Nat,wiesz,z ortopedami tez różnie bywa
- mojego brata ortopeda "zjechał" za "Gucie" dla Kalinki
- ilu lekarzy,tyle "szkół".
Jak M. miał kupic te buciki Amelce,to tez z patyczkiem,no,bo jak inaczej
;-).Zrobił sobie dwa- jeden na 13 cm,jak nóżka i drugi na 15,jak mu podałam w nóżce grubo ubranej.Pokombinował i dobrał
.Bał sie,ze te na 15 cm będa za duże,bo taki wielki mu się ten patyczek wydawał,nawet mnie jeszcze wtedy pytał zartobliwie w mailu,czy się czasem nie pomyliłam i Maksiowi "nózi " nie zmierzyłam
.Ale trzeba tez pamiętac,że stópka w bucie mimo wszystko odrobine "do przodu" idzie,a ma miec luz.Ja jestem zadowolona.I Amelka już pare razy chodziła po dworze (na nóżkach,nie w wózku)w tych butkach( w obydwu parach) i jest ok
A jeszcze co do Deichmanna,to czasem tam miewaja Elefanten,tez dobra marka dla dzieci.tylko tak: jak ostatnio wybraliśmy się do galerii po bucie dla Amelki ,to oglądalismy i Bartki i Ecco- wtedy,co to panie sprzedawczynie odradziły nam zakup "na zapas".Poradziły nam,żeby póki nie chodzi,to kupic właśnie takie "zwykłe" w Deichmanie.No,to poszliśmy i tam.Ale jak zobaczylismy,ze u nich "zwykłe" buciki kosztują prawie stówę,a Bartki ok. 150,to stwierdziliśmy,że nie ma sensu .