Teddy
Październikowa mać
- Dołączył(a)
- 8 Marzec 2005
- Postów
- 9 266
Ja lezaczek kupilam...
oprocz samej funkcji lezenia, to jeszcze dobrze sluzy za fotelik do karmienia w pozniejszych miesiacach, poza tym jak ma raczke do przenoszenia, to mozna przenosic dzidzie w miejsca gdzie sie jest lub obracac, zeby miala nas na widoku...
nie wyobrazam sobie nie miec lezaczka...
co do karuzelki, to na poczatki upatrzylam sobie taka slodka z misiami, ale za kosmiczne pieniadze... i juz prawie ja kupilam...
ale po glebszym zastanowieniu wzielam prostsza i tansza... w koncu dziecku do tego 5 m-ca (bo tyle karuzekla ma sluzyc) jest naprawde wszystko jedno, co sie bedzie bujalo nad glowa...
sterylizator to w ogole jakas fanaberia... chyba, ze ktos nie ma co z pieniedzmi robic...
a jeszcze w kwestii pieluch, to podliczylam, ze taniej wyjda jednorazowe niz tetrowe... i chyba te dzisiejsze juz sa "zdrowsze" dla dzidzi niz wiecznie mokra, przeciekajaca tetra...
oprocz samej funkcji lezenia, to jeszcze dobrze sluzy za fotelik do karmienia w pozniejszych miesiacach, poza tym jak ma raczke do przenoszenia, to mozna przenosic dzidzie w miejsca gdzie sie jest lub obracac, zeby miala nas na widoku...
nie wyobrazam sobie nie miec lezaczka...
co do karuzelki, to na poczatki upatrzylam sobie taka slodka z misiami, ale za kosmiczne pieniadze... i juz prawie ja kupilam...
ale po glebszym zastanowieniu wzielam prostsza i tansza... w koncu dziecku do tego 5 m-ca (bo tyle karuzekla ma sluzyc) jest naprawde wszystko jedno, co sie bedzie bujalo nad glowa...
sterylizator to w ogole jakas fanaberia... chyba, ze ktos nie ma co z pieniedzmi robic...
a jeszcze w kwestii pieluch, to podliczylam, ze taniej wyjda jednorazowe niz tetrowe... i chyba te dzisiejsze juz sa "zdrowsze" dla dzidzi niz wiecznie mokra, przeciekajaca tetra...