reklama
Nie wiem czy nie mają nic do gadania, bo w niektórych szpitalach nie wypuszczą bez fotelika. Swoją drogą na ich miejscu w takiej sytuacji powiadomiłabym policję.
Poza tym uważam, że to wielka nieodpowiedzialność myśleć w ten sposób, że to tylko 3 km, 2-3 ulice, itd. Co za różnica czy to 3 km czy 33 km? Czy to znaczy, że do sklepu oddalonego o 1 km mogę nie wkładać dziecka do fotelika?
Ja jak najbardziej się z Tobą zgadzam, że to nieodpowiedzialne. Ale zdarzają się i tacy rodzice. Dla mnie ważniejszy był fotelik niż wózek bo z wózkiem i tak się tydzień po porodzie wychodzi a w foteliku należy wrócić ze szpitala.
sugar_and_spice
matka Króla
Raczej tak, kodeks nic nie mówi o tym szczególnym przypadku, poproś o zaświadczenie lekarza, mogą wydać zgodę na jazdę bez pasów.a ja mam pytanie z innej mańki: czy po cc jak się wraca to trzeba jechać w pasach?
I ja mam takie samo zdanie. Ja wózka do tej pory w domu nie mam a po fotelik pojechałam specjalnie do sklepu tydzień temu.Dla mnie ważniejszy był fotelik niż wózek bo z wózkiem i tak się tydzień po porodzie wychodzi a w foteliku należy wrócić ze szpitala.
No i pewnie tak zrobię. Faktycznie nie ma co dziecka narażać bo nie wiadomo czy w czasie tego przejazdu przez parę ulic coś się nie zdarzy...Zawsze mozna spróbować pożyczyć od kogoś fotelik na ten jeden dzień
Gdybym chciała kupić to musiałabym sama kombinować bo tatuś ma inne wydatki niż dziecko niestety...
daissy_
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Czerwiec 2010
- Postów
- 1 218
No i pewnie tak zrobię. Faktycznie nie ma co dziecka narażać bo nie wiadomo czy w czasie tego przejazdu przez parę ulic coś się nie zdarzy...
Gdybym chciała kupić to musiałabym sama kombinować bo tatuś ma inne wydatki niż dziecko niestety...
Kurde jak to tatuś ma inne wydatki... przecież dzidzia jest najważniejsza!!!
Kurde jak to tatuś ma inne wydatki... przecież dzidzia jest najważniejsza!!!
no właśnie. zdecydowanie teraz to maleństwo jest najważniejsze. No ale wiadomo, różnie bywa :*
reklama
sugar_and_spice
matka Króla
Wiesz co, możesz nawet pogadać z dziewczynami, z którymi będziesz rodziła, czy by Tobie któraś nie pożyczyła na pół godzinki. Zawieziesz dzidzię i kierowca może odstawić fotelik.No i pewnie tak zrobię. Faktycznie nie ma co dziecka narażać bo nie wiadomo czy w czasie tego przejazdu przez parę ulic coś się nie zdarzy...
Gdybym chciała kupić to musiałabym sama kombinować bo tatuś ma inne wydatki niż dziecko niestety...
Może ktoś znajomy by pożyczył, może spróbuj na forum regionalnym, może jakiś komis Ci wypożyczy?
No ktoś chyba zrozumie kobietę w potrzebie :-)
Podziel się: