reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupy dla Malenstwa

reklama
mamooli-superowskie zakupy-sliczne te ubranka.

Zabobonami nie ma co sie przejmowac-co ma byc to bedzie.Moja mama jeszcze kilka dni temu opierdzieliła mnie ze kupiłam ubranka,a w czoraj pokazywała mi jakie bodziaki sprezentowała ona wnuczce.
Nad wozkiem jeszcze nie zastanawialismy sie,ale nie chce jakiegos bardzo drogiego tak 600-800zł-ale musi byc wielofunkcyjny.Wozek sponsoruja moi rodzice,takze jeden wydatek mamy z głowy.
Lózeczko podoba nam sie to z kołyska-wiec takie kupimy,ale te własnie grubsze zakupy planujemy na marzec,kwiecien-bo i tak nie mamy teraz gdzie tego trzymac w naszym 28m mieszkaniu-a zreszta chyba nikt nie wykupi nam.:tak::-D
 
Kurcze - dziewczyny - nie bylo mnie raptem 3 dni a mam do czytania tyle ze zejdzie do polnocy :-D

Zaczne od tego ze dostalam przesylke od tego sprzedawcy ktory mial kilka neutralnych i chyba nawet negatywnych komentarzy na Allegro. Wszystko bylo w jak najlepszym porzadku :-)
Kupilam u niego m.in zestaw butelek firmy AVENT i potem w sobote chodzilam po sklepach z akcesoriami dla dzieci i sie napawalam tym ze zrobilam dobry interes :-D No, ale badz co badz zaoszczedzilam na tych butelkach 15zl (taka byla roznica w najtanszym sklepie).

Wlasnie - a propos sklepow - bylam w Akpolu na Jaskowej Dolinie (w Gdansku) - dla mnei porazka ze wzgledu na panujaca tam ciasnote i niemozliwosc wyprobowania wozka :no: Bez sensu zupelnie.

Ale jak potem pojechalam do "Mama i ja" na ul. Grunwaldzkiej to musze przyznac ze w Akpolu ceny sa troche nizsze.

Aha - napawalam sie tez cena wanienki tej ktora nie miesci sie na szerokosc do mojej wlasnej wanny :-D Tu tez zrobilam dobry interes :-)

Betka - daj linka do tego wozka ktory polecasz jesli mozesz. Ten co Ty dostalam (Emmaljunga, tak?) to jest polecany przezm nostwo ludzi jako niemal niezawodny. Ale dla mnie odpada ze wzgledu na wage.

W sobote utwierdzilam sie w przekonaniu ze zdecyduje sie na x-landera ze skretnymi przednimi kolami, choc tez nie jest pozbawiony wad, ale nie ma wozka idealnego ;-)

Jesli chodzi o to co zabrac do szpitala to w ogole zastanawiam sie nad laktatorem bo u mnei w rodzinie kobiety nie mialy pokarmu :szok: (jestem wychowana na butelce ;-)) i dlatego zastanawiam sie czy to nie bedzie jakos dziedziczne, wiec na razie nie kupuje. Z drugiej strony jak sie okaze ze urodze i zacznnie mi pokarm leciec to msuze jakis miec upatrozny zeby meza wyslac od razu do sklepu. Slyszalam ze firmy Medela sa najlepsze (ale i najdrozsze...), a z kolei kolezanka poleca Avent.
 
mysz ja dostałam laktator aventu w prezencie i moje wnioski sa nastepujace. Swietny sprzet ale i tak LEPIEJ ODCIAGA SIE RECZNIE...
Mnie koleżanka poleciła Medelę elektryczną, mówi, że miała wiele laktatorów, (a wykarmiła dwójkę dzieci przez 2-2.5 roku jednocześnie pracując na cały etat w aptece!!) i wg niej ten się najlepiej sprawdza, sporo kosztuje, ale dobra inwestycja, jak chce się naturalnie karmić, no i ze wiekszość laktatorów mechanicznych jest do niczego. Ręcznie ściągać pokarmu nie próbowała :-)
 
Myszko,ja jeszcze nie wiem,jaki konkretny model tej emaljungi dostane.w ktorys weekend wybierzemy sie do Justyny i jak przywieziemy,obejrzymy i dopasujemy do modeli z internetu,to zapodam linka,a teraz jeszcze nie wiem nic o tej bryce :-D
 
