mała_mi88
30.09.2010; 3970g; 58cm
moriam tymi kolorowankami wodnymi to miałam kiedyś okazję się bawić z moją młodszą kuzynką, właśnie bodajże jak ona miała ponad 2 lata to razem kolorowałyśmy, ona trzymała pędzel a ja kubek z wodą i mazała po kartce aż się jej kolory pojawiały. W sumie to fajna sprawa, poszukam czegoś takiego jak będę na zakupach:-)
Na ciastolinę to jeszcze nie odważyłabym się, bo po pierwsze znając mojego syna to ta ciastolina byłaby dosłownie wszędzie i przypuszczam że chciałby ją jeść.
Jedynie właśnie myślę o kredkach do kąpieli, bo to mało szkodliwe że mi coś pomaluje w domu no a te farby pieczątki wydawały mi się interesujące ale skoro mówisz że nie bardzo to to jeszcze przemyślę.
Na ciastolinę to jeszcze nie odważyłabym się, bo po pierwsze znając mojego syna to ta ciastolina byłaby dosłownie wszędzie i przypuszczam że chciałby ją jeść.
Jedynie właśnie myślę o kredkach do kąpieli, bo to mało szkodliwe że mi coś pomaluje w domu no a te farby pieczątki wydawały mi się interesujące ale skoro mówisz że nie bardzo to to jeszcze przemyślę.