Moja znajoma miala takie siedzonko do auta. Rzaden tam fotelik... kosztowal 5 eu i to tylko taka podstawka pod pupe. Pisalo ze od 5 roku zycia wiec kupila. Cieszyla sie ze zaoszdzedzila i...mieli wypadek na skrzyzowaniu walnelo w nich drugie ato. Naszczecie po stronie kierowcy. Maly byl zaraz za tata czyli za kierowca. Gdyby zderzenie wydarzylo sie sekunde pozniej malego juz by niebylo. I tk byl niezle potluczony 2 dni na intensywnej i potem 3 tyg w szpitalu. Taki fotelik jak dla mnie to tylko zart! Az dziwie sie ze takie cos testy przechodzi!
mowisz o takim zwyklym "poddupniku" co to dzieko tylko wyzej troche siedzi..wiem ze to zadne bezpieczenstwo, tym bardziej dla 5 latka...moze dla starszego dziecka owszem cos daje, ale napawde warto czasami zaplacic za fotelik wiecej i w razie w nie pluc sobie w zeby i placic za kosztowna rehabilitacje, tym bardziej ze debili na drodze nie brakuje