reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zakupowo - Wyprawkowy

szczerze powiedziawszy to też uważam, że odległość nie ma znaczenia... bo przecież to nie jest jakaś reguła, że wypadki są na dalszych odległościach tylko
 
reklama
Nie wiem czy nie mają nic do gadania, bo w niektórych szpitalach nie wypuszczą bez fotelika. Swoją drogą na ich miejscu w takiej sytuacji powiadomiłabym policję.
Poza tym uważam, że to wielka nieodpowiedzialność myśleć w ten sposób, że to tylko 3 km, 2-3 ulice, itd. Co za różnica czy to 3 km czy 33 km? Czy to znaczy, że do sklepu oddalonego o 1 km mogę nie wkładać dziecka do fotelika?

Ja jak najbardziej się z Tobą zgadzam, że to nieodpowiedzialne. Ale zdarzają się i tacy rodzice. Dla mnie ważniejszy był fotelik niż wózek bo z wózkiem i tak się tydzień po porodzie wychodzi a w foteliku należy wrócić ze szpitala.
 
Zawsze mozna spróbować pożyczyć od kogoś fotelik na ten jeden dzień
No i pewnie tak zrobię. Faktycznie nie ma co dziecka narażać bo nie wiadomo czy w czasie tego przejazdu przez parę ulic coś się nie zdarzy...:(
Gdybym chciała kupić to musiałabym sama kombinować bo tatuś ma inne wydatki niż dziecko niestety...
 
No i pewnie tak zrobię. Faktycznie nie ma co dziecka narażać bo nie wiadomo czy w czasie tego przejazdu przez parę ulic coś się nie zdarzy...:(
Gdybym chciała kupić to musiałabym sama kombinować bo tatuś ma inne wydatki niż dziecko niestety...

Kurde jak to tatuś ma inne wydatki... przecież dzidzia jest najważniejsza!!!
 
reklama
No i pewnie tak zrobię. Faktycznie nie ma co dziecka narażać bo nie wiadomo czy w czasie tego przejazdu przez parę ulic coś się nie zdarzy...:(
Gdybym chciała kupić to musiałabym sama kombinować bo tatuś ma inne wydatki niż dziecko niestety...
Wiesz co, możesz nawet pogadać z dziewczynami, z którymi będziesz rodziła, czy by Tobie któraś nie pożyczyła na pół godzinki. Zawieziesz dzidzię i kierowca może odstawić fotelik.
Może ktoś znajomy by pożyczył, może spróbuj na forum regionalnym, może jakiś komis Ci wypożyczy?
No ktoś chyba zrozumie kobietę w potrzebie :-)
 
Do góry