Podobno niektore ich modele sa udane.
Ja mialam lozeczko turystyczne z tej firmy i sprawdzalo sie swietnie.
Ja wybierajac spacerowke myslalam o graco i PegPerego. Pani w sklepie na Solidarnosci przekonala mnie do PP, zwracajac uwage na slabe kola w Graco.
Moj kuzyn kupil niedawno spacerowke Graco Mosaic - totalny niewypal. Gwarancja nie obejmuje np kol ( najczesciej wlasnie z nimi jest problem). Budka nie chroni przed niczym - ani sloncem ani deszczem. Prowizorka! Wozek ma tak plytkie siedzisko, raz mialam okazje przewiezc nim Gabrysie i dziecko mi pierwszy raz w zyciu zjechalo z wozka (przy pokonywaniu kraweznika) i prawie bym jej nozke zlamala dziecko musi byc zawsze zapiete i wisi na cienkim pasku w kroku. Kola na sliskiej powierzchni - np w marketach, przestaja sie krecic, caly ciezar wozka trzeba wiec pchac Zona kuzyna wiec ciagle go tak pcha, sam odglos pchania mnie zawsze przeraza, nie mowiac jak ona sie meczy. Dodam ze ona ciagle te kolka konserwuje zgodnie z zaleceniami z instrukcji.
Takze mimo iz to spacerowka to przestrzegam przed Graco, sprawdzcie dobrze wybrany model zanim sie zdecydujecie na jego zakup. Podobno niektore ich modele sa udane.
Ja mialam lozeczko turystyczne z tej firmy i sprawdzalo sie swietnie.
KarinaNieZie
Wrześniowe mamy'08
Dziewczyny prosze doradzcie mi jakis gleboki wozek - podobaja mi sie gondole quinny na stelazu 3-kolowym ale nie wiem czy te 3 kolowce sa bezpieczne. Slyszalam ze przy 2 dzieci sie je odradza bo starsze dziecko zagladajac do wozka moze go przewrocic Moze i to prawda....Czy macie jakies doswiadczenia z 3kolowcami?
reklama
Karina - ja byłam strasznie " najarana " na quinny ... ale : gondola jest strasznie mała - moim zdaniem i z opinii innych .. w spacerówce nie rozkładają sie siedziska na płasko .. i tak szczerze jakos mi sie odwidziało ..ale przeszukaj cały wątek , któraś z dziewczyn pisała że ma quinny speedy i jest bardzo zadowolona ) Poszukaj
No i pani własnie z solidarności nazwała ten wózek poprostu gadżetem ( chodziło jej konkretnie o buzza) co do wóziów na trzech kołach to znam sporo osób które takie maja i są zadowolone .. i sama mam taki w planach..
A co do tego łózeczka to bardzo się z niego cieszę , no bo za taką kase .. jeszcze jakiś leżaczek jak upoluje to napewno kupie
No i pani własnie z solidarności nazwała ten wózek poprostu gadżetem ( chodziło jej konkretnie o buzza) co do wóziów na trzech kołach to znam sporo osób które takie maja i są zadowolone .. i sama mam taki w planach..
A co do tego łózeczka to bardzo się z niego cieszę , no bo za taką kase .. jeszcze jakiś leżaczek jak upoluje to napewno kupie
Podziel się: