ajako-no ja właśnie raczej nie na długie noszenie, tylko na krótkie wyjścia na dwór z psem, czy do pobliskiego sklepiku po jakieś pierdółki. To akurat nosidło (model active) ma z tyłu na plecach takie fajne pasy podtrzymujące i to jest bardzo wygodne i fajnie odciąża plecy, właściwie nie czuję,że niosę z przodu 6-kilogramowego klocusia:-) Główka Małej nie lata, jest od tyłu podparta wyprofilowanym oparciem, może sobie łypać na boki ja mam obie ręce wolne :-)
Pytałam ortopedy o takie rozwiązanie, powiedział,że jego zdaniem najlepiej na rękach u mamy , a skoro mama nie ma kilku rąk to nosidełko się przyda;-)
W chuście też fajnie, ale zauważyłam,że jak mała nie śpi i podnosi główkę to muszę ją przytrzymywać żeby się nie odginała. Pewnie coś źle wiążę.
aniach- super zakupki:-)
Ida- a ty pisałaś kiedyś o szkoleniu z noszenia w chustach , opowiesz jak było?:-)
Tył tego nosidełka wygląda tak:
Pytałam ortopedy o takie rozwiązanie, powiedział,że jego zdaniem najlepiej na rękach u mamy , a skoro mama nie ma kilku rąk to nosidełko się przyda;-)
W chuście też fajnie, ale zauważyłam,że jak mała nie śpi i podnosi główkę to muszę ją przytrzymywać żeby się nie odginała. Pewnie coś źle wiążę.
aniach- super zakupki:-)
Ida- a ty pisałaś kiedyś o szkoleniu z noszenia w chustach , opowiesz jak było?:-)
Tył tego nosidełka wygląda tak:
Ostatnia edycja: