reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zakupowy zawrót głowy !

Ja na szczescie mam pozyczonego Szummisia wiec zobaczymy sie przyda czy nie.

Ostatnio jak bylam w sklepie z artykulami niemowlecymi to przyszla do sklepu taka starsza skromna pani i pyta wlasnie o tego Szummisia. Ekspedientka podniecona tlumaczy jej ze sa dwa rodzaje jeden z 'cry sensorem' (watpie czy ta pani zrozumiala ze chodzi o detektor placzu). No i ze jeden kosztuje 129 a ten z sensorem 189. Widzialam mine tej pani po uslyszeniu cen. Do tego mowi ze potrzebuje dwie sztuki bo to dla blizniakow jej corki ktora sobie zazyczyla. No ale ona myslala ze to jest tansze i nie jest gotowa na taki wydatek finansowy.

No nie dziwie sie jej. Jeszcze dwa kupic to juz w ogole. W sumie nie wiem czy na poczatek jeden by nie wystarczyl jakby maluszki lezaly obok siebie. Strasznie to drogie a nie kazdego stac na takie gadzety.
 
reklama
Szumis sie wlacza automatycznie jak dziecko placze :)

Swoja droga ze tez corce nie bylo glupio prosic o takie prezenty, musiala wiedziec ze matki nie stac...
 
Nigdy bym nie kazała mojej mamie kupić mi takiego drogiego prezentu. Chociaż jej zdaniem jakoś dzieci kiedyś wychowywały się bez takich gadżetów więc nie ma co za dużo wymyślać. A faktycznie mimo że to są bliźniaki to mi się wydaje że jeden im by starczył.
Ten sensor podobno włącza się sam jak dziecko zaczyna płakać no ale ostatnio wyczytałam że dopiero jak maluch naprawdę głośno płacze.
 
Ja tez bym nie smiala prosic mamy o taki prezent, tym bardziej zdajac sobie sprawe ze to duzy wydatek.
Wiecie ja do tej pory mam wyrzuty sumienia ze wzielam pieniadze od ojca na wozek. On sam zaproponowal ze kupi. Wnuczce kupil to i wnukowi tez chcial. I wiem ze go na to stac. Jsk to mowi moja siostra "chcial to kupil, nie martw sie nie zbiednieje" niby prawda ale i tak czuje sie nieswojo bo to duzy koszt byl. Poza tym zapowuedzialam ze do konca roku juz zero prezentow od niego dla nas czy dzieci. Ale teraz corka ma urodziny i ojciec juz przebiera nogami i nie chce slyszec ze bez prezentu. Uzgodnil z nia ze pojda do decathlonu i deskorolke sobie wybierze bo chce. Wolalabym to miec pod kontrola bo sa deski za 60-70 i sa za 200-300 a znajac moje dziecko to wybierze najdrozsza bo bedzie pewnie najbardziej kolorowa i przyciagnie jej wzrok. A dziadek kupi bo dla wnusi wszystko:rolleyes:
Ostatnio wymyslil co mi brakuje z wyprawki i zebym nakupowala jakies ciuszki od niego i zapakowala. On mi kase odda i przyjdzie z tym jak sie maly urodzi. Ze sam nie chce kupowac bo sie nie zna itd. I mam wybrac co chce a on zaplaci. Mowie i tlumacze ze przeciez maly juz od niego dostal prezent w postaci wozka, a ten swoje. Wiec wzielam z 10 tych wiekszych ubranek co mam na 68 na szczescie wszystkie metki maja bo nic nie pralam jeszcze, zapakowalam i zawiozlam i zostawilam mu jak go nie bylo. Oczywiscie zaraz tel ile ma oddac itd bo ceny specjalnie zamalowalam albo odcielam. Mowie ze nic i koniec tematu. niech przyniesie jak sie maly urodzi i juz. Oczywiscie dzwonil juz kilka razy w tej sprawie. Teraz unikam spotkania z nim bo wiem ze bedzie mi wciskal kase a ja nie chce. Niepotrzebuje i mi niezrecznie. Ech i tak to z dziadkami jest.
 
Kitki ja mam taka sama sytuacje z teściem, dla obu wnuczek kupil wozki, i tez co jakiś czas zostawia kase bo nie wie co kupic dla Julci, ja mu tego nie zabraniam bo wiem ze nawet jak odmowie to on mi wciśnie :)
 
ja dalej w temacie wyprawkowym ...
szukam na łózko 70X140 ochraniacza no i wpadł mi taki ...
Z%D3%A3TY%20G%A3ADKI%20bello%20920.jpg


co myślicie
 
reklama
Ja zupełnie zrezygnowałam z ochraniacza. A takiego długiego bym w ogóle nie kupila bo zaslania cale dziecko, ja lubiłam widzieć co sie dzieje w łóżeczku.
 
Do góry