reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zakupowo - wyprawkowe szaleństwo :)

Clodi ja miałam tak jak Ty :) czyli Zuzka zjadła i albo zasypiala przy jedzeniu albo odkładalam ją i po chwili zasypiala sama w łóżeczku. Mam nadzieję, że z Bartusiem będzie tak samo :)
 
reklama
Ja też lubiłam nosić Hanię i w chuscie i na rękach i jakoś nie ma, nie było problemu z tym. Sama z biegiem czasu zrezygnowała z noszenia.

A to chustowana Hania w wieku 10 miesięcy.
 

Załączniki

  • 1455350930752.jpg
    1455350930752.jpg
    106,9 KB · Wyświetleń: 96
Chrobek widzę na zdjęciu, że jest ciepło :) tzn jest fajna słoneczna pogoda :) a jak było z chusta w upały? Czy taka chusta grzeje? Czy są różne rodzaje?
A z tym noszeniem jest tak samo jak ze wszystkim innym.... są ludzie za i przeciw :) Najważniejsze znaleźć coś co nam i dziecku pasuje i z tego korzystać :)
 
Ja chusty nie kupuje. Nie jestem zwolenniczka ciaglego noszenia dziecka, wiec to nie dla mnie:)

Isia, Clodi ja Kube tez zawsze odkladalam i zasypial sam. Teraz zbieram tego owoce-Maly wieczorem daje nam buzi, robi papa i idzie do swojego pokoju:) spi cala noc bez pobudek i bez przychodzenia do nas. Dla mnie to duzy sukces i duza wygoda:)

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
 
Isia w upały było ok. Hania się nie pocila bo chuste mam z naturalnych materiałów.

Kubusiowamama ja ciągle Hani nie nosiłam, ale nie powiem było to przyjemne jak mi w chuscie zasypiala i tak sobie np po parku chodzilysmy.
 
KubusiowaMama ja mam tak samo z Zuzka :) teraz zaczyna bardziej kombinować bo już godz 19 to trochę dla niej za wcześnie na spanie ale ja uwielbiam ten spokój wieczorem i dlatego z reguły o godz 19 mamy już kąpiel zaliczona ;)
Natomiast jak M jest poza domem to Zuzia śpi ze mną w sypialni. Jak wraca po kilku dniach to od razu Zuzka kombinuje że chce z nami spać, że chce z tatą, że nas uwielbia i w ogóle to kocha nad życie :) na szczęście jesteśmy z tych raczej nieustepliwych rodziców i ma z nami ciężko :)

Chrobek jednak każda z nas jest inna :) dla mnie takie bycie z dzieckiem nożna stop to nie jest powód do radości hihi
Uwielbiam momenty kiedy mam czas tylko dla siebie :)
 
A do mnie te chusty nie przemawiają. Im starsze dziecko tym cięższe a noszenie w takiej pozycji meczy nasz kręgosłup.
 
Ja ogólnie też nie kupuje tej chusty... wolę mała dac do wózka[emoji14]
Dzieci nie mam więc nie wiem jak jest ale mam obraz po rodzinie ze jak ciocia nauczyła mała usyoiania ze sobą to ona później nie chciała spać samą był wielki płacz i lament... była imprezą a ona musiała iść z nią do pokoju położyć się poczekać aż usnie i wtedy było okej :) a ja wolę od początku nie przyzwyczajać bo później będę miała problem żeby gdzieś jechać czy ja zostawić bo nie będzie chciala

Wysłane z mojego SM-G530FZ przy użyciu Tapatalka
 
reklama
Ja chusty ani nosidla nie kupuje :) Wystarczy, ze na rekach moge go troche ponosic a tak to bede wolala przyzwyczajac do lezenia bo chce, a nawet marze o tym, zeby bylo jak u Kubusiowej mamy :) Strasznie mi sie to podoba i uwazam to za wielki sukces rodzicow ale to pewnie tez troszke zalezy od tego jakie dziecko i jak rodzice sa konsekwentni :)
 
Do góry