U nas maskotki są na topie. Hania je uwielbia, nosi, karmi, tańczy z nimi
Rysia, fajna sprawa z tym namiotem. Też rozważałam kupno, ale mąż stwierdził, że Hania może by się bała. Ja nie jestem przekonana, ale lista prezentów choinkowych już zrobiona, więc namiot zaczeka na inną okazję.
Hania na mikołaja dostani Mulę, a pod choinkę zamówię wózek drewniany, jak wreszcie się na jakiś zdecyduję... Wiem, że od rodziny na pewno dostanie takie drewniane kaczuszki na sznurku, a co jeszcze, to się okaże
Mała Mi, bardzo fajna ta żyrafka.
Rysia, fajna sprawa z tym namiotem. Też rozważałam kupno, ale mąż stwierdził, że Hania może by się bała. Ja nie jestem przekonana, ale lista prezentów choinkowych już zrobiona, więc namiot zaczeka na inną okazję.
Hania na mikołaja dostani Mulę, a pod choinkę zamówię wózek drewniany, jak wreszcie się na jakiś zdecyduję... Wiem, że od rodziny na pewno dostanie takie drewniane kaczuszki na sznurku, a co jeszcze, to się okaże
Mała Mi, bardzo fajna ta żyrafka.