reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zakupowo - Wyprawkowy

U nas karty nie przejdą, bo wszystko co papierowe jest dobre do podarcia i jedzenia :eek:

na razie kupiłam mu na allegro najzwyklejszy, używany wózeczek dla lalek i biega z nim po mieszkaniu ;-)
 
reklama
wioli- my mamy karty i są jak na razie jedzone i się niszczą, chociaż Arek też układa to jakiś czas wkłada do buzi, tak samo jest z puzzlami, nawet takie grube tekturowe jak weźmie do buzi to się potem rozdwajają.
 
NAT u nas na topie są najzwyklejsze kredi bambino :szok: właśnie dałam je ALicji wraz z całym blokiem kartek i od 40min. panuje w domu cisza jak makiem zasiał :-p:-)
 
u nas też książeczki z naklejkami, bo starsza ma ich dużo i Arek nakleja nalepki razem z nią, co do kredek to u nas bardziej ołówkowe, chociaż gorzej rysują, ale lepiej mu się trzyma, mi Olka porysowała ścianę jak miała 1,5 roku i to był pierwszy i ostatni raz. Ciastolina też na topie jest. Klocki, w sumie można by wymieniać dużo, codziennie co innego jest. A za to te garnuszki grające i inne pierdy grające nie bardzo chcą się bawić i chyba je muszę wystawić i sprzedać.
 
reklama
makuc u nas podobnie :-) faza pisiu pisiu trwa w najlepsze :-) z tym że przenieśliśmy sie z tych:

które przy okazji uparcie zjadała

454.jpg


na te ołówkowe grube

27313cde65d604bbf8ece036f2beeefb.jpg


mniej do zjedzenia :-D
 
Do góry