reklama
krupka
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 10 Wrzesień 2006
- Postów
- 6 431
Coraz ładniej u Twojej stokrotki Welonka - niby szczegóły dodałaś, a jak dużo zmieniły!
:-)
Właśnie rozmawiałam z siostrą, nie ma już tego leżaczka, który jej dałam, ale nie kazała mi nic kupować - powiedziała, ze mam dać szanse na zrobienie jakiegoś prezentu! No to OK - dam szansę i nie będę kupować ani leżaczka, ani maty, ani karuzeli, ani w ogóle żadnych zabawek ;-)

Właśnie rozmawiałam z siostrą, nie ma już tego leżaczka, który jej dałam, ale nie kazała mi nic kupować - powiedziała, ze mam dać szanse na zrobienie jakiegoś prezentu! No to OK - dam szansę i nie będę kupować ani leżaczka, ani maty, ani karuzeli, ani w ogóle żadnych zabawek ;-)
Ewitka
Majowo-lutowa mama
Welonka, super pokoik, fajnie, że masz już urządzony.
Ja mam problemy z łóżeczkiem, bo znalazłam w Internecie takie, co mi się podoba i pasuje do naszej sypialni (Dzia� 2 łóżeczko Kaseton kolor mahoń), ale opis na stronie mają bardzo skromny, a na maila nie odpisali, więc nawet strach zamówić, skoro się nie odzywają.
Może któraś z was widziała te łóżeczka gdzieś w sklepie w realu?
Mam już za sobą pierwszy sukces zakupowy: kupiłam rozpinane body i pajacyk na 56 i 62, wstrzymałam się na razie z większym rozmiarem, bo tak się zastanawiam w jakim rozmiarze powinnam kupić już body z krótkim rękawem na lato, 68? Niestety nie mam doświadczenia jak dziecko szybko rośnie.
Ja mam problemy z łóżeczkiem, bo znalazłam w Internecie takie, co mi się podoba i pasuje do naszej sypialni (Dzia� 2 łóżeczko Kaseton kolor mahoń), ale opis na stronie mają bardzo skromny, a na maila nie odpisali, więc nawet strach zamówić, skoro się nie odzywają.
Może któraś z was widziała te łóżeczka gdzieś w sklepie w realu?
Mam już za sobą pierwszy sukces zakupowy: kupiłam rozpinane body i pajacyk na 56 i 62, wstrzymałam się na razie z większym rozmiarem, bo tak się zastanawiam w jakim rozmiarze powinnam kupić już body z krótkim rękawem na lato, 68? Niestety nie mam doświadczenia jak dziecko szybko rośnie.
krupka
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 10 Wrzesień 2006
- Postów
- 6 431
U mnie zapowiada się parę takich samych prezentów. Np. 5 kocykówA wystarczyłoby się zapytać: co jeszcze potrzebujecie dla małej... No ale każdy robi to z dobrego serca - skąd mogą wiedzieć, że wszyscy wpadli na ten sam pomysł: zakup kocyka!!
![]()
To może im podpowiedz kasro?
Moja siostra bez skrupułów mówiła czego jej brakuje i bardzo mi tym pomogła w robieniu prezentów :-) Mi teraz jakoś głupio postępować, tak jak ona, ale myślę, że z czasem się nauczę

mysz1978
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Wrzesień 2006
- Postów
- 10 528
Hmm.. A ja jakos w ogole nie biore pod uwage ze bedziemy dostawali prezenty dla Jasia...
Nikt nic nie mowil ze mialby ochote cos kupic i dlatego kupuje sama i tyle. Ale potem faktycznie moze sie okazac ze kilka osob chce cos kupic i nie wiedza co bo wszystko juz mamy
Lezaczek super - moze faktycznie opcja bujania jest zbedna...
Nikt nic nie mowil ze mialby ochote cos kupic i dlatego kupuje sama i tyle. Ale potem faktycznie moze sie okazac ze kilka osob chce cos kupic i nie wiedza co bo wszystko juz mamy

Lezaczek super - moze faktycznie opcja bujania jest zbedna...

ZuMiKa
maj 2007
- Dołączył(a)
- 2 Listopad 2006
- Postów
- 1 771
ja mam wrażenie że inni nie chcą robić takich prezentów. Nie wiem czy nie jest to związane z tym, że ich "nie widać". Mój mąż swojej rodzinie mówi właśnie, jak pytają co nam potrzebne, żeby jak chcą coś kupić dla maleństwa to niech kupią pampersy. I jakoś wtedy milkną i nic nie kupują...zawsze wtedy mozesz poprosic o rzeczy aktualnie potrzebne , kosmetyki , które sie zuzywają, pieluchy odpowiedniej marki i rozmiarze.
Mamy za to świnkę z napisem - na pampersy. Pare osób wrzuciło nam tam jakieś drobne, a i my dorzucamy np reszty które mój mąż zawsze zostawia na środku stołu.
reklama
krupka
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 10 Wrzesień 2006
- Postów
- 6 431
Nie smuć się Żyrafo - zacznie się, gdy mała się urodzi - zobaczysz
Ja też dopiero po narodzinach zainteresowałam się siostrzenicą - tzn. pokochałam ją :-) i rzecz jasna kupowałam prezenty.
Trudno oczekiwać, aby ktoś robił prezenty komuś, kto się jeszcze nie narodził - u Ciebie chociaż mama i tata pytają i kupują, a u mnie nawet rodzice milczą...

Ja też dopiero po narodzinach zainteresowałam się siostrzenicą - tzn. pokochałam ją :-) i rzecz jasna kupowałam prezenty.
Trudno oczekiwać, aby ktoś robił prezenty komuś, kto się jeszcze nie narodził - u Ciebie chociaż mama i tata pytają i kupują, a u mnie nawet rodzice milczą...
Podziel się: