reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zakupowe szaleństwo

reklama
Sylwia niezły patent z tymi zakupami przez neta, chyba też tak spróbuje, bo wyprawa do marketu z moimi szkrabami to jak wyprawa w nieznane ;)

Kasia wstaw fotkę bucików, pochwal się :)
 
Irma powiem Ci ze spoko bo zamiast po pracy spedzac 2 godziny na zakupach wole zamówic i z dostawa do domu wszystko wniesione itp nie trzeba dzwigać tylko jeden warunek trzeba za 100 zł zamówić ale w sumie i tak przewaznie tyle zostawiam w sklepie. I nie kupuje przy okazji bzdetów;)
 
ja mysle ze to oszczednosc faktycznie...bo wiadomo jak czlowiek zobaczy czasami duperele to chetnie kupi... no i oszczednosc czasu...a jak sie ma dobrych sasiadow to mozna z kims zakupy zamowic i juz jest stowa :-)
 
no wydać 100zł na zakupy niestety nie jest trudno, nieraz się wściekam, bo niewiele kupiłam a 100zł poszło nie wiadomo na co :baffled: u nas za dostawę biorą 12zł (w leclerku) ale i tak się chyba skuszę, muszę tylko najpierw listę zrobić co mi potrzebne.:tak:
 
ja zakupy robie w markecie, ale coraz mi trundiej bo maly mi sie pieni na wozku.... jak byl mniejszy, to bralam nianie specjalnie, zeby moc spokojnie izsc zrobic zakupy: 8 euro za godzine nie odpoczynku, relkaksu, tylko biegu miedzy rejonami i stania w kolejsce. pozniej sie wpienilam ja i zaczelam brac malego na wozek ( niedawno, jak juz mogl sam dojsc do marketu bo chamy nie chca przechowywac wozka). Ale teraz biegam jeszcze bardziej zestresowana bo mi marudzi po gora 5 minutach... no wiec chyba sprobuje tego netu... o ile jest taka mozliwosc...

pati : widze twoj A. to jak moj sweterki uwielbia. szalu dostaje, zeby facet mial takie manie;, wstyd przyznac ale u nas w domu sa 2 problemy ilsociowe : sweterki i buty i to nie ja mam ich nadmiar, ale glowa domu !!!! MAZ!!!!!!!!!!!!!!!!!!! kazda okazja jest dobra zeby wrocic ze sweterkiem : np zimno bylo na dworzu, na delagcji o 15 stopni mniej, deszcz na golfie... juz sie poddalam. ja mam moze z 5 to gora...
buty jeszcze skumam, bo uzywa, ale najwiekszy zonk ze sweterkami, to to, ze moj F; nosi je tylko w piatek w pracy i w weekend, a reszta tygodnie garnitur... no wiec po cholere 30 swetrow???? no ale tego mu nie przetlumacze juz, wiedzialam, co biore ;)

a u mnie zakupwy szok, rewolucja nie wiem co sie dzieje... kiedys pisalam o mojej tesciowej sknerze co urodziny i gwiazdke malego obskakuje 1 prezentem ( 22 i 24 grudzien)
od jakiegos czasu zauwazylam, ze kupuje wiecej zabawek malemu (ciuchow prawie wcale, moze 2 razy w roku) a dzis wiecie co... wrocila z centrum handlowego :
- 2 razy puzzle drewniane
- duze domino dla 2 latka co prawda ale fajne, z dora*
- 5 ksiazek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ( czy uwa&za ze dziecko jest nieinteligentne haha?)
- lego duplo zestaw z dora

powiem wam, ze bardziej niz radosc mi to sprawilo (choc wiadomo, ze sprawilo...) to sie z mezem zdziwilismy czy wszystko jets ok, czy nie ma jakiegos problemu.... ona jest sknera nieuleczalna, a tu zakupy za pewnie jakies 100 euro... dodam ze nagwiazke i kazda okazje zawsze 1 prezent, ladny, ale symbolicznie JEDEN... a dzis normalnie wyskoczyka z paka jak swiety mikolaj, a maly imienin anwet nie ma... ( na imieniny mu nie dala nic, bo "we francji sie nie obchodzi"...
 
reklama
pati : zapomnilaam dodac : praca fajna! kiedy zaczelas??? moze od ust do ucha i niedlugo zbierze ci sie pora grupka dziadkow :) zawsze dodatkowych pare stowek w kieszeni moze sie przydac :)
 
Do góry