Ja w drodze powrotnej od teściów zwiedziłam kilka sklepów dziecięcych i największy zgryz mam z wózkiem. Chciałabym wielofunkcyjny łatwo składający się do bagażnika, elastyczny, miękki z dobrymi resorami, nie będę go nigdzie wnosić, bo mam windę, ale trzeba czasem włożyć do bagażnika.
Wszędzie było zasypanie wózków Taco, ale mi się w nich wielka buda z tyłu nie podoba, no i są ciężkie.
Byłam właściwie zdecydowana na Deltim Focus, bo podobają mi się takie tradycyjne gondolki, ale on nie ma regulowanej raczki, a ja w przeciwieństwie do Aletki wzrostem nie grzeszę (162). Muszę jeszcze gdzieś poogladać El-joty i wózki Tutek.
A podobają mi się funkcjonalnie te trzyfunkcyjne wózki spacerowe Chicco, Peg-Perego, ale odstrasza mnie cena, no i mam wątpliwości jak one będą jeździć po naszych dziurawych chodnikach, bo po sklepie to się elegancko jeździ, ale tam jest poślizg.
No i mam obawy, że dla maluszka mogą być za twarde, a takie maluchy są przecież przyzwyczajone do kołysania, same je teraz przyzwyczajamy.
 
ewitka - ja chcialam wlasnie w sobote el-jota obejrzec (ponoc wazy tylko 10kg, aczkolwiek nie ma skretnych kol) ale nie natrafilam na niego. Jego wyglad mi sie podoba, a waga jeszcze bardziej. Nie wiem jak to jest ze zwrotnoscia. Chodzi mi o model Capri Plus.

Z laktatorem sie wstrzymuje bo jak sie potem okaze ze nie mam pokarmu to bede sobie plula w brode ze wydalam kupe kasy. Ale jak jednak bedzie potrzebny to elektryczny kupie.


Aha - nie pochwalilam sie ze kupilam smoczki :-D Dwa Aventu ortodontyczne i jeden firmy NUK - edycja limitowana - przod ma w ksztalcie pilki noznej :-D Nie moglam wrecz sie oprzec :-D
 
Tylko problem w tym, że trójkołowce mi się nie podobają :-(
W tym temacie jestem tradycjonalistką.
A zdecydowałam, ze na pewno takiego wózka nie kupię, jak zobaczyłam dziewczynę męczącą się, zeby wjechać takim wózkiem po schodkach z podjazdem szynowym (pośrodku schody).
 
reklama
Hej Mysz - ja słyszałam że to niemożliwe żeby kobieta nie miała pokarmu - owszem czasem zdarzają się kryzysy i wydaje się, że nie ma mleka- wtedy najwazenijsze jest żeby się nie poddawać i często przystawiać do piersi - miałam już taki dzień kiedy już miałam posłać męża po mieszankę bo byłam wykończona - nie pamietam ale chyba to było w 3 miesiącu a wtedy moja szwagierka powiedziała mi że jej na szkole rodzenia mówili że wtedy piersi się przestaiwają na inny tok produkcji, adziecko ma wieksze potrzeby i przez jeden- dwa dni jest taki kryzys - więc wytrzymałam i potem już było naprawdę gites aż d oczasu kiedy nie zaszłam w ciążę bo wtedy już faktycznie miałam mało pokarmu, bo ciąża hamuje laktację - ale i tak pokapowałam się dopiero po długim czasie że Ignac chyba nie dojada.

Oczywiście nie mówię o sytuacjach wyjątkowych kiedy dziecko albo matka są w szpitalu albo dizecko naprawdę wyjątkowo się zapiera i nie chce ssać piersi...

Laktator to głupia rzecz trochę - bo droga i nie wiadomo tak na dobrą sprawę czy potrzebna... Ja użyłam laktatora może parę razy... Jeśli planujecie wrócić do pracy, czy często zostawiać dziecko no to kupcie taki drogi dobry ale jeśli nie to po co? W ogóle się nie przyda i 150-200 zł w błoto. Więc może lepiej kupić tkai za 60 a resztę wydać na ciuszki albo sobie coś kupić fajnego :) (tyle teraz wypzedaży... ;))

Pzdr

Aga
 
Do góry