ja zakupy robie w markecie, ale coraz mi trundiej bo maly mi sie pieni na wozku.... jak byl mniejszy, to bralam nianie specjalnie, zeby moc spokojnie izsc zrobic zakupy: 8 euro za godzine nie odpoczynku, relkaksu, tylko biegu miedzy rejonami i stania w kolejsce. pozniej sie wpienilam ja i zaczelam brac malego na wozek ( niedawno, jak juz mogl sam dojsc do marketu bo chamy nie chca przechowywac wozka). Ale teraz biegam jeszcze bardziej zestresowana bo mi marudzi po gora 5 minutach... no wiec chyba sprobuje tego netu... o ile jest taka mozliwosc...
pati : widze twoj A. to jak moj sweterki uwielbia. szalu dostaje, zeby facet mial takie manie;, wstyd przyznac ale u nas w domu sa 2 problemy ilsociowe : sweterki i buty i to nie ja mam ich nadmiar, ale glowa domu !!!! MAZ!!!!!!!!!!!!!!!!!!! kazda okazja jest dobra zeby wrocic ze sweterkiem : np zimno bylo na dworzu, na delagcji o 15 stopni mniej, deszcz na golfie... juz sie poddalam. ja mam moze z 5 to gora...
buty jeszcze skumam, bo uzywa, ale najwiekszy zonk ze sweterkami, to to, ze moj F; nosi je tylko w piatek w pracy i w weekend, a reszta tygodnie garnitur... no wiec po cholere 30 swetrow???? no ale tego mu nie przetlumacze juz, wiedzialam, co biore
a u mnie zakupwy szok, rewolucja nie wiem co sie dzieje... kiedys pisalam o mojej tesciowej sknerze co urodziny i gwiazdke malego obskakuje 1 prezentem ( 22 i 24 grudzien)
od jakiegos czasu zauwazylam, ze kupuje wiecej zabawek malemu (ciuchow prawie wcale, moze 2 razy w roku) a dzis wiecie co... wrocila z centrum handlowego :
- 2 razy puzzle drewniane
- duze domino dla 2 latka co prawda ale fajne, z dora*
- 5 ksiazek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ( czy uwa&za ze dziecko jest nieinteligentne haha?)
- lego duplo zestaw z dora
powiem wam, ze bardziej niz radosc mi to sprawilo (choc wiadomo, ze sprawilo...) to sie z mezem zdziwilismy czy wszystko jets ok, czy nie ma jakiegos problemu.... ona jest sknera nieuleczalna, a tu zakupy za pewnie jakies 100 euro... dodam ze nagwiazke i kazda okazje zawsze 1 prezent, ladny, ale symbolicznie JEDEN... a dzis normalnie wyskoczyka z paka jak swiety mikolaj, a maly imienin anwet nie ma... ( na imieniny mu nie dala nic, bo "we francji sie nie obchodzi"...