A ja myslalam ze szykuje sie wielkie jaranie trawy
Kasia a papryczki wlasnie z kauflandu bylam mega glodna i nie wiem co ,ale ponioslo mnie tam w te regaly...
hahaha Pati - ja taka spaczona jak ty, tez pierwsze cto to "k***a ile oni beda to palic?"
usmialam sie po pachy z twojego "rusia a ty co mu kupilas za zmajstrowanie takich dzieciaczkow" hahaha no bo tzkz prawda - tylko babeczki dostaja... ja mam to w nosie, zmajstrowanie latwiejsze i mniej meczace noz 9 m-cy coiazy i POROD. wiec uznaje ze mi sie nalezy zapomnienie nie wchodzi w gre hehe
pati a co ty robisz, ze zarabiasz? allegro ? usmilam sie z twojego posta... powiem wam, ze tez mnie coraz bardziej kusi zeby miec swoje wlasne zarobki... tylko do pracy mi sie isc nie chce hahahaha
nie, na powaznie, to nie wyobrazam sibie zostawic malego cale dnie z niania
tutaj byle jaka praca to minimum 18-19h wiec powrot do domu ok. 19h30-20 z malym dzieckiem czasu tyle, zeby dac buzi na dobranoc albo wcale...bo juz spi...a moj na dodatek wstaje miedzy 8h20 a 9H30... wiec nie wiem kiedy bym go widziala...
to jest moj 1 z najwiekszych dylematow : pracowac czy nie, nie potrafie sie zdecydowac, jetsem miedzy mlotem a kowadlem...
aha a poza tym to ( tylko sie nie smiejscie ze mnie) to dzis wrocilam z urlopu i nawet do jutra nie czekalam tylko sru na BB zobaczyc, ktora co kupila... to juz jest choroba